balonik

za 6 dni bede po terminie lekarz karze mi sie zglosic na oddzial i bedzie mi zakladal balonik jesli nadal bede pozamykana tak jak teraz ktos mial ten balonik zakladany? prosze o opinie boje sie:(

hm ja poszlam do szpitala 8 dni po terminie i wywolywali mi porod kroplowkami( i nie bylo to fajne,teraz powiedzialam ze nie pojde do szpitala póki akcja sama sie nie zacznie w domu) ale o baloniku pierwsze slysze.

Ja jestem już 4 dni po terminie z 3 cm rozwarcim i mam skierowanie do szpitala na 11.01.2011r. ale o baloniku nic mi lekarz nie powiedział, ale moja kolezanka miała i twirdzi ze nie było to bolesne . Ja tak naprawde niewiem na czym to polega.

???????? nikt nie mial????

nie mialam ale dziewczyna ktora ze mna lezala tak... I zle to wspominala, zakladaja jakas rozwozke na szyjke macicy i karza ci z tym chodzic poki rozwarcie sie nie zrobi to jest popnoc bolesne. Jak wszystko przy porodzie... Ja mialm masaz szyjki i wylam przy tym jak wilk przy pelni ksiezyca!!! Juz bym walonik chyba wola! nie ma nic gorszego...

balonik mialo byc;)

ja miałam:( Nie polecam Po założeniu skurcze miałam co minutę, już myślałam że rodzę, wiłam się z bólu, całą noc nie przespałam a rano kazałam sobie go wyjąć bo i tak żadnego rozwarcia on nie zrobił. A sam ból przy zakładaniu jest nie do opisania...

madzianka i jak sie skonczyl porod pocieli cie czy urodzilas naturalnie?

po baloniku, masażu szyjki i 3 próbach oxy urodziłam naturalnie ale lekarz już była nastawiony na cc.

o kurcze boje sie jak cholera szyjka taka oporna zero skurczy termin mi mija i beda mnie meczyc a pierwsze mialam cc tez mi sie szyjka nie rozwierala 2 oxy i nic zero skurczy tetno zaczelo spadac i mnie pocieli teraz nie chca mnie pociac tylko znow meczyc ale wlasnie tym balonikiem

nie wiem jak ci to powiedzieć ale mi mięsko w pochwie przycięli takimi szczypcami;( ból jak cholera , płakałam jak głupia. Ja rodziłam 7 miesięcy temu a nadal mam traumę

ja też miałam balonik. dla mnie nie było to jakieś straszne przeżycie. nieprzyjemne było zakładanie ale później to ja nic nie czułam jak w tym chodziłam może tylko jakiś lekki dyskomfort ale na pewno nie ból. byłam 8 dni po terminie jak mi go założyli, nic nie pomogło więc następnego dnia znowu była powtórka z rozrywki i po całodziennym chodzeniu ok godz 21 dostałam lekkich skurczy a następnego dnia o 11 odeszły mi wody i na porodówkę. urodziłam o 20 :) jak widać wszystko jest rzeczą indywidualną dla każdego z nas :)

ocet a wiesz ,ze mozesz zaszkodzic,jak lozysko bedzie dlugo III stopnia będzie problem...pomysl na przyszlosc o dziecku troche a nie o sobie

saleminkaa>>proponuje ci zebys zajela sie soba a nie mna i moim dzieckiem.pogadac to ja sobie moge( przy pierwszym porodzie na porodowce powiedzialam ze juz nie bede dlalej rodzic i ide do domu i co ?urodzilam jednak :p ) teraz tez sobie gdybam,gadam ale czas pokaze jak to sie ulozy.w sumie porod dopiero w czerwcu.i wiez mi , ze o nikim tak nie mysle jak o swoich dzieciach.pozdrawiam

ja mialam i mnie nic nie bolalo naprawde, wszyscy mnie straszyli a tu nic :)