Moi rodzice nie akceptują mojej dziewczyny bo jest biedna

Witam mam 34 lata zakochałem się w 19 latniej dziewczynie.Poznaliśmy się zupełnie przypadkiem ona uczy się w szkole fryzjerskiej ja akurat poszedłem skrócić włosy miała wtedy praktyki.Była bardzo miła zaprosiłem ją na kawę.I tak zaczęliśmy się spotykać. Moim problemem jest to iż moja rodzina jej nie akceptuje.Natalia jest z biednej rodziny mama jest sprzątaczką ojciec jest alkoholikiem, ale dorabia w pracach sezonowych. Moja mama jest psychiatrą tata ma firmę.Ja studiowałem prawo ale założyłem własne przedsiębiorstwo.Rodzice sądzą że jest ladacznicą,leci na moje pieniądze nie na mnie.Kocham ją pomimo iż nigdy się ze sobą nie współżyliśmy bo jest niedostępna,ale jak przekonać do niej moich rodziców?Jest dla mnie ważna, ale rodzina też.

Wiesz, ja miałam pdobny problem. Ja, wowczas studentka dzienna, pracujaca, nie wywodzaca sie bynajmniej z zamoznej rodziny. Moj owczesny facet, bogaty, wyksztalcony. kochałam go i nadal kocham, ale jego rodzina najwidoczniej mnie nie akceptowala (studia pedagogiczne to chyba nie wich desen). Zakonczyłam ten zwiazek wlasnie przez te obawy. Nie pozwol, zeby to sie skonczylo tak samo u Ciebie!

Tylko że ja się boję że to Ona go zakończy.Moja matka ciągle się jej czepia.Zaprosiła ja na rodzinny obiad a zamiast potraktować ją jak gościa potraktowała ją jak pomywaczkę.Przy stole ciągle zwracała jej uwagę że widelec trzyma nie tak,że za szybko je..A na koniec kazała jej pozmywać wszystkie naczynia posprzątać kuchnię.Natalia Oczywiście wykonała polecenia mojej matki, ale bolało mnie to jak ona ją traktuje

15 lat rożnicy nie będzie przeszkodą za parę lat np. 25-40, 35-50?? ona może zacząć się rozglądać się za mlodszymi od Ciebie no a w kwestii różnicy w zarobkach/pochodzeniu to nie jest to przeszkoda dla normalnie myślących: Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." 1 Kor 13,1-13

ale jeśli się kochamy czy różnica wieku ma znaczenie??Przecież są małżeństwa z większymi różnicami wieku

powiedz, że to podszyw z tym myciem garów i sprzątaniem kuchni?! :O a jeśli nie, TO GDZIEŚ TY KURWA BYŁ, jak twoja matka poniżała twoją kobietę????

a ty cioto jedna - piona! :D[cześć}

tfu, kurwa, miało być : :D

no to jak się kochacie olej wszystko i z nią bądź. Poinformuj matkę,by przestała ją traktować w taki sposób, bo wtedy też i Ciebie krzywdzi

??

szkoda, że jej nie pomogłeś myć tych garów po tym obiedzie

-2/10

Ale kiedy odwoziłem ją do domu zapytałem czy jest na mnie zła za to że jej nie pomogłem odpowiedziała że nie.

nie ma AŻ TAK tępych facetów