Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dhdtdrru56ur

NAROBIŁ NADZIEI I POSZEDŁ DO INNEJ, A JA RYCZE

Polecane posty

Gość dhdtdrru56ur

Spotykaliśmy się,było super. Pomógł mi wyjśc z dołka, był świetnym przyjacielem. zrobił mi nadzieje swoim zachowaniem. Wczoraj się spotkalismy tez i powiedział mi,że poznał kobiete, w której sie bardzo zakochał i nie mozemy sie juz widywac. Wyszłam. No kurwa jak można:-O Najpierw czułe słowa, moglismy liczyc na siebie, mówił,że bardzo mu sie podobam, a tu nagle tak?:( Już się w nim rok kocham i doczekałam się czegos takiego:( I złamane serce... Jak to boli:( Mam do niego żal, mógł mi chociaż nadziei nie robić:( Najgorsze jest to,że wszystkich facetów będę do niego porównywac i to mnie przeraża:( wielka dziura w sercu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia112
czas leczy rany, koleś zachował się jak skończony dupek ale faceci często się tak zachowują i trzeba się do tego przyzwyczaić niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
jasne:-O sama sobie gadałam,że sie sobie podobam:-O i inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
muszę nadmienić, że preferuję raczej panów po 60-tce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dj scot
cóż, może byłaś tylko przyjaciółką, może byłaś zbyt bierna a inna była szybsza?! nie martw się, jak mu nie wyjdzie wróci się wypłakać do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia112
Juliusz Cezar- taa na pewno właśnie tak było tylko wy faceci zawsze niewinni a w rzeczywistości to 3/4 was to skończone dupki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe właśnie, że tak było :classic_cool: naditerpretacja jego słów :classic_cool: poza tym przez rok nie zbałamuciłaś faceta ? amatorka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia112
po 60-tce? a ile Ty masz lat jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarstwo na głowe
no chwila!!! koleś mówił ze mu sie podobasz, wyciągnął z dołka a ty narzekasz. Przeciez nie mówił , ze sie zakochuje w tobie...gadaliście o wszystkim to tez ci powiedzial, ze poznał kogos i juz.Dobrze ze nie ciągnął 2 srok za ogon.Nie wkk.. mnie takimi wypisami, ze on taki i sraki, bo same sie podkładacie i robicie wode z mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
to z tym po 60-ce to podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
amatorka moze i tak:( mam 21 lat, a on 28, nie wiem, wszystko było super do wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia112
ech, szkoda. bo ja mam 62 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesz sie ze
z tą inną tez długo nie będzie i pewnie będzie ryczał jak ty teraz nie mozna bezkarnie bawić się uczuciami innych a rozbudzanie nadziei w kimś to wogle kurestwo i nie tylko tej nadziei związanej ze związkami ale jakiejkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hola hola "Pomógł mi wyjśc z dołka, był świetnym przyjacielem" sama sobie autorka zafundowała projekcje dziwnych wizji :o to ,że się komuś powie ,że jest osobą atrakcyjną to nie znaczy,że już jest zaklepany do ołtarza :D poza tym od kiedy to jak się kobieta zakocha to facet też musi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
Juliusz chodzi mi o to miedzy innymi,że perfidnie się zabawił moim kosztem- moim zdaniem, widział,że ja jestem w nim zakochana, więc mógł na poczatku- dla mojego dobra powiedziec,że nie chce utrzymywac tej znajomosci. a on nic takiego nie zrobił- wręcz podsycał we mnie uczucia. Zwłaszcza zafascynował mnie charakterem, dogadywalismy się super. zżyłam się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gohitt
przestancie pierdolic :o gdyby to byla faktycznie z jego strony nic nie znacząca więcej przyjazn to nie chcialby urywac kompletnie tego kontaktu.. wiec chyba sam widzial i wiedzial, ze cos jest na rzeczy i cos sie dzialo... do przyjaciela sie nie mowi "poznalem inna to z toba sie nie moge juz widywac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałby ci ,ż nie chce z tobą utrzymywać tej znajomości i wróciłabyś do dołka , z którego dzięki mu wyszłaś - i tak by został draniem . Tak źle i tak niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesz sie ze
wyrównane rachunki to jedno ale na szczęście czas leczy rany poza tym to wydaje mi się ze jak ktoś jasno określi sie ze ma inną kobietą i chce z nią byc to szybciej mija zauroczenie fascynacja taką osobą . chyba ze jesteś masochistką to w bólu moze być przyjemność ale inaczej to bez sensu zupełnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
julisz to głupie usprawiedliwienie jego zachowania. Tym mi zrobił większa krzywdę niż gdyby to zrobił wczesniej- bo nie zzyłabym sie tak z nim. Sama miałam kiedys sytuacje,że chłopak chciał cos do mnie- uczciwie powiedziałam,że nie, bo nie jestem zainetersowana i żeby nie było potem niedomówień. Nie lubie kurde hipokryzji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
Jakoś dam sobie radę. Trudno. Widać Bóg wie co jest dla mnie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesz sie ze
Juliusz ale pitolisz jak by tak myślał to by teraz tez jej tego nie mówił bo tez może wrócić do dołka jeszcze bardziej bo dłużej to trwało to chłopaki bardziej sie dołują jak dziewczyna ich zdradzi i często nawet popełniają samobójstwa u dziewczyn to jest trochę inaczej raczej muszą być jeszcze inne powody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
czyli wg ciebie jego zachowanie jest krystalicznie czyste? ja mam jasno okreslone- ktos mi sie nie podoba- nie robie mu nadziei, nie spotykam sie. Z dołka mnie wyciągnął rok temu, na poczatku znajomosci, ja sie juz od wielu miesiecy mam dobrze, mógł wczesniej sie zdecydowac nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gohitt
ale to tez dziwne, ze facet przez rok czasu nic nie zdzialal.. jakby chcial sie z toba zwiazac nalegalby i dzialal juz po miesiacu znajomosc.. ja mysle, ze on cie tak trzymal przy sobie z braku laku do czasu, az sie znajdzie "cos lepszego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz Kleszcz
mówił ze sie mu podobasz, a nie ze cie kocha skoro ty mu tego takze nie wyznalas to wszelkie pretensje sa nieuzasadnione ty bylas przyjaciolka a teraz sie zakochal i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja mam jasno okreslone- ktos mi sie nie podoba- nie robie mu nadziei, nie spotykam sie" kobieto bardzo szerokim pojęciem jest robienie nadziei. Powiedzmy w prost wyznał ci uczucia? albo chociaż było małe stukanie ? bo to ,że powiedzał ci ,że mu się podobasz to raczej deklaracja miłości nie jest. Powiedziałaś mu co jest na rzeczy z twojej strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jskajfksjflkdl
ile masz lat> ja przezylam cos podobnego, zakochanie, wspominal o motylkach, bylo ssuper, codziennie pisal 1, chcial sie spotykac, potem stracil prace, zlapal dola, wspieralam go, szukalam mu tez tej pracy, z domu wyciagalam, zeby nie myslal. potem wyjechalam na pare dni,pisal nadal, jak przyjechalam sms: zebysmy zostakli przyjaciolmi. bylo mi cholernie zle, spotkalismy sie, plakalam, bylam w b.zlym stanie bo 1 raz sie otworzylam, tyle dla niego zrobilam. myslalam, ze ok, dobra, koniec. a on znow zaczal pisac, spotykalismy sie mniej,a le codziennie pisal, pytal co u mnie. znow bylismy "blisko" fizycznie tez, choc nie do konca. no i w koncu wkurzlam sie juz ta sytuacja, bo czaswu nie mial zeby sie spotkac, to napisal sms, ze odzyla dawna znajomosc i juz sie nie spotkamy. dodam, ze na ostatnim spotkaniu kilka dni temu bylo b.blisko, czyli po prostu mnie wykorzystal. olał, jak jego kilka dziewczyn pewnie. facet 31l. a zachowal sie jak gowniarz, tchorz, choc moze chcial "lepiej dla mnie", zeby nie mowic tego w realu. ale pytam, po co pisal,wybaczylam mu wczesniej "kolezanki", robil nadzieje... bylam chyba kolem zapasowym. cholernie mi z tym ciezko, choc minely juz dobre 4mce. probuje sobie go obrzydzic, ale i tak przypominaja mi sie spacery przy gwiazdach... :( wiem, ze czeka moze na "byłą", moze byla gdzies zagranica, wrcocila, moze sie rozstala... na pewno tez do niej pisal, moze blagal o powrot,. strasznie mi przykro z tymw wsyztskim, bo mam juz 28l :( Wy pewnie mlode...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdtdrru56ur
ja jakies pół roku temu zapytałam go czy go interesuje utrzymywanie znajomosci ze mna(bo wyjezdzał) to powiedział,że tak i pytał czy ja tez chce, to powiedziałam TAK BO MI ZALEZY NA TOBIE no to kurwa tylko frajer by sie nie domyslił o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesz sie ze
olej go szkoda nerwów i jakiś uczuc na kogoś kto ciebie nie chce jego strata twój zysk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×