problem ze wspollokatorka

Sytuacja wyglada tak ze mieszkam w pokoju z dziewczyna ktora gdy wstaje wczesniej niz ja , nie zwraca uwagi na to ze ja jeszcze spie, jak ja tego oduczyc? powiedzialam jej otwarcie ze ja od czasu do czasu chcialabym sie wyspac , pomoglo ale po dwoch dniach bylo to samo

jak ludzie nie maja wrazliwosci do innych to ich tego nie nauczysz wiec zrob cos takiego : w nocy jak ona spi skradnij sie i wylej jej na glowe kubek zimnej wody i przysun sie bardzo blisko i powiedz : kurwo nie budz mnie rano zachowuj sie bardzo cicho i to zawsze zapewniam ze nie bedziesz juz miala probemow http://www.youtube.com/watch?v=plPNOXGxV6s

niż ona i rób to samo powinno poskutkować wiem z doświadczenia ;-)

A co ona takiego robi? Włącza głośno muzykę?

juz probowalam , kiedys rano o 7 wlaczyla mi suszarke wiec specjalnie kiedys wstalam i jak ona spala zrobilam to samo... ale to nie ma sensu

Sorry ,ale moim zdaniem nie masz prawa jej dyktowac kiedy ona ma wstawać. możesz jedynie upomnieć ją żeby się ciszej zachowywała.. Bo jeśli ona chce wstać wczesnie bo ma jakieś obowiązki ,albo zwyczajnie nie chce jej się dłużej leżeć w łóżku to co Ty masz do powiedzenia? kup sobie stopery w aptece mówie poważnie bo one tłumią hałas dobrze . też je mam jak za ścianą jest jakaś impreza ,a ja chce spać

musiala wyjsc, a miala mokre wlosy, to gdzie je miala suszyc raz na jakis czas moze sie zdarzyc chyba, ze to nagminne, czy ona rano robi jakies "glosne" rzeczy, czy po prostu przeszkadza ci tylko to, ze wstaje wczesniej i np, je sniadanie, ubiera sie itp moze wyolbrzymiasz

a włosy ona te potrzebuje wysuszyć czasem.. moze się śpieszy rano? nie pomyśalaś o tym? a jak bardzo Ci to przeszkadza to może powinnaś zamieszkać sama?

no dobra , ja nie mowie kiedy ma wstawac tylko zeby robila to ciszej bo nie mieszka sama, ja jak wstaje to jakos potrafie to zrobic na tyle cicho ze nikogo nie budze

to jak będzie dalej dla ciebie taka uciązliwa to radze zmienić mieszkanie. ale spróbuj ja jeszcze poupominać może ją to czegoś nauczy

dobra ale miala wolna lazienke mogla b pojsc wysuszyc wlosy do alzienki a nie mi nad uchem nie przeszkadza mi to ze wstaje , tylko ze sie glosno zachowuje, zreszta nie tylko mnie

@sedrftgyhjkldrfgh, hahahaha kładź się później niż ona i hałasuj jak ona próbuje zasnąć ;) miałam kiedyś współlokatorkę w mieszkaniu i była taka beznadziejna, że nigdy więcej obcych ludzi we własnym domu :/ jeśli coś jesz, nie czytaj dalej! zdarzało jej się, że tak się spieszyła przed randką, że zapomniała spuścić kupę :/ raz zostawiła cały prysznic w łoniakach :/ kiedyś nie wiem jakim cudem rozwaliła rurę w kuchni i zalała całą podłogę (o czym poinformowała mnie smsem). wrócilam po zajęciach jakieś 3h później, a tam cała podłoga w kuchni nadal zalana, jeden ręczniczek położony na środku, a ona sobie śpi! poza tym spraszała gości z całej Polski :/

do mokiqe chyba cie porypalo?! jak sie mieszka razem to obowiazuja pewne zasady. upominaj jak na kazdym kroku. codziennie po kilka razy. moze poskutkuje. albo w nocy jak ona juz spi i ty kladziesz sie pozniej to rozrabiaj.

Wiem, pomyśl co w tej sytuacji zrobiłby Jezus!

Hm, ale ta laska wstaje juz jako rozumiem PO CISZY NOCNEJ, wiec autorka nie ma co upominac ja za suszenie wlosow

no cóż trzeba już z taką żyć