Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewelin ona

potrzebuję porozmawiać...

Polecane posty

Gość Ewelin ona

wali mi się małżeństwo a ja nie wiem co jeszcze mogę zrobić, k**wa! ;( Zycie jest popriedolone ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
jesteśmy tak bardzo osdobno, a on wszystko robi sam. Ja się ciągle albo wpraszam albo slysze daj spokoj. Ciągle czekam.... a on ma koleżankę z którą sobie fajnie rozmawia i przebywa... Mam kurwa dość i już mi się nie chce do domu wracać... A łez już w oczach brak, dlaczego jest tak trudno? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOBOAA
a w czym problem>? tzn jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mor i
co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parram parram
mi się wali związek, który był w zasadzie jak małżeństwo.. życie jest do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sexik z tąd i spowrotem
musisz albo przetrwać kryzys albo odejść, tak będzie prościej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almete
moze to chwilowe.... moje tez sie walilo juz 156 razy a jakos za kazdym razem skleja sie w calosc. dlugo jestescie po slubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
zaczelo się od tego, że znalazł koleżankę z ktorą mu się dobrze gada... cięgle. Widują się prawie codziennie, rozmawiają kilkadziesiąt minut dziennie - myslę że nawet kilka godzin, Ciągle piszą smsy. Ale to tylko koleżanka. Ja walczę, naprawdę... On ciągle wychodzi, dobrze się bawi... kurwa, tak cięzko mi podjąć decyzję o odejściu - liczę ciągle że przyjdzie, pwoei przerpaszam i bardzo cię kocham... a on ciągle że potrzebuje czasu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana on cie zwodzi,i niczego dobrego to nie wrozy. jedyne co mozesz zrobic to pokazac dume i zakonczyc to mimo bolu jaki ci teraz dokucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitka nadzieji...
Postaw mu warunek albo jego kolezanka albo Ty. Niech wybierze. Wtedy pomyslisz co z Tym wszystkim zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
kurwa jak mi jest ciężko z tym wszystkim ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
ja się ciągle łudzę, że będzie jeszcze dobrze!!!!! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po prostu taki jak Ty
Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
nie, ale staramy się od ponad roku... Jego koleżanka się rozchodzi z mężem, a on sobie ciągle żartuje dziś go żegnam jak wychodził do pracy: "miłego dnia mężu" a on"już niedługo...." jest mi tak ciężko... Nie radze sobie już chyba sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
i już mam wszystykiego powoli tak strasznie dość... :( Nie radzę sobie z tym wszystkim! A nie potrafię podjąć decyzji bo nie wiem jaka będzie dobra... A on ciągle drwi.... jest mi tak cięzko.... A zawsze dla wszystkich mialam takie doskonałe rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John__
Rozstań się. Facet, który drwi z żony, to facet który jej nie szanuje. On specjalnie chyba tak robi, bo chce, żebyś to Ty się z nim rozwiodła. Wyjedz do rodzinnego domu, spędź tam weekend jak się da. Nie pisz, nie dzwoń. Wiem,że łatwo się mówi, ale zrób to co Ci rozum mówi. Serca nie słuchaj. Im prędzej to się skonczy, tym szybciej zaznasz spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
już tyle razy próbowałam... On ciągle mówi że jeśli tak zrobię to już nie mam do czego wracać, bo od małżeństwa się nie ucieknie... A moze to on chce być tym bardzo poszkodowanym? Tak czuję czasem, że tak właśnie jest ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
on rozgrywa karty...nieładnie postępuje Twój mąż autorko. Lepiej się zabezpiecz na wypadek tej ROZWODZĄCEJ SIĘ O ZGROZO koleżanki. myślę, że szantaz emocjonalny nic tu nie zmieni.Autorko- może znajdź sobie jakąś fascynującą pasję, otworz się na ludzi? Zadbaj o wygląd i samopoczucie ale nie dla męża- dla siebie samej. Widze, ze ta sytuacja Cię niszczy a Ty musisz być silna. Bo jesteś wartosciowym człowiekiem który ma się czuć bezpiecznie i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może byś tak z nim spokojnie porozmawiała, a nie z forumowiczami? i to jemu powiedziała, co czujesz, czego potrzebujesz?? tylko tak bez pretensji i złości. spokojnie i szczerze. przecież nic dramatycznego się nie wydarzyło. trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
oj ja rozmawiałam już bardzo dużo.... tak jak mówicie. A od dwoch dni śpi na drugim łóżku, wczoraj za to że zapytalam kto pisze smsa - wkurzył się, a dziś bo tak sobie wymyslił. A kiedy mu mówię by przyszedl to mi mówi teraz : daj mi się stęsknic. Ja nic nie rozumiem. Więc wyszlam. On Spi wielce pogniewany pod kocem a ja siedzę sobie tu na forum - swoja droga dla mnie to dziwne że na to pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelin ona- tak bardzo chciałabym Ci jakoś pomóc, ale trudno jest dawać rady jak przeszło się przez coś podobnego, gdyby mnie problem nie dotyczył pewnie sypałabym radami jak z rękawa, a tak totalna pustka. A wiesz co mi jeszcze przyszło do głowy a może on chce wzbudzić w Tobie zazdrość...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotjeden
eeeeeeee tam inny będzie tyż mi problem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
teysi - tak, to już swoją drogą ale widzisz, to trwa już od kilku miesięcy.... Eh, a jak sie u Ciebie sprawy potoczyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie rycze moj facet mnie olewa ma mnie gleboko w d...e!!! wogole caly dzien sie nei odezwal ja napisalam do niego wkocu przed chwila smsa to raczyl krotko i zwiezle odpisac czuje ze cos jest nie taki kuzwaaaaa czemu ja zawsze zle trafie czemu ten cholerny czar pryska i to wlasnie w tedy kiedy sie zaangazowalam i cholernie minanim zaczelo zalezec::((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś ta rozmowa chyba Wam nie wyszła. skoro Ty zupełnie nie rozumiesz, czego on chce i potrzebuje, a on najwyraźniej nie kapuje, o co Tobie chodzi. może napisz do niego list? czasem w takiej formie łatwiej wyrazić pewne rzeczy i można to zrobić dokładniej. no i on wtedy "wysłucha" cię do końca. możesz zaproponować, żeby odpowiedział Ci w tej samej formie. wtedy może i Tobie uda się zrozumieć jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelin ona
Sally już też o tym myslalam, jest to dobra forma, tylko nie bardzo iwem co jeszcze moglabym mu powiedziec. My rozmawiamy o tym od jakiś 2 miesięcy prawie codziennie. I w zasadzie byłoby wszystko oki, gdyby nie to że on widzial sie na kawie sam na sam w tym tygodniu juz dwa razy, we wtorek i w środę jeżdzi do niej codziennie do pracy a dzis sie mnie pyta czy moze jutro isc z nia na kawe - halo, jest sobota, nasz weeknd, sorry, ale co to a kolezanka? Pomijając juz fakt że poza tymi wszystkimi sms co sobie pisza to codziennie pisza sobie wiadomosci na dzien dobry i do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz mu wszystko, od początku jeszcze raz. napisz: 1. co czujesz (smutek, samotność itp.) 2. opisz fakty, które wywołują te uczucia (ale uwaga!! fakty, a nie Twoje oceny, tzn. np. "idziesz z nią na kawę", a nie "olewasz mnie") 3. napisz, czego oczekujesz, czego potrzebujesz (pisz o tym, co on ma robić, czyli np. "spędzać razem z Tobą sobotę", a nie o tym, czego ma nie robić "nie iść z nią na kawę") żadnych ocen, żadnych pretensji. tylko tyle i aż tyle. spróbuj! polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×