Przegrywam wciąż zycie...

Nic nowego,przegrywam wciaz zycie.Czego nie zrobie,czego sie nie dotkne to ŹLE!!!!!!!!!! K***a mac..... :/ tylko gorzej.....musiłam to napisac...komentujcie jak chcecie...i tak cały czas zbieram baty wiec te od Was nie zrobia różnicy ;( ;( :( :( :( :(

nie martw sie ja tez. moze na pocieszenie napisze ci jak ja je przegralam (w marcu skoncze 24 lata): -nie mam pracy od ponad pol roku -nie zdalam matury, bo chodzilam do liceum wieczorowego i nauczyciele nie mieli czasu na przygotowanie nas do niej, ale pewnie jakbym sie zawziela to zdalabym ja. -nie mam faceta (mialam tylko jednego powaznego z ktorym bylam ponad 3 lata, ale w koncu mnie olal bo chyba stwierdzil ze z zerem nie bedzie) - znajomi do mnie juz nie pisza, mam pusta ksiazke w telefonie z numerami. ostatnio bylam na piwie z kolezanka przed sylwestrem, ale i tak rzadko sie z nia spotykam, zreszta przewaznie mnie wystawia i olewa. -mam 0 zl. w portfelu, wiec nawet na ewentualne jakies wyjscie gdzies z kims nie mam kasy, nawet na bilet zeby pojezdzic po firmach za praca. -brat mi dzis powiedzial ze siedze tylko w domu przed komputerem i nigdzie nie wychodze i ze jestem prostakiem. poplakalam sie, bo wiem jaka jestem zalosna. -przez to wszystko wszystkich wyzywam, obrazam, zupelnie odcielam sie od rodziny. w ogole z nimi nie rozmawiam. jedynie z siostra. -wiem ze jak brat jezdzi czy ojciec do moich bac to opisuja im jak wyglada moje zycie, dlatego nie jezdze tam bo mi strasznie glupio i wstyd :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(;-(

-zapomnialam dodac ze jestem uzalezniona od kompa i codziennie przesiaduje na nim godzinami :-O

mam 28 lat, mgr,podyplomowe, ale pracy nie podjelam, bo ..... mam operacje za dwa miechy, a nie pojde od razu na zwolnienie, wszystkim sie udaje bo sie nie czaja, a ja od razu wszystko przekreslam chlopak mowi mi zezdziwaczalam ze ma tego dosc wyzywam i obrazam jak pracowalam to wszyscy mnie lubili:( dodam ze mam z kim i za co isc(chlopak postawi wstep i piwo)ale nie mam ochoty mam tego dosc chcialabym byc lepsza dla niego,ale nie umiem co do matury kochana, dzis lepszy zawod niz mgr

Na mnie wszyscy sie wypieli.Niedlugo juz nikt ze mna nie bedzie gadac :(

jestem okropna pociesza mnie fakt ze pogodzilam sie z kims kogo kiedys zranilam okropnie

-acha a ja jeszcze zapomnialalm dodac, ze nie mam prawa jazdy, a tymbardziej auta. wszystka kase jaka kiedykolwiek mialam przewalilam na duperele. :-O mam tyle lat, a czuje sie jak dziecko. nie doroslam :-O

to zapozycz sie u rodzicow, zrób chociaz maturę, znajdz pracę a reszta sama przyjdzie, zamierzasz tak uzalac sie nad soba na kafeterii? na pewno cos osiagniesz w zyciu będać takim malkontentem :o

no widzisz chyba nie lepszy bo siedze na tylku w domu, na praktykach mi dali tak w kosc ze zwatpilam ze poradze sobie w zawodzie. nie moge w siebie uwierzyc, wiem ze potrzebna mi wizyta u psychologa, ale ja nawet na nia nie mam kasy. co do Twojej sytuacji to masz ukonczone studia, masz faceta, postaraj sie chocby dla niego. ja nie mam dla kogo sie starac, wszyscy mnie olali, poza tym jeszcze do niedawna pisal do mnie byly ze chcialby sie spotkac bo ma wielka ochote.... wiesz na co. czuje sie jak taka szmata,

może cyjanek?

zapozycz sie u rodzicow, dobrze ci mowic,,, nie wiesz jak jest oni sami maja malo. a nawet gdyby pozyczyli to te pozyczke by mi wypominali przez reszte zycia tak jak wszystko zreszta.

ja tez mam 24 lata a czuje sie jakbym miala 124 pracy brak (cv to chyba z 1000 rozesłalam i nic) każdy dzień taki sam jak ogladam zdjecia znajomych na portalach spolecznosciowych to sie zastanawiam jak im sie tak wszytstko super uklada, usmiechnieci maja super zdjecia z wakacji, wspaniale rodziny, przy kasie

portale społecznościowe, każdy ma super brykę, wakacje na kanarach, szczęśliwe żony, mężów, jak oni to robią, Polska to bogaty kraj patrząc na facebooka

tobie sie wydaje ze mam lepiej, ale nie mam lepiej, widzisz kazdemu sie wydaje ze ma lepiej:) hehehe to ja studia koncze,podyplomowki,chlopak i co z tego?skoro pracy nie ma patronie bezrobotnych wspomagaj tych ktorzy nie maja znajomosci

nikt nie przegrywa zycia to iluzja http://www.youtube.com/watch?v=plPNOXGxV6s

chodzę do zaocznego liceum bo nie zdałam w technikum matmy(mialam komisa nie poszlam ) cała rodzina mi wypomina ze siedze w chacie i nic nie robię :( w ogóle w rodzinie to patologia... nie mam zadnych planow na przyszlosc a nawet jezeli to brakuje mi motywacji,wsparcia ( rodzina to tylko na pokaz,w rzeczywistości każdy ma mnie szeroko w doopie ) ojciec sobie pojechał na wycieczkę daleko , daleko... (nie mieszkam z nim ) matka pojechała sobie 4 dni temu do rodziny a ja zostałam w domu i oczywiscie kazdy ma wszystko gdzieś. jutro mam egzamin z chemii i historii no i muszę siedzieć całą noc i sie uczyć ale nie mogę się w ogóle skupić. Na dodatek czasami mam takie odloty,że nawet do sklepu nie mogę sama pójść bo myślę sobie,że kazdy sie na mnie gapi (coś jak fobia społeczna) ale to tylko czasami.. Ale sie rozpisałam... no ale czuję,że przegrywam życie,że przecieka mi między palcami :( pozdrawiam

przegrywam lubie kafe i porady przynajmniej tu was czasem moge pocieszyc:((((((((((((((((((] mature nielatwo zrobic nie kazdy ma jastrzebi wzrok, sowi rozum czy co inne, moze tylko ladnie spiewa:)

do listy ktorych prszegrali zycie mianowicie przez glupote meza mamy zadluzenie w roznych bankach na ok 170tys. komornik zabiera pol wyplaty, ja siedze w domu i zajmuje sie dzieckiem do pracy nie moge isc bo nie mam jak niestety mieszkamy na wsi gdzie nie ma jak dojechac a prawka nie mam z reszta samochodu juz tez nie mamy, znajomych nie mam, wiecznie tylko w domu, maz w niczym nie pomaga przychodzi z roboty i spi, dziecko wiecznie czegos chce a ja mam wrazenie ze za chwile sie udusze. A jak przeczytalam to co napisalam to mi niedobrze.

a matury tez nie mam

ch u j z tym pi er dolonym w ch u j zyciem!!!!!!!!!!!!!

często niby jest ok a jednak czegoś w życiu brakuje, niby mam gdzie mieszkać, niby praca i znajomi są, niby stać mnie na wiele rzeczy, z rodziną też ok, ale powiem wam szczerze że nienawidzę swojej pracy, znudziła mi się po 2 miesiącach :/ nie cieszy mnie życie jakie obecnie prowadze :( muszę iść do pracy, która jest nudna jak flaki z olejem, potem wracam i sma nie wiem co robić, siedzieć w domu czy gdzies wyjść?? zajęć nie brak a jednak nic się kurwa mać nie klei, i ja mam pracę i jestem nieszczęsliwa, wy nie macie pracy i też nieszczęśliwi :/ jak dla mnie to moje zycie ucieka zbyt szybko i tak bezsensownie, ogólnie to wszystko jest nudne, ja nie umiem żyć codziennością, ja żyję gdy coś się dzieje, gdy jest impreza, gdy ma być coś, jakieś wydarzenie, a gdy wiem ze oprócz kolejnego nudnego dnia nie czeka mnie nic to czuję sie właśnie takim przegrańćem i ofi arą losu

jest zle, tralalalalalaal bardzo zle., tralalalalalaal oj niedobrze,tralalalalalalala oj zle., tralalalalalallaalala a oni maja lepiej, tralalalalalalal wieska i czesiek, tralalalalalala maja golfafafafa, tralalalala a ja mam zle,tralalalalal o jej ejejejeje tralalalalalalal