Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sunsetgirl23

Nie radze sobie z rozstaniem...

Polecane posty

Gość sunsetgirl23

niedlugo beda 3 mies... a ja ciagle krece sie w kolko, raz mowie sobie ze mnie to nie rusza i nie obchodzi, raz placze, raz tesknie, raz najchetniej wyrzcilabym mu prosto w twarz wszystko co mi zrobil... i kocham ;((((((((( moj "logiczny" umysl mowi mi ze przeciez znajde jeszcze fajnego faceta i sie zakocham... i wiem ze ten facet ktorego kocham nie jest chodzacym idealem, ni z urody ani z charakteru. wiem ze potrafi byc zimny, i to nie tylko moja opinia. i nieprzewidywalny. i zranil mnie wiele razy i tak naprawde to ja powinnam juz znacznie wczesniej odejsc i mu nie wybaczac wtedy. ale serce nie chce sluchac, nie chce go zapomniec, nigdy nie chcialo :(( nie moge sie jakos ogarnac, robie wszystko na pokaz, przyjaciele, imprezy, nowy image, nowe znajomosci a to g... prawda, nikt nie wie jak cierpie ;(( schudlam juz tak okropnie, nawet jesc normalnie nie moge. nie wiem uz co robic, zeby bylo lepiej, wszystko robie niby dobrze, ale to nic nie daje... wiem ze to zalosne...ale przynajmniej tutaj moge to napisac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka_klotka_s
Zakochaj sie w nowum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claude de pari
większość kobiet kocha to , od czego cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsetgirl23
spotykam sie z facetami, i za kazdym razem mam dola po randce, bo nawet jak wszystko z nim ok....to to nie to. i boje sie ze zawsze juz tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
esslui moge zpytac to gdzie poznaesz tych facectów na randki?? a drugi miesiac bez niego i est coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claude de pari
volga oszukuj siebie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
się w sumie rozstaliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsetgirl23
"jego uczcuia nie sa wystarczajace, wygasly" - tylko ze ja mam wrazenie ze on to wlasnie dlatego powiedzial, poniwaz wiedzial, ze w takiej sytuacji go zapomne. tylko ze ja go bardzo czesto widuje, raz azchowywal sie na dystans, ale czasem tez jego gesty i zachowanie pokazywaly cos zupenie przeciwnego, ze wcale nie jestem mu obojetna. pierwsze 2 mies widzialam ze tez bardzo mu ciezko...teraz jakos z nim lepiej, a ja sie wykanczam. I WIEM ZE POWINNAM GO DO DIABLA POSLAC. a cholera nie dziala, nie wazne co robie, nie przechodzi. a potem znow go widze i mysle mysle mysle. gdybym sie uparla moglabym bardzo ograniczyc nasze kontakty, nie od razu i nie tak na 100%, ale przynajmniej zeby bylo rzadziej. a z drugiej strony to czesto silniejsze ode mnie. ten cham wie jak mnie zranil i ma to gdzies, a ja sie czuje jak wariatka, bo glowa jedno a serce drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsetgirl23
dla niego bylam "miloscia zycia" i nigdy nie bylo tak jak ze mna, a ze jest starszy i juz swoje doswiadczenia ma, tak na wiatr rzcuane to nie bylo. ale on ma takie skoki, tylko ze wczesniej wracal zawsze z podkulonym ogonem. a teraz sie uparl. i wiem wlasciwie ze kiedys jeszcze pozaluje tej decyzji, nawet jesli za 5 lat... ale ja chce go zapomniec, byc szczesliwa. i wiem ze gdybym tak raz porzadnie sie z nim teraz poklocila, wygarnela wszystko u przeszlosci, tak naprawde dobitnie, to by sie rozwiazal problem. on by mnie unikal a ja jego. ale nie moge sie przelamac, bo wtedy gasnie ostatnie swiatelko nadzieji... ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsetgirl23
nie warto, wiem - nie potrafie sama wyjasnic co mnie tak do niego ciagnie. zawsze tak bylo, glupie serce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
jezus, sunsetgirl23 ja to wszystko uslyszalam wlasnie w ostatnia wigilie ?to jakies chore,jak inny facet zrobil identycznie,moj tylko powiedzial ze moja milosc mu nie wystarcza!!!!a reszta jak u ciebie.U mnie minelo jak latwo obliczyc 3 tyg. i powiem ci ze wszystko mnie boli cierpi...w srodku szaleje z rozpaczy...wiem tak jak ty ze to moze nie ma sensu.Ale jak powinna zachowywac sie kobieta odrzucona?Wiesz?bo ja nie.Nie pisze nie dzwonie, bo oczym mam z nim rozmawiac?mam sie glupio pytac co slychac? a to ze ja wije sie z bolu a on nie raczy przez 3 tyg nawet smsa napisac to to jest w porzadku.Powiedzmy nie ponizam sie.Ale jak kogos kochasz, to gdzie jest ta granica ponizenia,jezli ci tej osoby brakuje.W naszym przypadku najgorsza jest bezsilnosc chyba, nie wiem jak ty ale ja chyba nie moge juz nic zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbujcie się wczuć w mentalność męską i również nie odpisujcie i czujcie się wolne. Oni mają was gdzieś, a wy myślicie o nich... Zajmijcie się jakąś robotą, nauczcie się nowego języka, znajdźcie pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
leelaa, wybacz rozbawilas mnie, teraz sluchaj u mnie jest juz jak ty mi radzisz.ja zyje w niemczech na stale, jestem tlumaczem (jeden inny jezyk obcy znam biegle), nastepne, mam wlasna firme zajmujaca sie biznesem na skale swiatowa, nastepne, 2 razy w tygodniu jestem na ,,fitnessach", 2 razy w tygodniu jestem na basenie.bardzo duzo czytam literatury niemieckiej i polskiej i jeszcze moglabym wiele opisywac...i ty myslisz ze jak prowadzisz takie zycie to zapomnisz?...nie zapomnisz, mozesz ewentualnie w tym czasie mniej plakac.ja od 3 tyg. codziennie jak jade do pracy to placze w samochodzie, no jakies zboczenie.w tygodniu to jakos daje rade, a w weekend oj,oj,oj porazka.....staram sie trzymac, dobrze wygladac itd. ale mam to teraz w d***ie, przepraszam ale to bylo szczere.daje sobie czas na ,,zapominanie"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsetgirl23
mamy naprawde tak samo. ja tez jestem na pelnych obrotach i kazdy sobie mysli jak mi to dobrze idzie po rozstaniu, a w rzeczywistosci... czasem jest naprawde tak, ze zaraz jak wejde do domu musze najpierw poplakac;( wypalic 5 papierosow...i wtedy moge sie dopiero czyms zajac. ale i tak mylse...;( i tez nie moge nic zrobic ..... probowalam raz z nim porozmawiac...to mnie zmywal, trzymal mnie w niepewnosci i przedluzal moje cierpienia. flirtowal ze mna, byl mily, ale o zwiazek nie pytaj mnie. tak mnie to wykanczalo, ze musialam z nim porozmawiac otwarcie, no to wtedy zaprzeczyl wszytskiemu. ze on sie NIGDY dwuznacznie nie zachowywal. ehh, potem znow tak bywalo z nim zmiennie, ale raczej sprawil mi tylko bol ostatnimi czasy... jeszcze wiecej extra niepotrzebnego bolu. i tez nie moge nic zrobic, on jest taki ze nic go nie ruszy jak nie chce...to mogloby tylko od niego wyjsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A_ona_ona
Drach dobre pytanie... gdzie jest granica ponizenia? ech ... wiem ze duzo utracilam swojej godnosci we wlasnych oczach, jego i mojej mamy ktora wie duzo.. nie moge juz wiecej spadne na dno jesli jeszcze raz wyciagne reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
moj jest taki sam...a wogole to mnie.. juz wk...ia, bo ja juz nie potrafie powiedziec zdenerwuje, jak on sam sobie zaprzecza co mwi.Ostatni dzien ktory spedzilismy razem najpierw mowil ze jestem piekna, kochana,itd, a po kolacji z taka zawzietoscia w oczach ze nie chce juz ze mna byc, ze nie czuje do mnie juz nic.2 dni przed wigilia napisal sms ( dzien dobry moja ty najwieksza gwiazdo na niebie...jak tak dalej pojdzie to ja oszaleje...dzieki Bogu ze go od tych 3 tyg. nie widzialam bo nie wiem co bym zrobila, a jeszcze z jakas lafirynda ???Boze chron Krolowe i mnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
A ja mysle ze to wszystko przez faceta.Bo zobaczcie, gdyby jeden czy drugi byl naprawde facetem,, z jajami" co rozumie jeszcze ze jak raz powie kobiecie ze ja kocha i jest ta jedyna to SIE NIE WYCOFA !!!!I bedzie robil wszystko zeby dojsc z nia do porozumienia....gdyby nasi faceci mieli wiecej oleju w glowie nie istnialo by slowo PONIZENIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facettttttttttttttttttt
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. - zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
dokladnie, mozna odejsc, mozna porzucic, mozna zostawic itd,itd No i nie czarujmy sie...faceta prawdziwego zawsze poznac po tym jak konczy...obojetnie kto by to nie byl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
a dla Misia sloiczek...ja wiem ze tak jest...tylko ciezko to czasami zrozumiec w odniesieniu do pewnych osob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsetgirl23
ja niestety musze go widywac. telefonuje z jakimis przyjaciolkami, ktore ponoc tylko przyjaciolkami sa, albo ucieka z telefonem do kibla, pisze jakies smsiki. dupek, po prostu dupek. i jeszcze zyczy mi z caelgo serca zebym byla szczesliwa. tak jak go sluchalam jak z jedna telefonowal, tak mi sie smiac chcialo. on potrafi byc taaaki cudoowny na poczatku, po prostu ideal faceta. a potem wychodzi szydlo z worka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drach1
pewnie ze boli, jak widzisz ze kontaktuje sie z jakimis lafiryndami...najgorsze ze tacy byli zakochani..moj to mowil cuda, ze cale zycie szukal takiej kobiety, ze ma juz spokoj bo znalazl swoje szczescie...ze faceci to idioci bo szukaja szukaja, a przeciez ta nastepna to wielka niewiadoma i tak nic z tego nie bedzie i ze to bardzo meczace tak na nowo poznawac, przyzwyczajac sie do kogos...KU***A ze tak sie wyraze...a sam tak zrobil...gdzie logika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×