Jak poderwać ładną urzędniczkę w Urzędzie pracy?

Za nie długo znów wizyta w urzędzie pracy.Pracuję tam ładne,młode dziewczyny,wpadła mi jedna w oko.Ładna a do tego bardzo miła,przynajmniej dla mnie.Więc jak taką skutecznie poderwać?

Czy jest tu jakaś kobieta co pracuje w PUP?Czy jest możliwość żeby bezrobotny poderwał urzędniczkę z PUP?

pewnie nie masz kasy to wątpie, że będzie cie chciała ciekawe ile sama zarabia ?

lepiej zacznij starania jak już dostaniesz pracę. wtedy potem możesz przyjść z czekoladkami dla niej w podziękowaniu za pomoc w znalezieniu pracy. i zacząć podryw. a jeśli jesteś prawdziwym macho i umiesz tak zbajerować by dała się wyru--ać jeszcze przed znalezieniem pracy, to potem może ona ci mocno pomóc w szukaniu pracy jeśli ten stosunek był bardzo ok i ona to zapamięta.

Ale ja kasę mam,bo zawsze jakąś fuchę na lewo uda mi się dostać,oszczędności mam i na brak gotówki nie narzekam.Tylko że oficjalnie to wygląda inaczej.Więc pewnie urzędniczka od takich ludzi jak ja trzyma się z daleka,więc sztuką by było ją poderwać,więc jak to uczynić?

jak będziesz już oficjalnie "robotnym" to wtedy zacznij działania. bo teraz to ona przecież nie wie jaką masz sytuację, może myśleć że np. siedzisz na garnuszku mamusi itp. A na takich to mało ktora poleci. Chyba że chcesz tylko jednorazowego seksu.

ubierz sie w dobre ciuchy i spróbuj zaprosić na kawe :)

999999999999999999999992323-Tylko że po co mi kobieta co leci na moją kasę?Ja chce żeby mnie szczerze pokochała,takim jakim jestem.Prawdziwych przyjaciół poznajesz w biedzie.Nie sztuką jest wyrwać panienkę,jak jesteś bogaty i przystojny.Sztuką jest jak nie masz nic,a ona cię pokocha za to kim jesteś a nie za to co masz.Nawet gdybym miał pracę,to zawsze będę mówił że jestem bezrobotnym.Nie szukam materialistek,szukam kobiety które są w stanie pokochać człowieka a nie jego pieniądze.Gdybym chciał aby któraś kochała moją kasę to poszedł bym na dziwki.

"szukam kobiety które są w stanie pokochać człowieka" jak taką znajdziesz to daj znać