Czy są tu jakieś mamusie którym minął już termin porodu??

Witam serdecznie:)na 7.01 miałam termin porodu i do dziś nic...ani skurczy ani nic;/ mojemu synusiowi chyba nie spieszy sie na swiat...troche sie martwie,ze nie mam żadnych oznak nadchodzącego porodu;/

ja miałam tak ze urodziłam tydzien po terminie jak trafiłam do szpitala i załozyli cewnik \

Lekarz mówi,ze poczekamy do 15 i zobaczymy co dalej,ale strasznie sie boje;/

spokojnie :) bedzie dobrze. u mnie w szpitalu to zakładaja najpierw cewnik zeby zaczac rozwieranie syjki przez dobe jak sie nie ruszy nic to pierwsza kroplowka z oxytocyny po jakis 2-3 dniach kolejna i po 203 kolejna jak 3 kroplówka nie pomoze to za 2 dni cesarka. tak jest u mnie w szpitalu ale nie wiadomo jak u Ciebie. na szczescie u mmnie wystarczył cewnik

a czego tu sie bać w ciąży wiecznie się nie chodzi, wczesniej czy później urodzisz.

na 18 grudnia a urodzilam na poczatku stycznia tak ze spoko nie przejmuj sie 2 tyg w te czy w te to jest norma :)

w środę jadę do lekarza to Go wypytam co i jak wiem,ze dwa tygodnie są ruchome,ale same wiecie jak to jest jak sie czeka czekai nic haha

pewnie ze sa ruchome ale po trminie jest taki niepokój i ja to rozumiem

Ja miałam termin na 21 sierpień a urodziłam 1 września,u mnie było to samo,minął termin porodu a u mnie zero skurczy,szyjka się nie skróciła,to czekanie było okropne,dobijające,chciałam mieć to już za sobą.Tydzień po terminie poszłam do szpitala,oczywiście dalej nic się nie działo,dostałam 2 kroplówki na wywołanie i się zaczęło,poszło szybko,dziś wspominam swój poród bardzo dobrze.