Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZmieszanaZblotem

Chłopak mnie pobił...

Polecane posty

Gość ZmieszanaZblotem

Witam Kochani! Mam problem... Rozstałam się z chłopakiem z wiadomej sprawy. Byliśmy na imprezie pokłóciliśmy się... Mój chłopak bardzo się zdenerwował pociagnął mnie za włosy... podciął mi noge i kilka razy kopnał mnie na śniegu... byliśmy ze sobą 3 lata. Nie mogłam dojść do siebie i nadal nie moge.. nie wierze ,że okazał się tak strasznym człowiekime. Niedługo chyba zwariuję... Pomóżcie mi. Proszę.... To był najcudowniejszy związek w moim życiu... a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka4567
to pięknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie czarnulka
rozmawialas z nim pozniej on zabiegal o rozmowe z Toba przepraszal Cie?.. jak przyjal to ze z nim zerwalas?.. ze tez po 3 latach facet moze sie okazac takim sukinkotem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taneta
Nie jest wart tej miłości i Twych uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmieszanaZblotem
Tak dzwoni do mnie... przeprasza mnie. Boże nie wiem co mam zrobić. Skończyłam niby ten związek ale non stop ciągle o tym myślę. Zastanawiam się nad psychologiem,gdyż czuję że sama sobie z tym nie poradzę... Liczę na was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcześniej nie dawał oznak że jest zdolny cię pobić ?....przeanalizuj cały związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie czarnulka
moze psycholog to nie taki zly pomysl.. czasem potrzebujemy czyjejs pomocy kogos kto sie na tym zna i poprowadzi nas w odpowiednia strone kiedy nie wiemy gdzie mamy isc.. sama sie nad psycholgiem zastanawiam. a chlopak widocznie ma to w genach pomysl sobie co by bylo jakbyscie byli malzenstwem rodzina patologiczna maz bije zone i dzieci sama jestem z takiej rodziny nie raz widzialam jak moi rodzice sie szturchaja wiec jestem na to szczegolnie uczulona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmieszanaZblotem
Kiedy był pod wpływem alkoholu był bardzo nerwowy... potrafił rzucać wszystkim tym co ma pod ręką. Na tej imprezie byłam trzeżwa nie wypiłam ani grama alkoholu jednak on... wypił zaledwie dwa kieliszki i dwie lampki wina... nie widziałam w jego oczach człowieka ale diabła uwierzcie mi... Nigdy się nie kłóciliśmy. Zawsze o jakieś głupoty,drobnostki... Jednak wiem,że jeśli zgodze się z nim być... bendę ciągle sie bała by nie pił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gromowładna
skąd sie bierzecie, dziewczyny... tu nie ma nic do analizowania, bo jeszcze zwątpisz w to, co TRZEBA zrobić niezależnie od tego, co mowią inni... powinnaś NIC nie robic, nie opdpowiadac na maile, telefony, gg, listy...bo jest zwykłym dupkiem, który bije te, które mu na to pozwalają... jakoś nie wierzę, że nie było przez 3 lata znaków ostrzegawczych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmieszanaZblotem
Dziękuję Ci serdecznie "już nie czarnulka"... Przykro mi z Twego powodu. Postaram się nawiązać kontakt z jakimś dobrym psychologiem... ale wiem,że to nie to samo co rozmowa z doświadczonymi ludzmi. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało może to jakiś znak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noelka***
mnie facet tez kiedys pobil po pijanemu, przwerocil i kopnal pare razy. nie jestesmy razem. uwazam ze jak sie dorosly mezczyzna czegos takiego dopuszcza, to cos z nim nie tak. i nie masz gwarancji, czy sie nie powtorzy. a nawet jesli nie - jestes w stanie wybaczyc i zapomniec, znowu mu ufac? bo to jest jeszcze wazniejsze pytanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój pobił mnie rok temu i nadal mnie to cholernie boli. przepraszał, dzwonił, pisał... jest jedyną osobą, której nienawidze z całego serca. miłośc do niego po prostu wyparowała w jedną noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gromowładna
czyli były znaki ostrzegawcze... skreśl go i już nie rozmawiaj z nim, on wszystko wie, niczego nie musisz mu mówic, tłumaczyc, o nic pytac, wszystko jest jasne, a jeśli chcesz, by został z tym poczuciem winy, nigdy juz z nim nie rozmawiaj w żaden sposób... czasem po rozmowach jest osobie skrzywdzonej jeszcze gorzej, uważaj więc i nie daj się mu znów skrzywdzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmieszanaZblotem
Narazie nie wiem czy estem w stanie wogóle coś zrobić... Jesteśmy teraz oddaleni od siebie 200km gdyż jestem na studiach. Boję się tylko tego by do mnie nie przyjechał i nie zaczął mnie przepraszać. Z natury mam bardzo miękkie serce... I tego się najbardziej boję, Wyżaliłam się mamie.. tak więc z listy mojej rodziny jest skreślony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to mówią - jak miękkie serce, to musisz mieć twardą dupę. Dobrze, że jesteście daleko od siebie, daj sobie czas na uspokojenie. Jak Ci będzie przechodzić złość na niego, to sobie przypomnij, jak Cię kopał w tym śniegu. Jak się wtedy czułaś? Chcesz powtórki? Ciesz się, że już teraz pokazał swoją prawdziwą twarz. A że Cię boli - to normalne, za wcześnie na zagojenie ran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosek
ja pierdole z kim wy sie zadajecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale cie zaszczyk kopał
czytałam kiedys artykuł a psach które były zamykane za ogrodzeniem i porzez tłuzszy czas poddawane stresowi (pieszczono je pradem). Jedne bardzo szybko nauczyły sie jak nie cierpiec i przeskakiwały przez ogrodzenie mimi ze znowu zaraz je tam wprowadzano. Probowały za kazdym razem i dostawały za to nagrody. A drugie siedział w kacie i sikały pod siebie z bółu i nic nie robiły. Tkwiły w tym "układzie" Którym jestes pieskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmieszanaZblotem
właśnie w tym PROBLEM!!!!! że tak naprawdę nie wiemy i nie zdajemy sobie sprawy z tego jakim chamem może okazać się człowiek dla którego poświęciłybyśmy swoje życie... Właśnie w tym jest największy problem ! Że związek okazuje się porażką czy tego chcemy czy nie... Nie wybierzesz sobie ideału moja droga ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale cie zaszczyk kopał
ty go pobiłas a on pobił ciebie. Idealna tez nie jestes. Watpie aby jakis facet chciałby byc z panna która go leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara z kafeee
Ale już wiesz, z jakim człowiekiem się zadałaś, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.ewelinaa
ja właśnie skończyłam mój 5 letni związek.mam doła nie wychodze z domu od ponad 2 miesięcy ,jedynie praca dom,praca dom.z moim tomkiem na początku było jak w bajce ,ale z czasem kłótnie wyzwiska,szarpanie ,popychanie -zawsze wybaczałam i zawsze scenariusz się powtarzał po 4 latch było już tak ze bała sie od niego odejśc .straszył mnie itd...mogłabym wymieniac do rana czego on mi nie robił .pewnego dnia tak mi przywalił ,że zaczął ruszac mi sie ząb.nie wspominając o siniakach.wziełam wone z pracy i wyjechałm na 2 tygodnie do siostry ponad 100 km .zebrałam siły .przemyślałam wszystko i wiem...ze nie wróce do niego chociażby nie wiem co a co najważniejsze nie pozwolę się zastraszyc.cierpię jest mi zle ale wiem ze to minie .sama nie wiem jak mogłam byc taką idiotką,w imie chorej miłości człowiek znosi rózne rzeczy mimo ,że otoczenie widzi jak jest na prawdę.....wiem ,że ty pogodzisz sie z nim,nie dojrzałaś jeszcze do tego zeby odejśc mam na dzieję ze zdążysz zanim coś zlego sie stanie.jesli fact raz podniesie rekę ,juz bedzie bił.od jednego bicia do drugiego minie troche czasu a pózniej to juz pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmieszanaZblotem
Tak uderzyłam go. Uważam że miałam prawo gdyż wyzywała mnie od najgorszych przy swoich znajomych.... Musiałam się bronić ! Czasem tak jest ,że chłopak po prostu zasłuży za swoje wulgarne słowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.ewelinaa
Zmieszana z błotem-zastanów się ,przemyśl wszystko i nie wracaj do niego .on bedzie przepraszał ,ale przecież w głębi serca czujesz ze to się powtórzy,prawda? nie ma prawa cię bic ,rodzice cię nie bili a tu zjawia się taki ktoś i cię bije ,kopie---takiego argumentu między innymi użyła moja sis w moim przypadku.bądz silna,nie poddawaj się bo przegrasz zycie.dzieci nie macie ,nie jest za pózno na nic jak na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne co do niego czujesz i co on ci obieca żebyś do niego wróciła, jeśli uderzył raz uderzy i następny. Stara prawda jest taka że pod wpływem alkoholu puszczają hamulce i z człowieka wychodzą prawdziwe intencje. To co pisze to moje własne doświadczenia chociaż ja pierwszy raz dostałam dopiero po ślubie. Pracowałam też w domu samotnej matki i to co widziałam i to co sama przeżyłam to koszmar który czeka też ciebie jeżeli pod jakimś powodem do niego wrócisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.ewelinaa
wiem ,że to pardzo boli,duma serce,myślisz jak mogła zrobic to osoba ktorą kochasz,całujesz,ufasz tej osobie...a jednak.nie można byc z kims kogo człowiek sie boi chociaż trochę ,to już nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZmieszanaZblotem
EWELINA.EWELINA! Szkoda,że ja nie mam w swoim otoczeniu kogoś takiego jak ty kto umiał by mi pomóc i doradzić Widzę ,że znasz moje myśli to nic że z perspektywy internetu,ale znasz. Tak masz rację rodzice mnie nie bili. Dorosłam. A teraz nie chcialabym aby zamiast taty mamy mój chłopak mną drygował... to jest strasznie trudne. Dziękuję Ci że potrafisz wczuć się w moją sytuację,sama to w końcu przeżyłaś... Tylko nie wiem co mam zrobić gdy on do mnie niedaj Boże przyjedzie. Jego otoczenie uważa ,że powinnam mu wybaczyć nawet jego mama dzwoni do mnie i mówi bym mu wybaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posluchaj kobiet, ktore przezyly podobne sytuacje. I wykorzystaj ich zle doswiadczenie. Jak raz cie chlopak pobil, to pobije cie znowu. Nie wybaczaj, nie dawaj mu zadnej szansy. Nie odbieraj jego telefonow, ani nikogo z jego rodziny. A gdy do ciebie przyjedzie, powiedz ze pojdziesz na policje, jezeli bedzie cie kiedykolwiek nachodzil. Badz twarda i stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina.ewelinaa
właśnie,to jest to mój też klęczał i prosił o wybaczenie,ja zawsze ulegałam.nawet teraz nie ma dnia zebym o nim nie myślała.nie powiem-jest cholernir ciężko.na początku jak wybaczałam po wszystkim bylo dobrze ,bardzo dobrze ,ale pózniej z kolejnymi tygodniami czułam jak nadciąga kłótnia.zawsze robił to po alkoholu ,coś w niego wstępowało ,był jak zwierze,te oczy i ten szał,niszczył szawki i przedmioty w kolo ,darł się .dodam ,że był okropnie o mnie zazdrosny,wmawiał kochanków mimo ,że ja go nie zdradzałam ,wręcz świata poza nim nie widziałam,to mnie strasznie bolało,te wyzwiska gorzej bolały niż siniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze możesz pójść na policje tam też pracują ludzie którzy są specjalistami w dziedzinie tzw przemocy domowej, zapytaj o zakaz zbliżania się, miałam takie zabezpieczenie, on nie zaryzykuje wtedy kontaktu z tobą bo będzie mu groziło 48

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×