Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

parias78

Żona zdradziła bez skrupułów

Polecane posty

gdyby nie syn pierdolnąłbym wszystko i poszedł robić to samo, bawić się i nigdy więcej związków ale uwierzcie że dziecko to wartość nadrzędna. Tylko dlatego mam wątpliwości co z nią jakby nie patrzeć matką naszego wspólnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...srutu tutu
Jak mówi że sie zakochała, ale i Ciebie kocha to jakaś ściema. Najprawdopodobniej jest tak że ten jej kochaś to odskocznia od tego co "domowe" Zafascynowało ją takie życie, pewnie dlatego że przypomina jej stare czasy Ochłońcie troche i zapytaj jej co teraz proponuje. Wysłuchaj co Ci powie, a póżniej daj sobie czas na zastanowienie pomalu bez nerwow Twoje spojrzenie też sie zmieni jak nerwy sie uspokoją Terapia małżeńska, szczera rozmowa i wtedy zadecyduj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz.. Ja próbowałbym dac druga szansę. Ale bym chyba jednak nie dał rady. Jesli chcesz probowac zycze powodzenia ale bez terapi nie tylko małżeńskiej ale byc moze nawet twojej osobistej bedzie przede wszystkim tobie strasznie ciezko. Ona zaluje? Nie odpowiedziałes nawet. Jak nie zerwała kontaktu jak nie zrobila tego na ostro by ratować resztke nadziei na utrzymanie rodziny to jednak odpuśc.. Nie dasz rady. Jak ona nie skończyła kategorycznie i nie zaluje to nie dasz rady. Bedziesz sie podświadomie mścił i ona to bedzie czuć. Ty nie zauważysz nawet tego ale bedzie jej gorzej niz przed tym wszystkim i znow sie zacznie. Ostry koniec romansu z jej strony. Musi udowodnić ze chce wrócić. Tylko wtedy deko ci ulży. I tak bedzie ciezko. Gdzie terapię... Google. Nie wiem gdzie mieszkasz ale mozesz spytac nawet rodzinnego o psychologa. On ci pomoze. Zrozumieć swój ból. Jej postępowanie. Itd. Moze znajdziesz tez takiego co terapię rodzinne prowadzi. Szukaj. Mniej pracy duzo rozmow starając sie bez żali, ustalić na sucho fakty czy chcecie tego samego. Znajdź sport by wyladowac nerwy częste spacery i polecam medytację ona dobra na wewnętrzny spokoj itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...srutu tutu
A jak masz na uwadze dobro dziecka to sie zastanów czy lepiej być z nią tylko dla dziecka a do niej czuć odraze (co Twoje dzecko na pewno wyczuj) czy lepiej sie rozstać ułożyć sobie życie i dać synkowi szczęsliwego i pogodnego tatę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona niby żałuje ale ciężko jest mi określić teraz w nerwach czy szczerze czy nie to rzeczywiście wymaga czasu.Naprawdę dzięki Rachman za te rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko.wiem jak ja bym sie czuł.oby nigdy... Dobrze ze sie tu wygadasz. To troche jakby terapia wiesz taka anonimowa. Lepiej wywalic to z siebie bo Cie udusi. Jedz marchewkę dobra na doły, spacery na świeżym powietrzu sa wazne, snu ile trzeba, ruch by sie wyladowac, medytacja by wyciszyć, jesli jestes religijny idz do księdza jesli nie unikaj jak ognia ;) dawkuj sobie myślenie o tym by nie zwariować. Przemysl cos i zostaw Zajmij sie czymś. Potem ułoż w głowie cos. By za duzo nie myśleć bo zmarnujesz zycie ale tez by pod dywan nie chować bo Cie to zamęczy. Zrob wszystko by wyszlo czy byla zdrada tez fizyczna. Jako facet wiem ze to najbardziej Cie boli prawda? U nas na odwrot mi u kobiet. Moze nie mile to kobietom sie wyda ale mecz tak dlugo az uznasz ze mowi prawdę wtedy sie zemścij powiedz ze badań chcesz mimo iż starasz sie jej wierzyć. Ze za karę ze musi pokutę miec. Obiecaj w zamian zrobic wszystko by jej wybaczyć ze załatwisz terapię. Zeby nstp razem rozmawiala z toba a nie uciekala od problemu. I chłopie wyżyj sie na czymś. Bieg worek na treningu czy cos. Powiedz ze musi odzyskać twoje zaufanie wiec niech przy tobie to ostro zerwie np przez tel. Ma pokazac ze koniec ze chce rodziny i bardzo jej zależy. Potem powiedz jesli ja kochasz ze tak jest i choc dlugo nie bedziesz umial znow przytulic czy pocałować to bedziesz czekac na ten dzien...itd. Jej tez jest ciezko.pamietaj o tym.mimo iż jej wina w większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxdxxddxdxddd
Twoja zona poprostu sie juz znudzila tym ,,domowym gniazdkiem,,i zaczela szukac jakiegos bodzca,ktory wyrwie ja z tej nudy... To dopada praktycznie kazdego po dluzszym lub krotszym czasie,tylko czesc ludzi analizuje rachunek strat i zyskow i do zdrady jednak sie nie posuwa,tkwiac z nadzieja ze moze taki chwilowy stan beznadzieji umyslu minie. A czesc tak jak twoja zona nie czeka,nie ludzi sie,nie mysli o tym co bedzie,i puszcza sie w wir romansu...takie osoby sie nie zmieniaja,jedynie zmieniaja taktyke i sa bardziej ostrozne,zeby nie byc przylapanym poraz drugi. Zapytaj jej wprost,choc pewnie i tak sie nie przyzna,tu pomoze poradnia,psycholog-doswiadczony terapeuta ktoremu powie prawde co czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życze wszystkim szczęścia i udanych związków. Dziękuje za te rady. Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alek99987
Trzeba było jej nie mówić że wiesz że się puszcza tylko ją ponagrywać troszkę. Jakbyś miał jakieś materiały na których by było utrwalone co wyprawia byłaby inna rozmowa. A teraz jak się rozstaniecie to jeszcze zabierze ci dzieciaka i do tego bedziesz musiał placic jej alimenty. Może teraz udaj że jej wybaczyłeś i zacznij się jej dobrze przyglądać, ale nic po sobie nie daj znać. Jak już raz to zrobiła prędzej czy później zrobi to znowu tyle, że bedzie bardziej ostrożna. http://rogacz.pisz.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsedos
ja mam problem od roku a wiec od roku jest krucho a od szesciu miesiecy to już masakra bo oznajmiła mi że ma kochanka czułem coś wcześniej ale myslałem że mnie to minie daliśmy sobie czas na poukładanie życia no ale dziś dostałem nerwy i wywaliłem szmate z domu niech się buja a w poniedziałek ide do prawnika niech pisze pozew a ona pojdzie w skarpetkach tak jak przyszła dodam że po 18 latach małżeństwa a razem 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachman tak mądrze i wyczerpująco pisze, że nie zostawia dla innych specjalnie pola manewru - szacun! :) Ja tylko czytając to myślę sobie, że jestem w o tyle lepszej sytuacji, że kobieta mnie nie zdradziła (na pewno? kurna ..... ) i zostawiła "uczciwie" .... Ehh, też mam z tym problem, choć walczę... ale jednak to inna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarynek
Układając lub nie wszystkie sprawy związane ze zdradą - nie wyobrażam sobie jako facet pozostawić ot tak kochanka. Nie wyobrażam sobie po prostu. Przecież on wiedział co jest grane. Miał Ciebie za (tu różne określenia z różnych słowników). Jakkolwiek czułeś się w tej sytuacji wobec żony to jednak wobec tamtego człowieka musiałeś czuć upokorzenie. I tak każdy facet był kiedyś chłopcem, a każdy normalny chłopiec miał okazję poprztykać się z kimś choćby o byle co. Chodzi o drobny (bez trwałych ran, kalectwa) pokaz do kogo należy ostatnie słowo. Tak, żeby on wiedział za co i ona, żeby wiedziała jak to się dla tamtego skończyło. To nie jest niecywilizowane - zdrada była w porównaniu z tym o wiele bardziej nędzną sprawą. Po prostu facet w taki sposób takie rzeczy zaakcentować. Żeby zminimalizować błędy w tworzeniu potencjalnych obrazów psychologicznych ludzi, którzy wysuwają tego typu propozycje (wiem, że dla niektórych szokujące), powiem, że mam swoje lata, mam wyższe techniczne wykształcenie i wykonuję zawód, którego przedstawiciele raczej nie są kojarzeni z takim podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgrfiu
mam taką samą sytuację , może Cię to pocieszy ale nie jesteś jedyny. Mam dwie córki trochę starsze od Twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×