Szukam pracy i nic...

Jestem Magistrem fizjoterapii, i jak większość takich w kraju nie mam pracy. Szukam jej niekoniecznie w zawodzie ale nie chcą mnie zatrudnić właśnie ze względu na wykształcenie.. pracodawcy boją się że jak tylko dostanę ofertę z mojego kierunku zaraz zrezygnuję. Zostaje mi tylko biuro pośrednictwa pracy, najniższa krajowa bez perspektyw na awans. Rodzice oczywiście mnie wspierają tekstami "nie pracujesz nie jesz" itp. żyć się odechciewa. Już sama nie wiem co mam zrobić

wieczorami odwiedzam też często pobliską zajezdnię autobusową i proszę do tańca kierowców i mechaników, ale i tak nic z tego nie wychodzi :(

no najlepiej znaleźć w zawodzie, a może pomyśl o jakichś szkoleniach i kursach z innych kierunków, może to pomoże ?

matals- robię teraz studia podyplomowe z dofinansowaniem z Unii.. "innowacyjne techniki SPA". Najgorsze jest to że nawet ogłoszeń nie ma że chcą zatrudnić fizjoterapeutę lub masażystę.. teraz NFZ tak obciął fundusze że niektóre przychodnie w ogóle są zamykane.