wasze przypadki z rzekomymi fahowcami, rozne, dziwne , smieszne, piszcie

Napewno ktos cos takiego kiedys przezył, ja osobiscie byłem na kawie u kolezanki, automat nawalil , wiec jej matka zadzwoniła po faceta ktory tym sie zajmuje, facet przyjechał, kumpela mieszkała w bloku, robili wtedy remont kanalizacji wymieniali rury w całym tym bloku, facet , nie wiedział o tym, uruchomił pralke, wybrał cykl i po jakims czasie pralka wypompowała ja, za chwile chałas jak nie wiem co bo ta woda jakiemus monterowi z rury prosto na głowe wyleciala, ale była jazda

??? krytki

zajrzyj do słownika

fakt to ie była wna tego goscia , bo nie poinformowano go o tych pracach, ale jakby nie było , to siaARA JAK NIE WIEM CO WYSZŁA Z TEGO

i miałam problem z piecem co i ze zbiornikiem na olej opałowy.Co ja tu z tym przeżyłam to szok.Kończy sie olej więc awaryjnie wlewam 20l ale piec nie chce zaskoczyć.Trzy razy tak miałam,przyjeżdżali fachowcy,odpowietrzali i już ich nie było.Każdy mówił,że ni8e można dopuścic do tego by zbiornki był pusty.Nie docierało do idiotów,że to nie ma znaczenia,i że jak wleję to 20l to piec musi zaskoczyć.Narobiłam rabanu w agencji i przysłali inną ekipę.Okazało się,że dwa kondensatory są spalone.Wymienili i jest ok. Inni debile naprawiali zawór w rurze ,którym olej dostaje się do pieca.Cały czas ciekło i tez nie dalo rady tego naprawić.Dopiero jak w ciągu 3dni wyciekło 300l i musieli nam za to zwrócić to naprawili porządnie. Ech takich fachowców w UK jest pełno.Dużo bym mogła pisać,co u znajomych robili.

sorry , literki mi uciekaja