Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drakulka *

Co to w ogóle znaczy: "pomoc przy karmieniu piersia"?

Polecane posty

Gość drakulka *

Wkurwia mnie roszczeniowa postawa kobiet, ktore psy wieszaja na pielegniarkach/polozbych, ze nie nauczyly je/nie pomogly im karmic piersia i ze ich dzieci przez to pozniej zaczely ssac, ze podano butelke itd... Sama jestem kobieta, matka 3 dzieci, z ktorych karmilam 2. Jedno tylko pol roku, bo mala generalnie nie chciala ssac. Drugie dziecko, synek, 3 tygodnie spedzil w inkubatorze, nie nauczyl sie potem ssac piersi. Dopiero 3. dziecko, corka, od poczatku wykazywala zainteresowanie piersia i ssala sobie ponad rok. Mi chodzi o to, ze nie potrzebowalam do tego, by karmic dzieci, zadnej fachowej pomocy. Przeczytalam sobie jeden czy 2 artykuly na temat karmienia, i bylo spoko. Kobiety, wiecej samodzielnosci, wykarzcie sie mysleniem, naprawde nie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dobra jestem:)
ty sie wykaŻ odrobina poprawnej polszczyzny tępy pizdzielcu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
to nie kwestia myślenia tylko odpowiedniej techniki - gratuluję, że sama do tego doszłaś...ja na szczęscie uzyskałam szybko fachową pomoc od położnej, więc uniknęłam męczenia się... położne mogłyby pomóc i oszczędzić dziewczynom bólu i rozczarowań, szkoda, że tak niechętnie to robią... moja bratowa jak poprosiła jedną położną o pomoc to dostała wizytówkę z zaproszeniem na prywatne konsultacje...czyli potrafiłaby, ale po co? niech się kobita męczy, albo płaci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×