Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnainieszczęśliwa:(

chcę umrzeć, jestem taka nieszczczęśliwa...

Polecane posty

Gość smutnainieszczęśliwa:(

po prostu umrzeć i nie cierpieć,weżmy dzisiejszy dzień, zaspałam, łapu capu do pracy, zimno jak cholera, od rana stresujące spotkanie które już się na szczęście skończyło, teraz siedzę, ukradkiem piszę na kafe i patrzę na stertę papierów i innych rzeczy które muszę podpisać, gdzieś zanieść coś poprawić, i mimo że to piątek i zaraz sobota to mi się żyć odechciewa :/ dziś sie nie wyspałąm, pracowalam do 2 rano a przed 6 wstać musiałam, nawet nie moge się wyspać!!! a tutaj kolejne sprawy , i tyle innych problemów i zmartwień, pensja za którą ledwie idzie żyć, jestem nieszczęśliwie zakochana w facecie który nawet na mnie nie spojrzy, wszyscy trują i gadają,np każdy dziś czegoś chce, a ja marzę jedynie o odrobinie relaksu, gorącej kąpieli i o tym żeby sie wyspać, i jak tak patrze na swoje życie to najlepsze lata mojego życia bezpowrotnie uciekają, niby wszystko jest ok ale chciałabym czegoś więcej, lepszej pracu, lepszych pieniędzy a tu nic:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effcia.
masz to na co godzisz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
spokojnie, to tylko gorszy moment, jak to sie mowi raz nad wozem raz po wozem. pozniej z perspektywy czasu zobaczysz, ze zycie samo sie uklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podła Marcysia
z tego powodu chcesz umrzeć ? :-O dzisiaj zmarł K. Kolberger aktor który 15 lat walczył z rakiem i chciał zyc a ty pierdołami sie przejmujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnainieszczęśliwa:(
ten facet wie, ale powiedział że z tego nic nie będzie :/ i to jest cholernie bolesne jak o tym pomyślę, chociaz nie tracę nadziei, piszecie że sama się na to godze, tylko że caly czas szukam lepszej(przede wszystkim lepiej płatnej) pracy i nie ma nic, wszyscy mi mówią że powinnam się cieszyć że w ogóle mam robotę :/ ok, ciesze się, tylko że to miało być przejściowo a to już prawie 4 lata miną jak tu pracuję, 4 lata :/ zleciało tak szybko, że nawet się człowiek nie obejrzał :( a wracajac do pracy to jak znajdę coś sensownego to okazuje się ze już nieaktualne albo odrzucają moją kandydaturę bo coś tam, a pracę dostaje jakaś lala z wyglądem prostytutki :/ i spróbuj się tu cieszyć życiem :/ niektórych stać na wszystko, mają z kim dzielić życie, niektórym wszystko tak łatwo przychodzi, praca, kariera, rodzina a ja tyram z a grosze, mieszkam w okropnym mieszkaniu i nie stać mnie na jakieś zbytki i przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×