Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sylwma

Alimenty na matke dziecka prosze o odp

Polecane posty

Witam. Nie wiem czy ktos udzieli mi tu odpowiedzi, ale sprobuje. Czy ktos sie orientuje. Mam 20 lat, mam dziecko z moim chlopakiem (nie mamy slubu) on pracuje ma wlasna spolke z oo. Wlasnie sie rozchodzimy, zamierzam podac go o alimenty. Ja nie pracuje, jeszcze nie skonczylam szkoly, ucze sie zaocznie w liceum w weekendy. Nie posiadam zadnych dochodow, u rodzicow nie moge mieszkac poniewaz nie ma jak, bardzo male mieszkanie, poprostu nie ma miejsca i tez sie nie przelewa. Moje pytanie jest takie; CZY MOGLABYM OJCA DZIECKA PODAC O ALIMENTY ROWNIEZ DLA SIEBIE, ZEBYM MOGLA WYNAJAC COS, OPLACIC SZKOLE DO KTOREJ UCZESZCZAM, JESLI JA SKONCZE TO WTEDY JUZ BEDZIE O WIELE LATWIEJ PONIEWAZ POJDE DO PRACY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płacący
Mogłabyś podać ojca dziecka o alimenty na siebie. Mogłabyś podać o alimenty na siebie sąsiada z naprzeciwka. Mogłabyś podać o alimenty na siebie dowolną osobę w tym kraju i poza jego granicami. Efekt będzie taki sam. Poniesiesz koszty sądowe. Nawet mi cię nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie możesz!
możesz tylko w jednym przypadku - jeżeli spisaliście taką umowę, że on bedzie cię wspierał finansowo. Jeżeli nie masz takiej umowy, świadków to przegrasz. Konkubentom nic się nie należy. W sumie mi cię nie żal, bo najpierw mogłaś myśleć o szkole, a nie o sexie. Byłaś wtedy dorosła, bądź i teraz! A może ojciec się dzieckiem zaopiekuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się nie może żądać alimentów na siebie bo nie była żoną cóż pozostaje ci wziąć się za pracę popieprzyła się trochę kolejność teraz trzeba dużo samozaparcia koncz szkołę pracuj i zajmuj się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mieliście ślub, to oczywiście, że Ci przysługuje takie prawo, natomiast jeśli mieszkaliście razem ale na kocią łapę, to chyba tylko możesz się ubiegać o alimenty dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli masz slub,
pracowalas i z powodu tego slubu i urodzenia dziecka pogorszyl Ci sie stan majatkowy to tak Jesli nie masz slubu to ie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
I znowu to samo. Ja mam dziecko ,ja się uczę ,ja nie pracuję . Kto będzie za to płacił no i za mnie. Ciekawe jaka jest ta jej mamusia ,że tak ją wyszkoliła???? Ciekawe też jest jaki jest jej ojciec i kto w tym domu nosił spodnie??? Jednak chyba najbardziej ciekawa jest mamusia. MOPS długo tego nie wytrzyma. A ja będę robił wszystko by go zlikwidować. Nie zamierzam utrzymywać cudzych dzieci. Ludziom należy pomagać ,ludziom skrzywdzonym przez los a nie głupkom i pasożytom. Co wyrośnie z takiego dzieciaka , jak ono zostanie wychowane????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Ps. Jeżeli poza głupotą jesteś uczciwym człowiekiem , ja proponuję byś uczciwie z tym panem porozmawiała. W sądzie nic nie wskórasz. Najpierw musi być ustalenie ojcostwa ,dopiero wtedy alimenty na dziecko. Na Ciebie się nie należą ,ponieważ żoną nie byłaś. Alimenty to w ogóle choroba........ pozbawia ludzi odpowiedzialności i przyzwoitości mamy takie kwiatki jak wyżej, tej odpowiedzialności przede wszystkim nie mają panie. Wszystkie feministki niech idą przecz. One najbardziej krzywdzą kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w_piśmie_i_ mowie_kształcona
Zniecierpliwiony, jeśli nie alimenty, to jak samotny rodzic ma utrzymać małe dziecko? Dziwi mnie Twoja postawa, w końcu dziecko ma dwoje rodziców. Rodzic, który nie opiekuje się potomstwem na co dzień, płaci alimenty-koniec kropka. Jak inaczej sobie to wyobrażasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Odpowiadam. Najpierw trzeba zapomnieć o takiej instytucji jak alimenty. To jest jak rak ,który toczy społeczeństwo. Pozbawia ludzi odpowiedzialności i przyzwoitości. Owszem są bydlaki którzy faktycznie mają swoje dzieci w .....głębokim poszanowaniu . Ale czy tylko bydlaki ,może więcej jest bydlaczek? Sąd powierza opiekę nad dzieckiem. Jak tą opiekę w takim razie wyobraża sobie osoba , która tą opiekę sprawuje???? Kto i w jaki sposób próbuje ocenić straty osoby pozbawionej dziecka? Po co ludzie mają dzieci ? Kim to dziecko się staję .....według oceny prawa a przede wszystkim rodziców????? Jakie ono stworzy rodzinę ,ucząc się cwaniactwa i kalkulacji i nie odpowiedzialności????? Ja jestem przekonany ,że, że brak tego parawanu alimentacyjnego spowoduje przywrócenie odpowiedzialności za rodzinę w tym za dzieci oraz przywrócenie uczuć . Uczucie jest podstawą wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu chyba jest mowa
nie o alimenatach na dziecko, które należą się jak psu buda DZIECKU przecież a nie jego matce, autorka chce alimentów na siebie, chce żeby facet za to, że ją zapłodnił finansował jej mieszkanie i życie, to chyba przesada. za dziecko jak najbardziej powinny odpowiadać dwie strony, ale za swoje życiu już każdy osobiście a nie zwalać się na czyjąś głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Ja powtórzę jeszcze raz. Instytucja alimentów to choroba. Od tego wszystko w rodzinie się zaczyna ,później pokutuje w przyszłości. . Każdy nagle zna się na prawie a prawnicy zacierają ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodszytaWiatrem
Zniecierpliwiony się miota, bo po prostu płaci alimenty na swoje dziecko, a w ogóle nie ma na to ochoty. Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodszytaWiatrem
Tak jeszcze dodam, że moje dziecko otrzymuje alimenty od swojego ojca (przez komornika i to jest żenada), nie biorę z tego grosza dla siebie, wszystko ładuję w przyszłość dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Jasne co do złotówki. Oczywiście nie zapominasz o obowiązku własnym. Ciekawe jak to liczysz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodszytaWiatrem
Pracuję :) utrzymuję dziecko, karmię, ubieram, płacę szkołę. A alimenty co do joty na konto oszczędnościowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamoczyłeś
to płać,Trzabyło myśleć wcześniej i wysiąść przystanek przed!!!,a teraz bedziesz płacił alimenty do 26 roku,a gdyby,niedaj chryste dziecko uzależniło sie od narkotyków lub alkocholu-zakłada ojcu sprawe że to ze stresu że wychwywało sie w rozbitej rodzinie,i ojciec dziecka musi płacić jeszcze dłużej ,może i do śmierci dziecka (zabezpieczać mu działki,wódke).Wiem to na przykładzie mojego sąsiada z m.Bydgoszczy Syn narkoman lat ok 33l prowadza ojca po sądach, a sedy zasądzają na dziecko które nigdy sie nie splamiło pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieodmawiam i nie żałuje
Alimenty to są pieniądze za które matka lub ojciec dziecka ma utrzymywać dziecko. Dziecko nie jest samodzielne,"opiekun"/matka lub ojciec/dziedzka nie pracuje ,sprawuje opieke nad dzieckiem i w tym wypadku MATKA DZIECKA DOSTANIE ALIMENTY NA SIEBIE do puki bedzie przy matce,ale nie dłużej jak do 18 lat !!! Wiec ojciec dziecka musi sie liczyć że sąd mu zasądzi do 70% jego dochodu na dwoje/matke i dziecko,NIEZALEŻNIE od alimentow dziecku nalezyć sie bedzie majątek od zachowku przy podziale majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sprawie o alimenty
61 tys. Polek z wyższym wykształceniem porzuciło karierę zawodową na rzecz wychowywania dzieci. Steffi Graf, kilka lat temu najlepsza tenisistka na świecie, rozpoczęła karierę kury domowej. - Wychowywanie dziecka i rola gospodyni domowej to nie upokorzenie, lecz druga odsłona mojej kariery, równie ważna jak ta związana z tenisem - mówi Steffi Graf. Aktorka Sharon Stone (m.in. "Nagi instynkt") twierdzi, że rodzina jest dla niej ważniejsza niż najbardziej kuszące role. Rodzinę, w której żona odpowiada za wychowanie dzieci, ceni też nawrócona skandalistka piosenkarka Madonna. Veronica Ferres, gwiazda niemieckiej telewizji, uważa, że najważniejsza jest dla niej rola żony i matki. Jak dowodzą badania prof. Jasona Fieldsa, przeprowadzone na 37-tysięcznej próbie amerykańskich rodzin, kobiety (w tym dobrze wykształcone) rezygnują z pracy zawodowej, by poświęcić się prowadzeniu domu. - Tradycyjna rodzina okazuje się nie tylko najbardziej efektywna w dziedzinie wychowania, ale też najskuteczniej chroni dzieci przed patologiami, zaś małżonkom pozwala łatwiej znosić stres i adaptować się w otoczeniu - mówi prof. Fields. Uosobieniem tradycyjnej amerykańskiej rodziny jest klan Bushów, a w Polsce rodzina byłego prezydenta Lecha Wałęsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezmatka
Boze ludzie myslicie ze to latwa sytuacja dla niej jeszcze w tak mlodym wieku! Donrze powiedziec komus kto nie wie jak to jest! Moze chcieli tego dziecka a on sie okazal taki i taki i musi byc sama troche zrozumienia!! Sama mam 21 lat i jestem samotna matka,skonczylam szkole,chodzilam do pracy i staralismy sie o dziecko z chlopakiem,jak bylam w 2 miesiacu to mnie zostawil bo jak sie okazalo mial na boku nazeczona i dobrze ja ukrywal ze przez tyle czasu sie nie dowiedzialam,z pracy mnie zwolnili,ciaza zagrozona i jak zyc! On sie calkiem wypial a ja bez grosza przy duszy..o alimenty na siebie nie pomuslalalm nawet jezeli bym maila taka mozliwost to bym sie nie starala ale na dziecko TAK i to jak najwiecej zeby pamietal co nam zrobil! A jak wam nie odpowiada to wyjazd z polski a ja trzymam kciuki zebys dala rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może wreszcie do was dotrze, że ślub i papierek jednak zmienia wszystko?! żonie się należy a materacowi nie - proste!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorośli ludzie starają się o dziecko wówczas kiedy mają ustabilizowaną sytuację materialną, rodzinną i mieszkaniową. A gówniarze pier/dolą sie bez sensu i tak na tym wychodzą. A do powyżej -> było sie nie je/bać, to nie miałabyś prze/je/bane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz n****a*e w głowie skoro tak twierdzisz bo skoro chciałam dziecka to nie miałam się o co martwić a to że takiego ch uja spotkałam w życiu to już inna sprawa i gratuluję podejścia do sytuacyji nied***bku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"skoro chciałam dziecka to nie miałam się o co martwić" A skoro ja chce skakać na spadochronie, to mam sobie skoczyć? Tyle że ja skakać na spadochronie nie umiem - więc prawdopodobnie wyp..le tylko wielką dziure w ziemi. Tak jak ty - zamiast najpierw zapewnić sobie dach nad głową, pełną miskę i męża przy boku i dopiero dziecko - to ty sobie zapewniłaś bękarta na starcie. Skaczta tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fiu..,fiu.. to sie nazywa "puścić wiąche spod cyca" :D Ty chyba (a nawet na pewno) nie rozumiesz słowa "bękart". Polecam słownik języka polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zizzu
Nie steady mamusko , nieslubne dziecko to " Bękart" Zapytaj wiki lub Google :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się p******i to też się myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie że się myśli - o pier/do/leniu :D Nie mów że ty myślisz o szydełkowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×