Jak to jest w końcu z tymi tygodniami????

Już się pogubiłam. Jeżeli wg daty ostatniej miesiączki jestem w 36+2 dni to już 37 tc????? Już sama nie wiem, lekarz raz mówi, że tak a raz ze nie... HELP

Nie to jest 36 tydzień i jesli trafiłabyś do szpitala wpisane było by ciąża 36 tydzień, dopiero gdy skończysz czyli 36+6 nastepnego dnia będziesz w 37

masz pełne 36 tygodni i leci 37 tak że to 37 tydzień.Ja jak poszłam do porodu (i tu znowu jej głupoty piszesz)To byłam w 37 i 3 dni i mam wpisane poród w 38 tyg ciąży.Na pewno jesteś w 37 tyg.

Nie mówię źle bo też rodziłam 2 razy i wpisuje się skończone tygodnie

To w końcu jak?

???????????????????????????????????????????

i wychodzi na to, że tak jak liczą lekarze, jedni zaokrąglają inni nie

zapytaj najlepiej swojego ginekologa on ci powie:)A w karcie jak masz wpisane??

Jesteś teraz dokładnie w 37 tygodniu (czyli TRWA 37 tydzień a SKOŃCZYŁAŚ 36tygodni i 2dni). Lekarz zapewne mówi raz tak raz tak ponieważ pewnie czasami używa SKOŃCZONYCH TYGODNI I DNI (np. 36 tygodni i 2 dni) lub TRWAJĄCYCH (37 tygodni). To tak jak z wiekiem.. dziecko które właśnie się rodzi może mieć np. 4 miesiące skończone ale można też powiedzieć że jest w 1wszym roku swojego życia.

lekarz liczy skończone tygodnie - tzn pełne - tylko w przypadku tygodnia 37 lekarz czasem wpisuje w karte porodu 38 bo poród w 37 tc traktowany jest jako wcześniak - a w związku z tym musi przejść szereg badań - zaraz po ur i potem w pierwszym roku życia - konsultacje neurologiczne, okulistyczne itd - więc jeśli dziecko rodzi się w 37 tc a niema oznak wcześniactwa, jest duże, trzyma ciepło, ładnie ssie to jest traktowane jako normalny noworodek i wpisują ur w 38 tc - wiem bo sama tak urodziłam...

Liczy się skończone tyg.