Czy jest możliwość, że bogaty facet pokocha biedną kobiete?

Czy takie przypadki się nie dzieją teraz? Znam od pewnego czasu faceta, który jest bogaty (bo ma bogatych rodziców) i teraz sam ma pozycje: pracuje, dobrze zarabia. Jest inteligentny, wykształcony, przystojny. Stać go niemalże na wszystko. On ostatnio powiedział, że bardzo mu się podobam, że świetnie się ze mną gada, że jestem taka specyficzna i bardzo to we mnie lubi. Zapytał, czy nie chciałabym z nim spróbować. Powiedziałam, żeby dał mi się zastanowić... Ale tak się zastanawiam, czy to możliwe, że facet, który ma tak wiele jest w stanie pokochać kogoś takiego jak ja? Ja studiuję. Nie jestem bogata, moja rodzina również. Ubieram się przeciętnie. Tak wiele nie widziałam, tak wiele nie wiem... Jestem jakaś sceptyczna co do tej kwestii. Co o tym myślicie? Proszę o porady.

jeszcze powinnaś zgubić pantofelek i będziesz pasować do tej bajki :)

ile on ma lat a ile Ty ?

up up

-lną dziewczyne a nie jakąś spaloną tipsiare ,która leci na kase ...

jesli masz niezle cialo i wyglad, to tak. Faceci, szczegolnie bogaci leca na wyglad, a nie na kase kobiety.

Ja mam 23 lata, on 25.

a ładna zgrabna jestes? po co dzianemu facetowi bogata dziewczyna? a tak bedzie sie cieszył że może cie rozpieszczac...

i chcecie żyć razem długo i szczęśliwie oraz wychować drużynę piłkarską ?

Jasne,że tak.Nieważne ile ktoś ma pieniędzy,jeśli ma dobrze w głowie nie będzie dla niego istotne czy wybranek/wybranka dorównują mu pod tym względem.Jeśli mu zależy...Ale o tym musisz się przekonać sama,wszystko zależy od człowieka.Jednak jest to jak najbardziej możliwe :)

a jak podrywa taki facet? Na pewno z klasą. Uśmiecha się, podchodzi do niej i zaprasza, aby mogli się lepiej poznać. Więc idą na rozmowę np na kawę.

Nie jestem brzydka, ale nie jestem też niewiadomo jak piękna. Codziennie przechodzę obok tak pięknych kobiet, że zazdrość mnie zżera. Jest tak wiele pięknych kobiet, a on wybrał właśnie mnie? Do tego są bardzo inteligentne i mają coś w życiu.

oczywiscie ze mozliwe, tylko on nie moze widziec w tobie ofermy zyciowej... jak bedziesz zyła na jego łasce to predzej czy pozniej wytknie ci lub pomysli ze gdyby nie on byłabys zerem... niestety wielu facetów ktorzy maja jakas pozycje społeczna tak mowi o własnych kobietach ktore niewiele robia... wystarczy ze bedziesz miec własne pieniądze i nie bedziesz co miesiac zebrała o 500 zł na własne potrzeby, chyba ze sam ci da, musisz pokazac facetowi ze jesli od ciebie odejdzie to w twoim zyciu niewiele sie zmieni ze bedziesz mogła sobie poradzic bez niego

Bogaci faceci bardziej "lecą" na kobiety, które też są na ich poziomie materialnym albo prawie na ich, a nie na dużo niższym. Zwracają uwagę na ubiór. Wiadomo, że kobieta, która jest bogata może sobie pozwolić i pozwala sobie na markowe ciuchy, bogatą biżuterie itd. a ta biedna nie. Więc taka bogata będzie zdecydowanie lepiej się eksponować niż ta biedna.

widac ze mądry facet, widocznie poszukuje specyficznej jak ty, wbrew pozorom istnieją tacy co sie brzydzą proznymi pieknosciami, wielu facetów potrafi to wyczuc tylko patrzac sie na kobiete

a ciekawe co powiecie na odwrotną sytuację

Ty też możesz osiągnąć w życiu co zechcesz.Najważniejsze to nikogo nie udawać i lubić siebie za to jakim się jest.I starać się innych w życiu nie krzywdzić.Skoro wybrał Ciebie widać mu się podobasz :) Możesz się z nim niezobowiązująco spotkać kilka razy,porozmawiać :)Zobaczysz czy mu zależy,czy tylko się zgrywa. Przecież takie rzeczy się czuje :)

A czy jestem zgrabna? Jeżeli filigranowa kobieta zalicza do zgrabnej, to tak.

czymożliwemożliweczy, chrzanisz, na ubior to zwracaja inne kobiety. Wiekszosc bogatych facetow bierze sobie za zony bardzo atrakcyjne kobiety, niekoniecznie bardzo inteligentne. Liczy sie to, aby taka panna robila wrazenie na przyjeciach, aby swoim wygladem potwierdzala jego wysoki status wsrod spoleczenstwa. Kasa kobiety nie ma znaczenia.

w sumie jest to dziwne..chyba że masz urodę mis uniwersum.. ale gdzie się z taką pokazać jak ją nie stać na ciuchy? Raczej nigdzie nie będzie ciebie zapraszał. Bogaci są różni. Ale 90% z nich patrzy na urodę. I wielu z nich chce takiej na sex w domu, a świat o niej nie wie.

jak bys miała kupe kasy i bys co chwile lazła i kupowała nową drogą rzecz to juz nie uznawałby cie za specyficznej... znam bogate kobiety ktore 2 razy do roku kupują nową dobrą rzecz a moglyby codziennie... takie kobiety faceci najbardziej cenią bo te prozne marnują pieniadze i w ogole są idiotkami

Kiedyś bardzo zauroczył mnie pewien chłopiec z, powiedzmy, wyższych sfer. Mama sędzina, tata notariusz, synek na prawie, córka w trakcie aplikacji. On też wydawał się zainteresowany, czar prysł przy pierwszym spotkaniu z jego mamusią. Ja, dziewczę z rodziny wielodzietnej, rodzice spokojnie wiążący koniec z końcem, ale w tyłkach z dobrobytu nam się raczej nie przewracało. Pamiętam słowa jego matki, gdy wyszedł na chwilę do kuchni: "Dziewczę, za wysokie progi. Sama rozumiesz, że mój syn nie może być z kimś z rodziny.. no wiesz... takiej jak Ty". A że i synalek dupa, słuchał mamuni, mezaliansu popełnić nie chciał - przestaliśmy się spotykać. Jakimś cudem 4 lata później kończę studia, dorobiłam się dobrze rokującej na przyszłość firmy. Mamunia sędzina odwiedzała mnie już dwa razy, "przy okazji przejeżdżała, więc postanowiła wejść, zapytać jak mi się powodzi" i już kilkakrotnie "przypadkiem" wymsknęło się jej, że syn samotny, miło mnie wspomina i czy nie dałabym się zaprosić na obiadek do nich do domu... A nie dałabym. :D Ludzie są różni, ja tylko przestrzegam - bogaci często myślą schematami.

sjuin ameryki nie odkryłeś. Kobieta to kolejne trofeum. Ładna ale bez mózgu do pokazywania. To już 100 lat temu było wiadome:) A dziś? Hmmm... Ludzie są różni. Ale zachowania się nie zmieniły. A co to znaczy specyficzna? Może tu jest sęk prawdy?:)

i ty mowisz ze nie bylas z bogatej rodziny itd to wytlumacz mi za co pojechalas za granice na wakacje za wszy i drobny lupiez (zdjecie w stopce) chyba cos wymyslasz

On mówiąc, że jestem "specyficzna" nie tylko miał na myśli to, że gdybym nawet była bogata, to bym wydawała kupe kasy na własne przyjemności. O tym też wspomniał, ale mówił też, że jestem strasznie ambitna i mam takie inne cele w porównaniu do kobiet, które poznał. My już dużo razy się spotkaliśmy, ale myślałam, że baredziej zostaniemy kumplami niż coś więcej. Nie spodziewałam się czegoś takiego z jego strony. A co do jego rodziny, to nie znam jej. Obawiam się właśnie, że może tak być, że mnie nie zaakceptuję.

Piekny mezalians pokazany był w trędowatej... Rodzina zwykle chce kogos ich pokroju. A jakie to masz cele? Inne niz inne kobiety,bo to jest ciekawe.

do hakuna, a czytać ze zrozumieniem potrafisz? Nie pochodzę z bogatej rodziny, ale to nie znaczy, że nie jestem zaradna, pracuję i umiem oszczędzać. Wystarczy, czy podać numer zeznania podatkowego?

trzeba uwazac na tych bogatych którzy widzą 1 raz kobietę a proponują jej wyjazd w drogie kraje. To podryw na łatwiznę. Facet wie, czym zaimponowac biednej. Bo tam nie była. Tylko efekt jest taki, że po wyjezdzie udaje, ze jej nie zna. I podrywa kolejną. Zycie pisze rózne, ale i podobne scenariusze.

ja jestem biedna z domu, w dodatku dosc patologiczna sytuacja w rodzinie bo ojciec alkoholik itp a moj facet porzadna rodzina, bogaci, twierdzi ze kocha mnie za to jaka jestem madra i ambitna

No dobrze ciągle piszecie, że kocha was za ambicje mądrosc. A jakie to ambicje? Inne niz u tych bogatych? Bo ja uwazam, że bogata ma wieksze ambicje i są one realniejsze do spełnienia. Np powie, że marzy o architekturze na sorbonie. albo ze marzy o lataniu nad domem Obamy. Jak bogata to spełni to. A ty jako uboga co powiesz? że marzysz o czym? że skakałaś w kałużach;)?