jak to jest stracic calkowicie wiare

ze poznam milego, dobrego, wiernego faceta:( [mam 24 lata i wokol widze samych: -kretaczy -cwaniaków -zdradzaczy -dziwkarzów -mezow alkoholików -mezów bokserów -ruchaczy itp nie wierze ze mezczyzna moze byc wierny jednej kobiecie, za duzo przykladow widziałam zeby wierzyc w takie dyrdymaly zeby bylo weselej jestem przewlekle chora i mam brzydkie blizny po operacjach co juz wogole mnie skreska u was "WZROKOWCÓW" jestem miła, dobra, porzadna, wierna itp mam 25 lat wiec juz nie jestem durną nastolatka nie lece na kase bo mam swoja kase, pracuje i stac mnie na jedzenie,kosmetyki, ubrania, ksiazki wiec tyle mi do szczescia trzeba nie jestem brzydka tylko troche wiecej waze 67 kilo przez leki ale staram sie schudnać co jeszcze nie jestem brzydka ale na pewno stwierdzicie ze kazda tutaj tak pisze ale to nie tylko moja opinia -nie jestem jakąs pieknościa ale nie strasze szpetnościa nie szukam przystojniaka bo z nimi sa tylko problemy.

:/

szukasz tutaj faceta? tutaj są niestety sami kretyni. co do wyglądu, to podkreśl swój największy atut, a na inne rzeczy ludzie nie będą zwracali uwagi:)

nie szukam nie tutaj w sumie wcale nie szukam, mam dosc wciaz sie tylko zawodzę, cierpie a oni ? oni maja nas gdzies wsystko sie wokoł jednego kreci