Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Randman

Alimenty

Polecane posty

Witam! Mam pytanie, jak myślicie ile Sąd zasądzi mojej ex podwyżki alimentów na syna Mieszkamy w niewielkiej miejscowości. Syn jest ze mną Zarabiam ok 2500 na rękę, moja nowa żona 4 tys. Żona ma z poprzedniego małżeństwa córkę na którą płaci 600 zł. Moja ex w ostatnich trzech miesiącach zarabiała 1000 - 1500 zł netto, żyje samotnie w domu swoich rodziców.Syn jest u niej w każdy wtorek miesiąca i co drugi weekend. Do tej pory płaciła po 300 zł. Zażądałem podwyżki na 600.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Nie ma tak naprawdę reguły prawnej ,która określa wysokość alimentów. Jest w tym zakresie duża swoboda i dowolność tych co orzekają. Alimenty to choroba dlatego jak choroba jest traktowana, Każdy lekarz stawia inną diagnozę. To może nawet zależeć od własnego samopoczucia orzekającego. Trzeba zadać pytanie tym którzy alimenty wymyślili......ale kto się do tego przyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abstrahując od filozoficznych dywagacji na temat potrzeby lub nie alimentów - czy ktoś z praktyki wie jaką kwotę orzekł Sąd w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala rada
a masz udowodnione ile wydajesz? Rachunki, wyliczenia. Moim zdaniem powinienes w pozwie napisac wiecej niz te 600. Dzieci powinny otrzymywac rowne kwoty. Ale ona malo zarabia a ty z zona duzo wiecej i smialo syna mozecie utrzymac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Nowa żona nie ma obowiązku utrzymywania dziecka swojego męża , które jej dzieckiem nie jest. Próba przymuszenia do tego mogłaby i skutkować nawet rozpadem tego małżeństwa. Dlatego ja powtarzam ......alimenty ,ta instytucja to choroba. W jakim wieku dziecko jest, jaki ma stan zdrowia, co porabia, jakie są koszty utrzymania dziecka.....tylko nie słuchaj o zbieraniu paragonów ....ich pełno na ulicy i u znajomych,jakie są możliwości finansowe matki faktyczne, jakie są warunki gospodarcze w waszym rejonie, jaki jest stan zdrowia matki itp.itd. ????? Najpierw spróbuj to ustalić ,później zacznij się zastanawiać nad wysokością alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka nie może więcej zarobić bo niby jak? Musiałaby coś innego znaleźć a z tym trudno bez znajomości albo robić na dwa etaty w robocie której nikt nie chce. Dzieciak jest idealnie zdrowy. Nie zbieram żadnych rachunków. Jest z małym jakiś tydzień w miesiącu, resztę czasu ja. Nie interesuje mnie, ze ona będzie teraz przymierać głodem, jak się zrobiło dziecko i potem zgodziło na to by został ze mną to teraz trzeba płacić. A może ktoś z praktyki orientuje się jakie są kwoty uznawane przez Sąd za "usprawiedliwione potrzeby dziecka" ? Czy te usprawiedliwione to tylko takie które wystarcza na jego wegetację czy raczej takie które są potrzebne na życie na średniej stopie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płacący
"Do tej pory płaciła po 300 zł. Zażądałem podwyżki na 600." Jesteś kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randwoman
oczywiście autorka jest kobietą! tylko pozmieniała dane, żeby nie słuchac obraźliwych tekstów na temat alimenciar i oskubywania z kasy byłego męża :p już widzę i wierzę, akurat w twojej rodzinie się tak złożyło, że ty (jako niby facet) masz przyznaną opiekę nad dzieckiem a i jeszcze twoja nowa żona (niby) też dzieciaka swojego zostawiła mężowi i płaci 600zł :D ale zbieg okoliczności!!!!!!!!! nie??????????? a jeszcze zarobki bardzo "typowe" - facet (niby ty) 2500 a żona (niby) 4000 - za kogo nas masz, idiotko??? jeśli twój mąż zarabia 4000 a ty 25000 a twój ex, który mieszka z rodzicami 1000, to po co ci jeszcze podwyżka? z jakiego powodu?? zostawisz mu 400zł na miesiąc podczas kiedy wy macie oboje prawie 7 tysięcy??? na głowę chyba upadłaś zachłanna babo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw poczytaj-postaraj się sam sobie znaleźć odpowiedź a jak nadal masz problem ze zrozumieniem to idź do kancelarii adwokackiej która za odpowiednią opłatą wytłumaczy tobie wszystko dokładnie OBOWIĄZEK ALIMENTACYJNY -Art. 128. Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. -Art. 133. 1. Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Art. 135. 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie. Art. 136. Jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych. Art. 138. W razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego. Art. 141. 1. Ojciec nie będący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wypadku, gdy dziecko urodziło się nieżywe. Art. 144. 1. Dziecko może żądać świadczeń alimentacyjnych od męża swojej matki, nie będącego jego ojcem, jeżeli odpowiada to zasadom współżycia społecznego. Takie samo uprawnienie przysługuje dziecku w stosunku do żony swego ojca, nie będącej jego matką. A teraz postaram się wytłumaczyć tobie kilka spraw-znam je z najbliższego otoczenia jak już doczytałeś to twoja żona jest prawnie zobowiązana do łożenia na twoje dziecko-jak podkreśliłeś dziecko jest z tobą a ty mieszkasz z nową żoną-OTÓŻ TEN UKŁAD DZIAŁA NA TWOJA NIEKORZYŚĆ BO TYM SAMYM ZOBOWIĄZAŁ TWOJA NOWĄ ZONĘ DO ŁOŻENIA NA TWOJE DZIECKO SKORO TY ZARABIASZ OKOŁO 2,5 TYS A TWOJA NOWA ZONA OKOŁO 4,0 TYS WIĘC RAZEM MACIE 6,5 TYS ZŁ-słownie SZEŚĆ I PÓŁ TYSIĄCA ZŁOTYCH napisałeś,że twoja żona ma z poprzedniego małżeństwa córkę na którą płaci 600 zł (kurcze co to za kobieta a w ogóle co to za związek-twoje dziecko z tobą dziecko nowej żony Bóg wie gdzie....???mało ważne-i tak porypane) załóżmy że ta twoja nowa żona płaci nawet i 1500 zł na swoją córkę więc wam zostaje 5,0 tys-PIĘĆ TYSIĘCY ZŁ niech wasz finansowy wkład na utrzymanie twojego dziecka wynosi TYLKO 20% waszych dochodów to kwota ta wyniesie 1000 zł skoro twoja Ex płaci 300 zł to z prostego rachunku wychodzi,że na twoje dziecko przypada 1300 zł czyli tyle samo co ma twoja Ex wypłaty napisałeś,że twoja Ex zabiera wasze dziecko w co drugi weekend i każdy wtorek miesiąca a więc dokłada swoich starań i bierze udział w jego wychowaniu OTO CO PISZE NA TEN TEMAT PRAWO Dopuszczalna jest każda postać świadczeń alimentacyjnych; mogą to być świadczenia pieniężne lub w naturze; jej wybór odpowiadać powinien celowi, jakiemu obowiązek ten służy, i uwzględniać okoliczności każdego konkretnego przypadku. Kodeks rodzinny i opiekuńczy tylko w ograniczonym zakresie określa, w jakiej postaci obowiązek alimentacyjny może być realizowany, stanowiąc w art. 135 2 Kro, iż wykonanie tego obowiązku względem małoletniego dziecka, które nie może się samodzielnie utrzymać, może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o jego utrzymanie i wychowanie. Oznacza to, że pod rządem Kro dopuszczalna jest każda postać świadczeń alimentacyjnych. Przy określeniu postaci tych świadczeń istotne jest to, aby stanowiły one dla uprawnionego efektywny środek pokrywania jego potrzeb w sferze utrzymania i wychowania w stosunku do małoletniego, tj. aby zabezpieczały jego interesy, a jednocześnie nie były szczególnie dotkliwe dla zobowiązanego. Środki utrzymania mogą być dostarczane bądź w postaci świadczeń pieniężnych, bądź w naturze. Przy ocenie możliwości majątkowych zobowiązanego bierze się pod uwagę przede wszystkim dochody, jakie z majątku można osiągnąć przy stosowaniu zasad prawidłowej gospodarki, w szczególności wartość pożytków naturalnych i pożytków cywilnych (art. 53-54 k.c.) (J. Pietrzykowsi (w:) Kodeks rodzinny i opiekuńczy z komentarzem..., s. 639). Chodzi przy tym o czysty dochód z majątku, przez co należy rozumieć różnicę między przychodem a koniecznymi wydatkami na jego osiągnięcie. (...). Generalnie należy stwierdzić, że zobowiązany nie ma obowiązku naruszania substancji rzeczy służących do bezpośredniego zaspokajania jego usprawiedliwionych potrzeb oraz stanowiących źródło dochodów przeznaczonych na alimentację. Kryterium ocenne, pomocne w rozstrzyganiu poszczególnych sporów, stanowią zasady współżycia społecznego oraz ocena celowości zbycia poszczególnych przedmiotów z punktu widzenia gospodarczego PRZY USTALANIU WYSOKOŚCI ŚWIADCZEŃ ALIMENTACYJNYCH NIE OBOWIĄZUJE ZASADA "OBOJE RODZICE PŁACA PO RÓWNO" czyli 50/50 sąd weźmie pod uwagę zarobki zarówno twoje,twojej nowej żony jak i twojej Ex jeśli twojej Ex udowodnisz,że jej możliwości zarobkowe są dużo większe aniżeli Ex uzyskuje sąd może podwyższyć alimenty do kwoty o którą będziesz wnosił natomiast jeśli Ex od ponad 3 lat zarabia tyle ile ty tu wspomniałeś a ona sama udowodni,że nie ma innych możliwości by zwiększyć swoje dochody obawiam się,że twoje roszczenia zostaną odrzucone z tego co piszesz Ex nie uchyla się od ciążącego na niej obowiązku a jednocześnie ma swój wkład w opiece i wychowaniu napisałeś "Nie interesuje mnie, ze ona będzie teraz przymierać głodem, jak się zrobiło dziecko i potem zgodziło na to by został ze mną to teraz trzeba płacić" - twoja Ex płaci i choć w niewielkim stopniu ale jednak jest obecna w życiu waszego dziecka a to taka informacja również dla "znienawidzonego" Obowiązek alimentacyjny nie kończy się jednak z datą uzyskania pełnoletniości przez dziecko, nie trwa również w nieskończoność. Do alimentowania dzieci zobowiązani są w pierwszej kolejności rodzice a dopiero dalszej dziadkowie. Określając, czy i jakiej wysokości, istnieje obowiązek alimentacyjny Sąd bada potrzeby uprawnionego i możliwości zobowiązanego. Potrzeby muszą być zawsze usprawiedliwione, a możliwości wykorzystywane w pełni. Do podstawowych potrzeb należą związane z wyżywieniem, edukacją, zdrowiem, wypoczynkiem, zakupem środków higieny i odzieży. Dziecko ma prawo żyć na takim samym poziomie, jak jego rodzice. Oceniając zatem możliwości osoby zobowiązanej do alimentowania oprócz zarobków badany jest również jego stan posiadania. Właściciel więcej niż jednego mieszkania ma potencjalną możliwość uzyskiwania dodatkowych dochodów. Luksusowy samochód świadczy o wysokim poziomie życia właściciela. Badając możliwości zarobkowe zobowiązanego sąd zwykle żąda zaświadczeń z pracy a także deklaracji podatkowych składanych po zakończeniu roku podatkowego. Dotyczy to każdego z rodziców, pozwala bowiem ustalić czy faktycznie uzyskiwane dochody, odpowiadają rzeczywistym możliwościom. Obowiązek alimentacyjny może być realizowany również własną pracą i troską. Rodzic, z którym dziecko mieszka zwykle zobowiązany jest do finansowania jego potrzeb w mniejszym stopniu niż ten, z którym dziecko spotyka się sporadycznie. Warto przechowywać dowody zakupów czynionych, przez zobowiązanego, ponad obowiązek ustalony przez strony lub sąd. Pozwoli to w przyszłości wykazać rzeczywiście ponoszone wydatki na dziecko. Dowodem w sprawie mogą być również zeznania świadków, zaświadczenia lekarskie. W przypadku zmiany sytuacji, potrzeb uprawnionego lub możliwości zobowiązanego, można żądać odpowiednio ich podwyższenia. lub obniżenia. Potrzeby dzieci rosną niejako z ich wiekiem. Zwykle związane jest to ze zmiana szkoły i wydatkami, z tego tytułu wynikającymi. Może również wynikać, co często się zdarza, z koniecznością odpłatnego leczenia np. ortodontycznego. Zawsze jednak konieczne jest wykazanie, że zmiana nastąpiła i jest istotna. Dowodami na jej zaistnienie są dokumenty (zaświadczenia lekarskie, ze szkoły ) oraz zeznania świadków. Obowiązek alimentacyjny w stosunku do dzieci ustaje, gdy uzyskają one samodzielności finansową. Wcześniej może mieć to miejsce w przypadku dzieci pełnoletnich, które w wyniku niechęci do nauki nie zdobyły odpowiedniego wykształcenia. Podobnie gdy majątek dziecka wystarczy na jego utrzymanie rodzic może prosić o zwolnienie go z obowiązku alimentacyjnego. Ostatnio wprowadzone zostały, nowelą obowiązującą od 13.06.09 r., zmiany do kodeksu rodzinnego. Na ich podstawie rodzic dziecka pełnoletniego może wnosić o zwolnienie go z obowiązku płacenia alimentów gdy wywiązanie się z niego stanowi zbyt duże obciążenie a dziecko nie wykazuje należytej staranności w uzyskiwaniu potrzebnych mu dochodów.Nadal jednak rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych na dzieci. Wciąż nie ma granicy wiekowej kiedy ten obowiązek ustaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Randwoman - jestem facetem i jak się porównuję z innymi to grubo ponad 100 procent ;-) Moja obecna żona dlatego tyle zarabia, ze jakiś czas temu po znajomości załapała się na ciepłą i intratną posadkę w dobrym zakładzie, gdzie rządzą jeszcze socjalistyczne przywileje (Kopalnia). Płaci 600 zł bo jej były mąż frajer nie umiał więcej wywalczyć a może i dlatego, że większość sędzin w mojej miejscowości to skończone idiotki. Sam wiem, że raczej od mojej ex 600 zł nie ugram, ale podałem tyle żeby było z czego zbijać. W końcu te leniwe łajzy w togach idą po najmniejszej linii oporu i zwykle "sprawiedliwie" dzielą na pół w stosunku do roszczeń stron. Kawka 64 - no właśnie moim argumentem jest, że dziecko jest znacznie częściej u mnie i to ja dokładam znaczne więcej starań. Co do poziomu życia stron nie raz słyszałem, że facetom dowala się alimenty takie, ze nie mogą potem sami się utrzymać i nie mam zamiaru popuścić mojej ex skoro taka jest praktyka. Nie ważne przecież, że zobowiązany do alimentacji zostanie w skarpetkach, on ma zaspokajać usprawiedliwione potrzeby dziecka. I dlatego ponawiam pytanie - w jakiej kwocie sędzina zamknie te "usprawiedliwione potrzeby" ? Sam wydaję na syna i tak dużo więcej niż żądam, miesięcznie to będzie z 1500 zł (fakt, naciągam tu moją obecną połowicę) ale to nie tylko idzie na usprawiedliwione potrzeby ale i na luksus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Randman ty też należysz do osób którzy mają problem i nie widzą różnic miedzy kobietą a mężczyzną?! porównujesz swoją ex która pracuje,stara się utrzymywać regularny kontakt z waszym dzieckiem a jednocześnie ma wpływ na wychowanie i kształtowanie charakteru waszego dziecka z facetem który nie pracuje albo też pracuje na "czarno",który zaniża swoje zarobki,który celowo nie ima się innych prac byleby tylko nie dać swoim dzieciom!! porównujesz kobietę z reguły słabszą fizycznie z racji swojej budowy do mężczyzny "zbudowanego" od samego początku inaczej-silniejszego,"większego",mającego większe możliwości zarobkowe aniżeli kobieta która opiekuje się swoim potomstwem?! STARY SKORO TY NIE WIDZISZ RÓŻNICY MIĘDZY TYMI CO TO CELOWO SIĘ UCHYLAJĄ OD OBOWIĄZKU ŁOŻENIA NA SWOJE DZIECI A TYMI CO W MIARĘ MOŻLIWOŚCI TAKI OBOWIĄZEK SPEŁNIAJĄ TO JA NIE MAM O CZYM Z TOBĄ ROZMAWIAĆ!! ZAPYTAJ SIĘ TU KOBIET CZY GDYBY WIDZIAŁY,ŻE OJCIEC ICH DZIECKA CZY TEŻ DZIECI ZABIERA TE DZIECI CO DRUGI WEEKEND ,W KAŻDY WTOREK TYGODNIA,PŁACI REGULARNIE,STARA SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM Z TYMI DZIEĆMI UTRZYMAĆ KONTAKT EMOCJONALNY,NIE STRONI OD ZAROBKOWEJ PRACY TO CZY TE KOBIETY ZOSTAWIAŁBY TYCH FACETÓW JEDYNIE W SKARPETACH? MUSISZ WIEDZIEĆ BO SAM CHYBA TEGO DOŚWIADCZASZ,ŻE KIEDY DZIECI SA POD DOBRA OPIEKĄ SWOJEGO RODZICA DRUGI RODZIC MA W TYM CZASIE" SPOKOJNIEJSZĄ GŁOWĘ" I RÓWNIEŻ TEN FAKT MOŻE PRZYCZYNIĆ SIĘ DO DZIAŁAŃ ZMIERZAJĄCYCH DO PODNIESIENIA BĄDŹ SWOICH KWALIFIKACJI ZAWODOWYCH BĄDŹ TEŻ DO PODJĘCIA JAKIEJŚ PRACY DODATKOWEJ NIE WSPOMNĘ JUŻ O INNYCH ZALETACH TAKIEGO ZDROWEGO UKŁADU jeśli jednak sąd przyzna tobie alimenty o które wnosisz, mimo dysproporcji waszych zarobków to obyś miał możliwość jak najdłużej się nimi "cieszyć"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaasnee
ZAPYTAJ SIĘ TU KOBIET CZY GDYBY WIDZIAŁY,ŻE OJCIEC ICH DZIECKA CZY TEŻ DZIECI ZABIERA TE DZIECI CO DRUGI WEEKEND ,W KAŻDY WTOREK TYGODNIA,PŁACI REGULARNIE,STARA SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM Z TYMI DZIEĆMI UTRZYMAĆ KONTAKT EMOCJONALNY,NIE STRONI OD ZAROBKOWEJ PRACY TO CZY TE KOBIETY ZOSTAWIAŁBY TYCH FACETÓW JEDYNIE W SKARPETACH? Akurat , rzeczywiście, sama znam kilka takich , które mimo chęci facetów utrudniają kontakty z dzieckiem , żądają coraz więcej pieniędzy i jeszcze zwalają winę na ex w sądzie , że to on się nie interesuje dzieckiem a w rzeczywistości nie jest w stanie wyżebrać więcej niż co drugi weekend bo mamusia protestuje. A dlaczego protestuje? Teraz nie jest w stanie dogryźć byłemu w żaden inny sposób jak ograniczenie kontaktu z dzieckiem i walka o coraz wyższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja takich wyjątków nie znam-znam za to sytuacje gdzie facet alkoholik,nabombany chodzi od świtu do nocy a przy kolejnej podwyżce alimentów w sądzie zarzuca matce utrudnianie kontaktów z dziećmi zapewnia jaki on jest pokrzywdzony,jak on się bardzo stara,i jak bardzo kocha te swoje dzieci doskonale wiemy,że zarówno po jednej stronie jak i p drugiej sa wyjątki-są ojcowie którzy po rozstaniu z matką jego dzieci dbają o te dzieci i łożą na ich utrzymanie jak i matki które zdarłyby skórę z ojca swoich dzieci zapewniam ciebie jednak,że zarówno tacy ojcowie jak i takie matki to przysłowiowe unikaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" porównujesz swoją ex która pracuje,stara się utrzymywać regularny kontakt z waszym dzieckiem a jednocześnie ma wpływ na wychowanie i kształtowanie charakteru waszego dziecka z facetem który nie pracuje albo też pracuje na "czarno",który zaniża swoje zarobki,który celowo nie ima się innych prac byleby tylko nie dać swoim dzieciom!! porównujesz kobietę z reguły słabszą fizycznie z racji swojej budowy do mężczyzny "zbudowanego" od samego początku inaczej-silniejszego,"większego",mającego większe możliwości zarobkowe aniżeli kobieta która opiekuje się swoim potomstwem?! " Kawka, żyjesz mitami rodem z XIX i pocz XX wieku. Obecnie to kobieta ma większe możliwości zarobkowe, łatwiej jej się dostać do pracy bo Ci którzy decydują o przyjęciach to najczęściej faceci i liczą na romans. Łatwiej o awanse i podwyżki bo jak jest atrakcyjna to dupą wiele może zdziałać. Jak chodzi o kwestie płacowe przecież kodeks pracy gwarantuje taką sama płacę na tym samym stanowisku. A że faceci maja większe możliwości zdobyć pracę fizyczną? No nie mów mi, ze to jakaś rewelacja tak pracować, zresztą i tak na ogół to jest tylko na zlecenia za najniższą krajową. Zatem jak najbardziej uważam, że jest co porównywać. Zbaczamy z tematu. Na pewno są tu kobiety które walczyły o alimenty, dlatego takie pytanie zadaję na tej kafeterii, to w końcu forum kobiece. Ktoś mi odpowie jakie standardowo kwoty uznaje się za usprawiedliwione miesięczne potrzeby 10 letniego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz:"Kawka, żyjesz mitami rodem z XIX i pocz XX wieku"-w takim bądź razie ty wyprzedziłeś mnie o jakieś 3 wieki -być może wtedy facet będzie potrafił nawet rodzić dzieci-tylko czy to będzie facet? "Obecnie to kobieta ma większe możliwości zarobkowe, łatwiej jej się dostać do pracy bo Ci którzy decydują o przyjęciach to najczęściej faceci i liczą na romans. Łatwiej o awanse i podwyżki bo jak jest atrakcyjna to dupą wiele może zdziałać."-ha ha ha a jeśli kobieta nie jest atrakcyjna? A jeśli właściciel nie jest mężczyzną? "Jak chodzi o kwestie płacowe przecież kodeks pracy gwarantuje taką sama płacę na tym samym stanowisku." hm...a jeśli ta praca to kopanie rowów np przy wymianie instalacji wodno-kanalizacyjnej, spawanie,rozładowywanie np wagonów z węglem,montaż instalacji wodno-kanalizacyjnych w nowo wybudowanych osiedlach , wymiana "drutów" wysokiego napięcia, obsługa ciężkiego sprzętu budowlanego (koparki,koparko-ładowarki),praca w warsztatach naprawy samochodów,praca w warsztatach naprawy taboru kolejowego, praca przy budowie drug i autostrad (mam na myśli pracowników fizycznych a nie pracowników nadzoru) , praca w zawodach budowlanych-murarz,tynkarz,malarz elewacji....itp -czy zarobki w takich łatwo dostępnych pracach i zawodach będą takie same dla mężczyzn i dla kobiet?!!! :))) czy pracodawca nawet jeśli byłby facetem przyjmie do takiej pracy kobietę? nawet gdyby miała urodę miss i przyszłaby w stroju topless nie zatrudnij jej i chyba tłumaczyć nie trzeba dlaczego!! Masz teraz dokładną odpowiedź-MĘŻCZYŹNIE ŁATWIEJ ZNALEŹĆ PRACĘ ANIŻELI KOBIECIE!!! mężczyzna może pracować jako sprzedawca , krawiec, fryzjer, sprzątacz, pielęgniarz, opiekun, ale czy kobieta może iść do pracy jako malarz elewacji, jako pracownik przy budowie dróg, jako instalator kanalizacji itp gdzie przede wszystkim w tych zawodach potrzebna jest siła mięśni?!!! "A że faceci maja większe możliwości zdobyć pracę fizyczną? No nie mów mi, ze to jakaś rewelacja tak pracować, zresztą i tak na ogół to jest tylko na zlecenia za najniższą krajową."-NIESTETY MAJĄ WIĘKSZE MOŻLIWOŚCI A MUSISZ WIEDZIEĆ,ŻE I KOBIETY MAJĄ PODOBNY PROBLEM Z PRACA NA ZLECENIE ZA NAJNIŻSZĄ KRAJOWĄ I nie chodzi w tym o rewelacyjną pracę ale jakąkolwiek pracę która da możliwość nakarmienie i ubranie dzieci!! Bo jeśli o te dzieci się postarało to na te dzieci trzeba łożyć Twój przykład jest zupełnie inny-masz alimenty od kobiety która nie ucieka od ich płacenia-ty chcesz więcej tych alimentów tyle tylko,że jej zarobki w porównaniu z twoimi są dużo niższe a jej możliwości zarobkowe również ograniczone myślę,że XXI wiek totalnie zatrze różnice między kobietą a mężczyzna od dawna faceci noszą kolczyki,pierścionki,długie włosy,wywalczyli urlopy "tatowe",żądają aby kobieta przynosiła do domu większą pensję itd niedługo będą sikać na siedząco,będą nosić kiecki i być może nauczą się rodzić dzieci i to z gwałtu :D sorki ale nie chce mi się już z tobą gadać!! pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×