zaczynam starania z testami owulacyjnymi:)kto ze mną

witam! staramy się z męzem o dziecko od 5 miesięcy,ale niestety nic nie wychodzi,więc postanowilam iż w tym cyklu spróbuję testów owulacyjnych:0mam nadzieję że się uda.biorę femifertil,wiesiołek i kwas foliowy,jestem odrobinkę zdesperowana:)czy ktos się przyłączy?zapraszam

Hej! Ja piszę na innym topiku, ale z chęcią i tu popiszę ;) Czy mi się zdaje, czy też jesteś rocznik 81, stracie się o pierwsze dziecko? :)

o witam:)zgadza się rocznik 81,pierwszy bobas") aty

ach ajuż wszystko przeczytałam na dole:)

ja też pierwszy :D Ja w tym cyklu pierwszy raz robiłam testy owulacyjne...myślę że warto zrobić, ale nie ma co się za mocno niby sugerować, tylko robić swoje ;)

ja biorę tylko kwas foliowy, miesiąc temu zrobiłam sobie kontrolne USG wszystko bardzo dobrze...no ale jeszcze muszę cytologię zrobić i może hormony zbadać...teraz był 2 intensywny cykl starań...ale spokojnie uda nam się, musisz wyluzować :)

piszę też na moim topiku czy ktoś tak jak ja czeka czy jest w ciąży", jak byś chciała w większej grupie porozmawiać ;)

ja też miałam kontrolne usg,niby wszystko jest ok:)cytologia też ok:) wiem że wkońcu się uda,musi!teraz akurat kończy mi się @ więc niedługo zaczniemy działac:)

Powodzenia w nowym cyklu! :) Wiesz widocznie jesteśmy z tych, co trochę muszą poczekać, 5 miesięcy to w sumie mało, tak mówią lekarze, tylko że dla Nas każdy miesiąc, to masa czasu...Ja jestem jakiś tydzień przed terminem okresu, no zobaczymy :)

Jesli mogę coś radzić, to możesz sobie jeszcze hormony zbadać dla świętego spokoju np. po 6 cyklach starań...ale to jak uważasz, ja chyba sobie zrobię takie badania...A jak długi masz cykle i czy regularne?

wydaje mi się ze w miarę regularne co28.29,30,34 dni więc nie jest tak żle .w sumie to u mnie z tych 5 cykli też 2 były tak na poważnie a reszta na chybił trafił:)

no to cykle też masz bardzo podobne jak ja :D, generalnie u mnie 28-29 dni, ale jak miałam infekcję w listopadzie, to było 34 dni i teraz po świętach 26 dni...no jak dopiero 2 intensywne, to spokojnie na prawdę :D

ja jakbym liczyłam od lipca to teraz bym miała 7 miesiąc starań, ale to przegięcie tak liczyć, jak było najczęściej raz w płodne ;), no ale z drugiej strony można zajść i raz w płodne...więc póki co czekam cierpliwie, ale różne mysli do głowy przychodzą...

ja teraz czekam na rezultaty tego 2 cyklu ;), choć jakoś tak intuicyjnie bardziej jestem na nie, niż na tak...w 1 cyklu intensywnym czułam odwrotnie ;)

Hej koleżanko! ;) Odezwij się jeszcze ;)

nie masz nic innego do roboty??? tylko starania i starania wszędzie, cie pełno zajmij sie moze czyms a nie tylko robieniem dzieci dopiero co sie zaczełas starac a paniki więcej niz tego wszystkiego buahaha

Cześć dołączę i ja :) Też piszę na innym topiku i tak jak wy jestem rocznik 81, ale mam już 4letniego szkraba, co nie zmienia faktu, że bardzo pragnę mieć drugiego dzidziola :) robiłam już wszystko łącznie ze świecą i wołaniem do plemników "nie idź w strone światła, nie idź w stronę światła" więc czas najwyższy wybrać się do gina . aha, ja w tym mies też stosowałam testy owu, ale wydaje mi się że ta kreska zawsze była ciut bledsza, więc w sumie nie wiem jak to jest ze mną.

negro hej :) a ja długo już teraz próbujesz zajść? :)

hej mogotko, no w sumie takich intensywnych starań to chyba mam za sobą jakieś 4 cykle, zastanawiam się że może właśnie za bardzo się staram- nie wiem, zobaczymy co powie gin, bo wstyd się przyznać ale od momentu narodzin mojego syna jeszcze nie byłam u lekarza. Wiesz ja z tych, co to mówią "nic mnie nie boli, więc nic mi nie jest" ps/ nie nawidze pomarańczek :)

to idź koniecznie do lekarza! ;) no nikt nie lubi latać po ginach, ale wiesz dla świętego spokoju czasem warto, bo niestety nie zawsze są objawy, jak coś jest nie tak...4 cykle to niedużo, ale już teraz warto podstawowe badania zrobić, tym bardziej że tak długo ich nie robiłaś ;)

no dokładnie też tak myślę. Chciałam iść dzisiaj, ale nie wiem czy zdążę, bo moja latorośl jest chora i czekam na męża, żebym miała go z kim zostawić, jak wróci późno to kij w d... z wizyty. skąd jesteś migotko? bo ja z Żywca :)

no to idź, tylko spokojnie jak nie dziś, to jeszcze zdążysz pójść ;) ja z Warszawy ;)

a z testami owul, to chyba trzeba ich trochę porobić, kilka cykli żeby dobrze zacząć interpretować...ja miałam teraz podobnie, 3 wyszły zdecydowanie negatywne, a ten 4 no raczej pozytywny, ale kreski były prawie identyczne, więc też nie mam pewności, że faktycznie owulka następnego dnia była...

no właśnie moje też były "prawie", ale wiesz prawie robi wielką różnicę czasem... A powiedz bo ja np robilam jeszcze potem 2 dni chyba po owul i już ta druga kreska była jaśniusieńka, a teraz zrobiłam na 7dni przed @ i jest ciemniejsza niż wtedy, nie wiem juz nic, chyba mam podwyższone lh, bo tą 2 kreskę mam na teście cały miesiąc tylko w różnych odcieniach...

a jakie masz testy? ja mam Acon i w tych, tylko 2 kreska taka jak kontrolna albo mocniejsza oznacza owulację...są też takie testy gdzie 2 kreski niezależnie od odcienia oznaczają owulkę...no ale nie można mieć owulki cały cykl :D

negro, ale nie ma co się tymi testami sugerować, tylko robić swoje :D

a jaką masz długość cykli? a jak z pierwszą ciążą, szybko zaszłaś?

ja też mam acon- kasetowe- cykle mam z reguły co 28 dni, ale ostatnio miałam o dziwo 26dniowy, teraz mam @ dostać 28- o ile znów będzie 26dniowy w pierwszą ciąże zaszłam w piątym cyklu.

też ma kasetowe ;) no i też mam cykle z reguły 28, 29 dni, a ostatni tez był o dziwo 26 dni :D mówisz w 5 cyklu zaszłaś, czyli i teraz tak może być :D

ja licząc 28 dni, to 26 stycz. powinnam dostać, no a jak 26 dni, no to już w poniedziałek...brrr...