Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannicaLOLA

NIE UFAM MOJEMU CHŁOPAKOWI A TAK BARDZO BYM CHCIAŁA...

Polecane posty

Gość pannicaLOLA

Hej... nie ufam mojemu chłopakowi a bardzo chciałabym mu zaufać lecz na razie nie potrafię...byliśmy ze sobą, podejrzewałam że może poszukał sobie inną, bo jego zachowanie się zmieniło. okłamywał mnie, mówiąc że to efekt przemęczenia i stąd jego zachowanie. Gdy mi powiedział, że po pijaku mogło (lecz on sam nie wie czy do tego doszło) dojść do miłości francuskiej z inną dziewczyną, która tak naprawdę mu się nie podobała. Po tych słowach nie chciałam go znać, zerwałam z nim....po jakimś czasie dałam się nakłonić do spotkania i pogodziliśmy się. jesteśmy razem lecz w mojej głowie cały czas jest " może dziś mnie zdradzi? może mnie dziś zostawi? może nie jest tam gdzie mówił a jest na imprezie?" każde jego zachowanie ( inne niż zawsze) uważam za oznak tego, że coś się psuje, że pewnie kogoś innego ma. Nie wiem czy to moje schizy czy kiedykolwiek mi to przejdzie? Co o ej całej sprawie myślicie? PROSZĘ O POMOC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a prace domowaOla juz odrobila
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannicaLOLA
mam 20 lat więc komentarz mało trafny. a pytanie było poważnie zadane, bo nie wiem co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie wypowiem w temacie
Przejdzie Ci ale chłopak będzie musiał bardzo się postarać. Udowodnić,że naprawdę Cię kocha, że zależy mu na Tobie, na odbudowaniu Twojego zaufania. Ja swojemu też nie wierzyłam, nie ważne z jakich powodów. Ale pokazał mi,że naprawdę mnie kocha, że mogę mu zaufać. On tego zaufania nie zawiódł już nigdy. Czasami przejdzie Ci przez myśl,że może Cię w czymś oszukiwać. Ale to co teraz dzieje się w Twojej głowie jest normalne. Boisz się, nie wiesz czy słusznie wróciłaś do niego czy nie. Początki będą beznadziejne i to mowie Ci z góry, bo ciągle będziesz się bała,że kłamie. Ale z czasem ( oczywiście jeśli będzie się starał ) to podejrzenia miną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie wypowiem w temacie
Nie mniej jednak wiele zależy od niego, nie od Ciebie. Bo jeśli będzie się starał, pokazywał, że mozesz mu zaufać, że kocha, że szanuje, to podejrzenia zaczną słabnąć. Ale facet musi się starać naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem zdania jeśli ktoś zdradził raz zdradzi i drugi, ja radzę zakończyć to znajomość i poszukać lepszego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannicaLOLA
Dziękuję za odpowiedź ;) kocham go. Niby cierpiał z tego powodu jak nie byliśmy razem ale czy cierpienie polega na pójściu sobie na imprezę? Nie wiem czy chłopacy mają inny tok myślenia czy to ja zostałam wychowana na innych priorytetach.....Starał się ponad miesiąc a teraz jakby wszystko słabło a u mnie znów pojawia się pytanie "może znalazł sobie inną? może znów coś ukrywa?" nigdy bym nie pomyślała, że dorosłe życie może być tak trudne...Zawsze byłam wobec niego uczciwa i prawie wszystko bym dla niego zrobiła. a w zamian co dostałam? .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannicaLOLA
paaaaatryku85 też byłam/jestem tego zdania od zawsze....ale fakt, że go kocham daje mi do myślenia 'a może się zmienił?' może bardziej chcę w to wierzyć niż jest to stanem faktycznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja rozumiem miłość itd., ale utrata zaufania do osoby którą się kocha pozostaje na zawsze a co to za związek w którym nie ma 100% zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannicaLOLA
Codziennie o tym myślę, nie daje mi to spokoju....zazdroszczę wszystkim tym dziewczynom, które nie mają takich problemów...nie wiem czym sobie zawiniłam, żeby przez ponad rok cierpieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolate 1
pannicaLOLA Codziennie o tym myślę, nie daje mi to spokoju....zazdroszczę wszystkim tym dziewczynom, które nie mają takich problemów...nie wiem czym sobie zawiniłam, żeby przez ponad rok cierpieć Czym zasłuzyłaś? tym,że z nim jesteś. Zostaw chłopaka w diabły jeśli masz tak cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×