Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość are you fucking kidding me...?

banalna historia>>>

Polecane posty

Gość are you fucking kidding me...?

zostawiłam go po 1,5 roku zwiazku...byl w najwazniejszych chwilach mojego zycia, w najtrudniejszych...jak kazdy facet okazal sie dupkiem i zdradzil mnie jakies pol roku temu, na wieczorze panienskim, dzien pozniej pisal z ta dziewczyna, co zachowalo sie w jego komputerze i stad wiem o tej calej sytuacji...jestem drugi dzien po rozstaniu i brakuje mi tchu, sily i lez...nie licze na komentarze, mialam potrzebe tego napisac, bo myslec i mowic o tym nie mam sil...kocham kretyna najbardziej na swiecie...okazalam sie zwykla idiotką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
trzymaj sie, jest tu wiele osob, ktore rozumieja co czujesz mysle, ze wyjdziesz z tego silniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem z toba.rozumiem co przezywasz a ten dupek,ktorego mimo wszystko kochasz,jeszcze na kolanach do ciebie przyjdzie.tylko musi do tego dojrzec,daj mu czas. kochana trzymaj sie dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość are you fucking kidding me...?
dziekuje za slowa otuchy...moja powtorka z rozrywki...pomyslalam sobie nigdy wiecej, a jednak, dalam dwie rece za niego, no i jestem kaleka...nie miesci mi sie to w glowie, nie potrafie zrozumiec, skoro kocha to dlaczego to zrobił?? po miesiacu, dwoch bycia razem, ale nie po roku, po tych wszystkich chwilach razem, gdzie przysiegal...co za obluda...chwilami odechciewa mi sie zyc, dopiero dzis do mnie dociera, co zrobil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość are you fucking kidding me...?
heh juz przyszedl i skamle jak szczeniak, ale mnie robi sie niedobrze, jak pomysle sobie o czym pisali, nie mowiac co robili, ze jej dotykal, calowal jak mnie caluje...nie mialam sil na czytanie calej tej rozmowy, dalam rade, tylko kilka chwil, po ktorych bylo wszystko jasne...a ja bylam najszczesliwsza kobieta na swiecie, ze go mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata taj
twarda badz, tacy sie nie zmieniaja, jezeli zrobil to raz to juz zawsze tak bedzie traktowal swoje kobiety, mozesz juz tylko wspolczuc jego nastepnej ofierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to boli jak cholera ale badz silna.musisz znac swoja wartosc.a i on to zrozumie,tylko czy wtedy dla niego juz nie bedzie za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamouy
POPŁACZESZ WYBACZYSZ-MY WIEMY FACECI,ŻE BABY GŁUPIE SĄ.ON PRZEPROSI POWIE ZE BARDZO KOCHA ,DA KWIATY I SPRAWA ZAŁATWIONA A NASTEPNYM RAZEM ZROBI TO DYSKRETNIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość are you fucking kidding me...?
tak, wiem, musze szanować siebie...dziekuje kobietki za wsparcie...rozmawialismy o zdradzie, mowil ze wie jak to smakuje, ze nigdy tego nie zrobi, patrzyl mi w oczy i mowil, ze nie zdradzil, ze jest tylko moj, a tu prosze...chyba jestem za glupia zeby to ogarnac i zrozumiec, jak w jedej wieczor przekreslil to wszystko co bylo miedzy nami...myslalam, ze bedzie ojcem moich dzieci, ze moge byc przy nim bezpieczna a on to wszystko spieprzyl, chyba nie bylam tak duzo warta, skoro tak latwo to skreslil...chwilami zaluje ze o tym wiem...nie wiem co mam ze soba zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×