Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewnego razu w lesie

Dziewczyny, PILNE! Potrzebne szybko lekarstwo na rozstanie.

Polecane posty

Gość pewnego razu w lesie

Przedwczoraj rozstałam się z facetem, którego jak łatwo się domyśleć kochałam trochę za bardzo. Oszukał mnie, teraz ciągle dzwoni, pisze, a ja siedzę w łóżku bez przerwy i na zmianę zanoszę się płaczem i leże w dziwnym letargu. Problem jest w tym, że nie mogę tak dłużej robić. Dlatego pytam Was. Jak sobie radzić z taką sytuacją. Mam teraz podwójną sesję, mnóstwo nauki, nie mogę leżeć i płakać. Ciągle biorę leki na uspokojenie, ale one mnie odurzają i nie jestem w stanie się uczyć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
moze niech ktos przyjedzie do Ciebie ( o ile sa mozliwosci) badz ty jedz do mamy np. i tam sie ucz.Jak jest wiecej osob , wtedy latwiej o zapmnienie traumy. Moze tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnego razu w lesie
chyba sobie zjem krowiego placka:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnego razu w lesie
Chyba mam za dużo honoru żeby pokazać ludziom w jak fatalnym stanie jestem. On dwóch dni nic nie jadłam, nie kąpałam się, w ogóle nie opuściłam łóżka. Obok leżą porozrzucane notatki, ale nie mam siły na nie patrzeć. Mój rozum mówi mi, że powinnam się ogarnąć, wziąć w garść, ale przysięgam, że to bardzo trudne... Odczuwam to rozstanie fizycznie: ściska mnie w żołądku, wymiotowałam, trzęsą mi się ręce, boli mnie głowa, leci mi krew z nosa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislaw Stasio
pokaż cycki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnego razu w lesie
ostatni orgazm miałam w chwili gdy pasikonik usiadł mi na łechtaczce, po czym odwrócił się do mnie i serdecznie się usmiechnął. Do dziś mam ciarki przechodzące po plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sie autorko obudzilas
akurat to rozumiem .Znam dziewczyne, ktora ze 3 tygodnie nie wychodzila z lozka tylko cierpiala. Nie potrzebnie wstydzisz sie , bo takie rzczy sie zdarzaja i kazdy reaguje inaczej. Sprobuj przelamac sie i o tym powiedziec ,chocby mamie , bo kto jak kto, ale to najbardziej zyczliwa osoba na swiecie i zdrowie, szczescie , samopoczucie corki nie jest jej obojetne. Byc moze wtedy poczujesz ulge i pomalu nabierzesz sil, by zmierzyc sie z kolejnym , nadchodzacym dniem. Rozproszysz ciemne chmury nad soba. Zycie nie konczy sie na tym etapie, w ktorym stanelas. Uwierz mi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sie autorko obudzilas
w czasie spowiedzi zaglądam księdzu pod sutannę po czym dokonuję na nim zuchwałej kradzieży kieszonkowej:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnego razu w lesie
Wiem, że się nie kończy. Dlatego nie mogę zawalić sesji... To najważniejsze w tym momencie. Z mamą akurat nie mogę rozmawiać z niezależnych ode mnie przyczyn, nie mam też żadnej bliskiej przyjaciółki, ktora wykazałaby się empatią. Dlatego pewnie mi tak trudno z kimkolwiek o tym rozmawiać. I dlatego jestem tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sie autorko obudzilas
hej podszywku 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sie autorko obudzilas
skoro nie masz takich osob , to moze dobrym pomyslem byloby pisanie pamietnika. W nim zapisz wszystko to co Cie drazni, boli, zlosci , przestrasza. Potraktuj go jako najblizsza przyjaciolke. Wez gruby zeszyt i pisz. Wszystkie emocje . Dzein po dniu. Niech to bedzie kronika twojego rozstania i twoja wlasnie przyjaciolka. Najwazniejsze to pomoc sobie i nei zawalic egzaminow. Spacer jest zdrowiem.Sprobuj sie zwlec z lozka, wciagnij dres i przejdz sie choc kawalek.Tam oddychaj gleboko , sprobuj przewietrzyc umysl i cialo. Moze potem nabierzesz sily wziac prysznic, zjesc choc buleczke, wypic slodka herbate, kup sobie po drodze czekolade. Doda sil . Przejdziesz kochana. Tu dobrze , ze jestes ale widzisz jak ludzie stroja sobie zarty. Nie wiem jak Ci jeszcze pomoc ? Pisz moze jeszcze cos wymyslimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma lekarstwa................musisz to zniesc sama ze sobą musisz być źle żeby potem było dobrze;) pamiętaj nic się nie dzieje bez przyczyny,widocznie on nie jest Ciebie wart a Ty pamiętaj że na jednym facecie świat się nie kończy będzie cieżko ale po jakimś czasie Ty na to z lekkim dystansem spojrzysz wtedy już będziesz mniej rozstrzęsiona i na Boga wychodź do ludzi nie siedź sama nawet do 1 koleżanki nie musisz nikomu mówic co się stalo ale chociaż nie badz sama bo ja wiem co to za uczucie i straszny stan popadanie ze skrajności w skrajność!!!!!!!! Będzie dobrze pamiętaj oni nie są warci naszych łez!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sie autorko obudzilas
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. Ale heca... wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął. Leży żuczek, leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka jest nauczka by nie hasać z tłuczkiem wnuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bierz lekow bo sie uzalerznisz, na stara milosc polecam nowa milosc, nie mysl o nim ,a jak pomyslisz mysl o nimod strony jego wnetrznosci, i obrzydz sobie go ze takiego straszengo nei mozesz kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak jest z facetami
wiesz może powinnaś odpuścić sobie sesje i pójść na poprawkę , każda strata wywołuje żałobę którą po prostu się przechodzi i nie oszukasz jej.Większość z nas to przechodziło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×