Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lokalizacja częstochowa

nie czuje bym miała męża

Polecane posty

Gość lokalizacja częstochowa

jestem mężatką od 3 lat,mamy 2letniego synka. otoż mój problem polega na tym że nie czuje wsparcia od własnego męża,,,odnosze wrażenie że najlepiej gdybym nic od niego nie chciała,niczego nie oczekiwała,a najlepiej gdybym chyba wogóle nie istniała.Gdy o cos poproszę to czekam w nieskończonosć az juz poprostu mi sie znudzi to czekanie,gdy jest w pracy i zadzwonie to on odbiera słuchawkę i mówi CO CHCIAŁAŚ...Bardzo mi z tym zle ,placze .Co Wy o tym myslicie,czy tak byc powinno,czy milosc uschła jak kwiat,,a moze podpowiecie co mam robić i jak się w stosunku do tego zachowywać.Bardzo prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z męzem, w koncu on nie czyta w myslach, przekazuj jasne i krótkie komunikaty, powiedz mu jak się czujesz, kiedy Cie "olewa" i przedewszytskim nie płacz, na facetów to nie działa, ba jeszcze bardziej się wkurzają i biorą kobietę za histeryczkę. Głowa do góry!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki
Czarny scenariusz, czyli jak dochodzi do rozpadu związku mężczyzny z kobietą? Niniejszy artykuł pochodzi z darmowego kursu mailowego pt.: „Jak zrozumieć mężczyznę? najlepszego, internetowego źródła wiedzy o mężczyznach. Poniższe scenariusze są ukazane w świetle błędów, jakie popełnia kobieta obcując z mężczyzną. Nie myśl proszę, że mężczyzna nie popełnia błędów. Faktem jest jednak, że kobiety często nie wiedzą, co buduje męska miłość do kobiety i często wbrew sobie niszczą nią, będąc tego faktu zupełnie nieświadomymi. Spotykasz mężczyznę, wydaje Ci się wspaniały. Przez miesiące, a może nawet i lata mówisz mu o tym. Spotykacie się, stajecie się parą. Za każdym razem on słyszy, jakim jest wspaniałym mężczyzną. To go podbudowuje i motywuje do większych starań. Nie mieszkacie razem, ale widujecie się dosyć często. Te przerwy pozwalają Ci poczuć miłość i tęsknotę do niego. A kiedy już go widujesz mówisz mu o tym, i być może nie jesteś świadoma, ale te słowa pozwalają mu poczuć i miłość do Ciebie. Po latach bierzecie ślub i zamieszkujecie razem. Wtedy zaczyna się proza życia. Już nie umawiacie się na randki. Na świat przychodzą wasze dzieci. W życiu pojawiają się problemy, które wcześniej was nie dotyczyły. Na początek przestajesz mówić mu komplementy. Teraz widzisz więcej jego wad, a z czasem zaczynasz już tylko je dostrzegać. W koncu przestajesz być wyrozumiała i starasz się go zmienić krytykując go. Użalasz się, porównujesz go do innych mężczyzn, przy czym te porównania nie wychodzą muna dobre nie stawiają go w zbyt dobrym świetle. Już nie jest dla Ciebie wspaniałym mężczyzną, już nie patrzysz na niego z zachwytem i miłością, jednak w głębi duszy nadal go kochasz. On odbiera Twoje żale z poczuciem winy. Wcześniej często go chwaliłaś, doceniałaś jego starania, dlatego teraz Twoje uwagi przyjmuje ze spokojem, uważając się za winnego. Mijają dni, tygodnie, miesiące Ty coraz więcej go krytykujesz i coraz mniej chwalisz i z rozżaleniem stwierdzasz, że Twój mężczyzna jest coraz gorszy gorszy pod każdym względem. Już nie jest taki czuły, nie opiekuje się Tobą, nie przynosi kwiatów, nie dba o dom ani o dzieci.Staje się agresywny, złośliwy, a część mężczyzn także niebezpieczna. Dalej rozpad związku zależy od typu mężczyzny. Typ A: Mężczyzna odnoszący sukcesy, posiadający wiarę we własne możliwości, akceptowany przez swoje kręgi. Mężczyzna ten zazwyczaj nie jest najmłodszym członkiem rodziny (co bardzo ważne). Twoje życie u boku takiego mężczyzny mija tak jak dotychczas. Nadal używasz krytyki, żalisz się, urządzasz mu „ciche dni, po których to on zawsze szuka pojednania z Tobą. Od tygodni już go nie pochwaliłaś, krytykujesz nawet w obecności dzieci. Im więcej czasu upływa tym on wydaje Ci się bardziej obojętny. Im więcej czasu mija tym z rozżaleniem stwierdzasz jak bardzo obecny mężczyzna nie przypomina tego, w którym się zakochałaś. Któregoś dnia znowu się obrażasz na niego i urządzasz mu„ciche dni. Jednak tym razem coś się zmienia. Mija tydzień, a on Cię nie przeprasza. Mijają dwa tygodnie, a on nadal milczy. Wychodzi do pracy i wraca późno i z niczego Ci się nie tłumaczy. Odzywa się tylko do dzieci, a Ciebie traktuje jak powietrze, jakbyś w ogóle nie istniała. Jemu Twoje milczenie jest na rękę, a Tobie nawet nie przyjdzie powiedzieć „przepraszam, bo winny jest przecież on. Ale co się takiego wydarzyło, że przestał się odzywać? Otóż wytłumaczenie może być tylko jedno Twój mężczyzna poznał inną kobietę, która zastępuje mu właśnie Ciebie. Teraz to ta kobieta mówi mu, jakim on jest wspaniałym mężczyzną. To ona go pociesza, dlatego też z Tobą nie szuka pojednania. Gdy mężczyźnie wszystko układa się z nową partnerką, wtedy mężczyzna ten wyprowadza się lub żąda rozwodu. Oczywiście scenariuszy rozpadu związku z takim mężczyzną może być wiele. Fakt jest taki, że mężczyzna będzie dążył do poznania kobiety,która będzie go doceniać nie tylko w początkach znajomości. Kiedy kobieta zachowuje się tak jak ta w powyższym przykładzie, to mężczyzna zazwyczaj będzie szukał nowej życiowej partnerki. Przejawem tego może być zdrada, która z kolei zamieni się w rozstanie i rozpad dotychczasowego związku. Typ B: Mężczyzna często najmłodszy członek rodziny.Odnoszący sukcesy zawodowe. Atrakcyjny fizycznie. Akceptowany przez swoje otoczenie. Często chorobliwie zazdrosny. Życie z takim mężczyzną na początku jest w najlepszym porządku. Jego zazdrość, która niegdyś sprawiała Ci tyle przyjemności, teraz staje się coraz bardziej dokuczliwa. Często staje się agresywny. Z czasem posuwa się dalej, nawet do przemocy, ale po takim zajściu przeprasza, kaja się przed Tobą, błaga o wybaczenie, kupuje kwiaty, na moment zmienia się w tego wspaniałego, kochającego mężczyznę, jakim był na początku waszej znajomości. Jednak Ty nie ustajesz w krytyce, w końcu on powraca do swoich dawnych zwyczajów. Niepokoi Cię tez jego pociąg do alkoholu, po którym staje się bardzo agresywny, tak że obawiasz się go i starasz się wtedy go nie prowokować, by nie wzbudzić w nim agresywnego zachowania. Możesz zauważyć u tego mężczyzny i inne nałogi, jak np. hazard lub zajęcia, które znacznie nadszarpują wasz wspólny budżet, a które maja na celu przypodobacie się jego znajomym, rodzinie, kolegom z pracy. Któregoś dnia może wrócić z pracy i oznajmić Ci, że właśnie jedzie kupić sprzęt do motolotniarstwa o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych, bo „nagle wraz ze swoim znajomym z pracy,odnalazł wspólne zainteresowania. Taki mężczyzna z czasem zaczyna wzbudzać w Tobie strach.Jego agresja przybiera w sile. Coraz częściej używa też przemocy w stosunku do Ciebie. Mimo to nie ustajesz w krytyce. Być może robisz to w inny, mniej bezpośredni sposób. Być może swoje niezadowolenie dajesz mu tylko odczuć, niewyrażając tego słownie. Być może krytykujesz go poprzez osoby trzecie (dzieci, teściów,braci, rodziców), a już z pewnością nie chwalisz. Etap, gdy go chwaliłaś już minął bezpowrotnie, kiedy to postanowiłaś go zmienić na lepsze właśnie krytyką. W końcu to Ty szukasz możliwości uwolnienia się od Tego mężczyzny. Nie widzisz już innej możliwości. Kiedy już do tego dochodzi i mówisz mu o tym, zanim dochodzi do rozstania i rozwodu, przeżywasz istne piekło. Typ C: Mężczyzna z trudem radzący sobie w życiu. Często niezaradny, popadający w nałogi. Nie posiadający wiary we własne siły i możliwości.Nie akceptowany przez swoje otoczenie. Chorobliwie zazdrosny. Często mężczyzna najmłodszy członek rodziny. Czasami mężczyzna, który nie był akceptowany przez swoich rodziców, bądź uznał się za nieakceptowanego. Tak jak w przypadku poprzedniego typu mężczyzny ten na początku wydaje Ci się idealny. Możliwe, że jest przeciwnością Twojego ojca -potulny, nie agresywny, gdzie jego niezaradność wydaje Ci się taka uwodzicielska. Czasem masz wrażenie, że on bardziej potrzebuje Ciebie jak Tyjego, ale nie przeszkadza Ci to, czujesz się przy nim bezpieczna. Zanim jednak przejdę do opisu rozpadu związku z tego typu mężczyzną chce Ci coś przekazać. Taki mężczyzna często kobietę traktuje jako swoją ostatnią deskę ratunku. Boi się odrzucenia i braku akceptacji i za wszelką cenę stara się do tego nie doprowadzić. Zaletą takiego mężczyzny może być przywiązanie i miłość większa jak w przypadku poprzednich typów mężczyzn -może być pod warunkiem, że mężczyzna taki poczuje się w pełni akceptowany przez kobietę. Jednakże w większości przypadków, mężczyzna taki jest akceptowany,podziwiany i doceniany tylko w początkach znajomości. Następnie kobieta przestaje go akceptować, sądząc, że oto nadszedł czas na pozytywne zmiany jego osobowości przy użyciu krytyki. Jednakże krytykę w większości przypadków, a w szczególności tego typu mężczyzna odbiera jako brak akceptacji, a brak akceptacji rodzi agresję i autoagresję ogólnie zachowania destrukcyjne. Taki mężczyzna może wchodzić w konflikty z prawem, czasami nawet zostać osadzonym w wiezieniu. Jego zachowanie jednak w większości przypadków można wytłumaczyć brakiem akceptacji w dzieciństwie. Rozpad takiego związku często kończy się destrukcją fizyczną i psychiczną przynajmniej jednej ze strony, a często mieć poważne konsekwencje dla całej rodziny. Mężczyzna taki w obliczu braku akceptacji potrafi zniszczyć siebie i najbliższe sobie osoby. Pamiętaj, że taki mężczyzna, gdy wie że go akceptujesz,wiele może zrobić, by utrzymać tą akceptację. Jednak, gdy przestajesz go akceptować, wspierać i motywować, okazujesz mu to i nie zwracasz uwagi na to,co robi dobrze, a jedynie wytykasz mu jego błędy, wtedy budzi się w nim „demon zniszczenia. Nie sądź także, że taki mężczyzna jest gorszy jak poprzednie typy mężczyzn. Przeciwnie, gdy kobieta wie jak z takim mężczyzną postępować może być z nim w pełni szczęśliwa. Jeśli w Twoim związku z takim mężczyzną był moment, że przynajmniej przez kilka dni byłaś z nim szczęśliwa, czułaś się bezpieczna itd., to znaczy, że odpowiednio postępując z mężczyzną ten stan można przeciągać w nieskończoność. Problem jest taki, że u tego typu mężczyzny, nieprawidłowe traktowanie najsilniej się uzewnętrznia. To jest ostatni opis rozpadu związku. Nie oznacza to, że te trzy przypadki definiują, każdy typ mężczyzny - definiują jednak zdecydowaną większość. Oczywiście nie wszystko musi być identyczne jak w wymienionych przykładach. Możliwe są pewne, choć w wielu przypadkach niewielkie odstępstwa od charakterystyki danego typu mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki
Jak wychować sobie męża potwora? Zanim rozpocznę ten artykuł chciałbym coś nadmienić. Ten tekst to nie jest ironia, mimo, że może się takim wydawać. Zdając sobie sprawę, że kobiety w pierwszej kolejności wyciągają negatywną stronę rzeczy i na nią zwracają baczną uwagę, postanowiłem napisać ten artykuł, byś jako kobieta miała świadomość tego jakie Twoje działania względem mężczyzny, krzywdzą także Ciebie, ponieważ otrzymujesz coś, czego w głębi duszy nigdy byś sobie nie życzyła. By wychować sobie męża potwora, a swoje życie zamienić w koszmar na jawie musisz przede wszystkim: 1) Zrezygnować z jakiegokolwiek chwalenia mężczyzny. Nigdy i pod żadnym pozorem nie chwal go. Nie dziękuj mu za wykonanie czegokolwiek. Niech wie, że życie to obowiązek, a nie przyjemność. 2) Kiedy zrobi cos źle to skrytykuj jego, a nie działanie. Przykładowo kiedy źle posprząta nie mów mu: „Tutaj jest niedokładnie posprzątane krytykując działanie, a zawsze skrytykuj jego mówiąc mu: „Dlaczego zawsze tak niedbale odkurzasz. 3) Nigdy nie okazuj mu, że jest Ci potrzebny. Niech ma świadomość, że go nie potrzebujesz. Nigdy się do niego nie przytulaj, nie pros go o wykonanie czegoś, a zamiast tego ciągle wydawaj mu polecenia, a gdy tego nie zrobi mów do niego: „Przecież prosiłam cię! 4) By do domu wracał coraz później zostając z kumplami na „jednego głębszego, koniecznie musisz już na wejściu zbesztać go za to jak i gdzie zostawia buty. Zawsze ilekroć wraca z pracy do domu, witaj go w sposób opryskliwy mówiąc: „Gdzieś ty był?! Obiad zimny, nic cię nie obchodzę i jak zwykle piłeś! Jesteś alkoholikiem! Dzięki temu powrót do domu będzie kojarzyć mu się z wizyta w gabinecie dyrektora i ze strachu, powrót będzie odkładał na coraz później. 5) By stal się kompletnie nieczuły mów mu to na okrągło: „Jesteś taki nieczuły! Nigdy mnie nawet nie przytulisz!. 6) Często go krytykuj. Na początku, krytykuj go niby na żarty w obecności osób trzecich. Możesz powiedzieć przy swoich znajomych tak: „Ja to już ostatnio w samochodzie koło nawet musiałam zmienić!. Dzięki temu spowodujesz, ze już więcej razem nie będziecie pokazywać się na żadnej imprezie firmowej czy rodzinnej. Następnie przejdz do krytyki otwartej na co dzień, a gdy będzie stawał się coraz gorszy, (bo będzie) krytykuj go jeszcze bardziej. 7) Starając się go zmotywować czy zmienić zawsze opieraj się na negatywnym aspekcie rzeczy, mówiąc np.: „Nigdy nie spuszczasz po sobie klapy. Nigdy nie zmywasz po sobie. Nie kochasz już mnie! Nie obchodzę cię już! Nie dbasz o nas, nie dbasz o dom. 8) Używaj własnej interpretacji typu: „Zapomniałeś o naszej rocznicy, to znak, że już ci na mnie nie zależy. Nie odebrałeś dziecka na czas z przedszkola! Jesteś złym ojcem. Nigdy nie kupisz mi choćby kwiatka. Za grosz nie ma w tobie romantyzmu. 9) Nigdy i za nic nie chwal go, zakładając, że wszystko co robi to jego obowiązek. 10) Obrażaj się na wiele godzin, a najlepiej dni i tygodnie, i przede wszystkim: nigdy nie przepraszaj go pierwsza, a najlepiej w ogóle nie przepraszaj. 11) Pamiętaj o tym, że mężczyzna z natury jest winny, wiec najlepiej niech ciągle i nieustannie Cię przeprasza. 12) Bądź chorobliwie zazdrosna o wszystko i o wszystkich. Niech zda sobie sprawę, że masz niskie poczucie własnej wartości. 13) Porównuj go do innych mężczyzn ukazując mu jakim on jest „beznadziejnym typem w porównaniu do innych „wspaniałych mężczyzn. 14) Nigdy się nie uśmiechaj i ciągle bądź niezadowolona, winiąc go za cale „zło jakie Cię spotyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokalizacja częstochowa
tylko jakdo mnie chodził przed ślubem to umiał czytac w myślach przynosil kwiatki zabierał do kina i nic mu mówic nie musiałam ,a teraz nagle zapomniał jak to sie robi,a może po prostu nie CHCE,znudzilo mu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki
Ale jeśli nie jest to Twoim zamiarem i z mężczyzny chcesz uczynić osobnika wspaniałego, czułego, kochającego słowem: księcia z bajki, to wystarczy, że wykonasz poniższe kroki. 1) Dziękuj mężczyźnie, kiedy tylko możesz. Niech wie, że jest przydatny, i że go potrzebujesz. 2) Kiedy zrobi cos źle, skrytykuj działanie, a nie jego mówiąc przykładowo: „Jest źle posprzątane., a nie „Nie umiesz nawet posprzątać. 3) Okazuj mu, że jest Ci potrzebny. Niech ma świadomość, że go potrzebujesz. Często się do niego przytulaj, proś go o wykonanie czegoś i zrezygnuj z wydawania mu poleceń, a gdy coś wykona, dziękuj mu mówiąc: „Dziękuje Ci, jesteś wspaniały. Uwielbiam Cię za to, że mi pomagasz. 4) By do domu wracał wcześnie, nie mogąc się doczekać, by Cię zobaczyć, musisz koniecznie, każdego dnia na wejściu przywitać go serdecznym uśmiechem, pocałunkiem i przytuleniem. Zawsze ilekroć wraca z pracy do domu witaj go w sposób przyjacielski mówiąc: „Tęskniłam za tobą. Nie mogłam się doczekać, kiedy cię znowu zobaczę. Dzięki temu powrót do domu będzie kojarzyć mu się z czymś przyjemnym. Będziesz jedyną taką osobą, która tak cieszy się na jego widok. 5) Jeśli chcesz, by był dla Ciebie bardziej czuły to: a) Przytulaj sama się do niego częściej, dając mu do zrozumienia jak wielką sprawia Ci to przyjemności. b) Sugeruj mu w sposób pozytywny, mówiąc: „Kochanie czy mógłbyś mnie częściej przytulać? Uwielbiam, gdy mnie przytulasz! 6) Chwal go w towarzystwie. Dzięki temu większą uwagę zwracać będzie na to co robi dobrze i starać się będzie jeszcze bardziej dla samej pochwały. 7) Starając się go zmotywować czy zmienić zawsze opieraj się na pozytywach mówiąc np.: „Kochanie czy mógłbyś spuszczać po sobie klapę w toalecie? Kochanie czy mógłbyś częściej zmywać naczynia? Itd.. 8) Używaj interpretacji wykazując się zrozumieniem typu: „Zapomniałeś o naszej rocznicy, ale i tak wiem, że mnie kochasz i dbasz o nas najlepiej jak potrafisz. Nie odebrałeś dziecka na czas z przedszkola martwiłam się, że cos ci się stało. Nigdy nie kupisz mi choćby kwiatka, wiem, że starasz się oszczędzać, ale to tak wiele sprawiłoby mi radości. 9) Obrażaj się tak często jak chcesz, ale niech Twe obrażenie nie trwa dłużej jak siedem minut. Przepraszaj go także przynajmniej w połowie przypadków, ale zawsze mając na uwadze, by stan w którym jesteś obrażona nie przekraczał właśnie siedmiu minut. Kiedy mija 7 minut idź do niego uśmiechnięta i zachowuj się jakby nigdy nic się nie stało. 10) Pamiętaj o tym, że gdy zmuszasz mężczyznę, by nieustannie Cię przepraszał, poniżasz jego ego. Robiąc w ten sposób, Ty czujesz się ważna, a on poniżony. To nie buduje związku. Przyznaj się do winy, gdy czujesz się winna. Przeproś, gdy uważasz, że powinnaś przeprosić. 11) Nie bądź zazdrosna o inne kobiety, na które przypadkiem zerka. Miej świadomość, że jesteś wartościową kobietą i daj mu to do zrozumienia. Bądź zazdrosna jedynie o czas jaki spędza z innymi ludźmi, a nie o konkretne osoby. Takie zachowanie powoduje, że mężczyzna bardziej Cię ceni i bardziej się o Ciebie stara. 12) Porównuj go do innych mężczyzn ukazując jakim on jest wspaniałym mężczyzną. Mów mu często, że masz szczęście, że go poznałaś, że gdyby nie on, to żaden inny, że wszyscy inni byli „beznadziejni w porównaniu z nim itd. 13) Uśmiechaj się do niego tak często jak tylko możesz, tak, że nawet twoje wyjście do toalety wykorzystuj, by widząc go ponownie, uśmiechnąć się do niego. 14) By pobudzić w nim romantyczność sama zorganizuj od czasu do czasu coś romantycznego i chwal go i wspominaj wszystkie te momenty kiedy on zachował się romantycznie. 15) Bądź pogodna wtedy, gdy masz dobry nastrój: żartuj, śpiewaj, tańcz sama i tańcz razem z nim. Stosując wszystkie powyższe kroki w przeciągu: od kilku miesięcy do kilku lat maksymalnie, Twój mąż potwór zamieni się w... ropuchę oczywiście żartuję zamieni się w księcia z bajki. Czego osobiście i z całego serca Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffdgfgfdgdfdgddg
co to za pierdoły? ja pierdolę..... tępa zdziro, następnym razem podaj namiary na żródło tego tekstu wklejając linka a nie wklejaj i zaśmiecaj temat. tego kurwa czytać nie idzie. :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki
Uchyli Pan rąbka tajemnicy? Czego tak naprawdę pragną mężczyźni? P.M.: Ogólnie rzecz ujmując mężczyźni potrzebują od kobiet... słów. Tymczasem większość kobiet jest przekonana, że mężczyźni od kobiet oczekują konkretnego działania. To najbardziej szkodliwy stereotyp w relacjach kobiet z mężczyznami. PFL: A czego mężczyźni najbardziej w nas nie lubią? P.M.: Sądzę, że tego że staracie się z nami mężczyznami konkurować. Tego, że staracie się być bardziej męskie niż kobiece. Tego, że z upływem czasu upodabniacie się do mężczyzn kosztem Waszej kobiecości. Proszę sobie wyobrazić jak bardzo byłoby to irytujące dla Was kobiet, gdyby mężczyźni nagle starali się upodobnić do kobiet? Proszę sobie wyobrazić mężczyzn, których nagle ogarnia moda na malowanie paznokci jak bardzo byłoby to dla Was kobiet odpychające i zniechęcające? My mężczyźni nie chcemy z Wami konkurować - przeciwnie - chcemy Was wspierać i być za to odpowiednio wynagrodzeni - ale nie konkretnym działaniem - a przede wszystkim dobrym słowem bo to słowa nas motywują, a nie Wasze działanie. PFL: Podobno kobiety nie potrafią komunikować się z mężczyznami. Jakie błędy popełniają najczęściej? P.M.: Jest wiele błędów w komunikacji kobiety z mężczyzną, które wynikają z różnic jakie nas dzielą. Właściwie można napisać odrębną książkę na temat prawidłowej komunikacji w związku. Niemniej jednak trzecie wydanie „Mężczyzna od A do Z zawiera obszerny rozdział poświęcony skutecznej komunikacji w związku... A jakie błędy najczęściej kobiety popełniają w komunikacji z mężczyzną? Hmmm... z pośród dziesiątek błędów mogę wymienić dwa najważniejsze, które znacznie utrudniają komunikację: Pierwszy to dominacja werbalna kobiety nad mężczyzną. Większość kobiet nie zdaje sobie sprawy, że werbalnie są silniejsze od mężczyzn wzrokowców i że jeśli zechcą, a zazwyczaj do tego dążą, to wygrają każdą słowną sprzeczkę z mężczyzną. Znam kobietę, która przez 30 lat związku z mężczyzną ani razu nie powiedziała do męża słowa „przepraszam ponieważ tak bardzo była przekonane o swojej nieomylności. Dominacja werbalna często prowadzi do wniosków, że osoba, która oskarża ma absolutną rację. Tymczasem to nie sprawa racji, a zwyczajnie werbalna przewaga nad mężczyzną często prowadzi do takich konkluzji. Drugi najczęstszy błąd, jaki popełniają kobiety w komunikacji z mężczyzną to przeświadczenie, że mężczyznę motywuje krytyka, a pochwała go rozleniwia. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Umysł mężczyzny wzrokowca zorientowany jest na pozytywne myślenie, a umysł kobiety słuchowca przeciwnie na krytyczne myślenie. Zatem to co przemawia do umysłu wzrokowca to jest pochwała, a to co przemawia do umysłu kobiety to krytyka. Nadmiar krytyki szkodzi męskiej psychice! PFL: Uważa Pan, że warto zostać przyjaciółką swojego mężczyzny. Bycie kumplami nie ostudzi wzajemnej namiętności? P.M.: A z kim się Pani lepiej pracuje: z przyjacielem czy z zupełnie obcą osobą? Z pewnością praca jest o wiele przyjemniejsza u boku przyjaciela niż zupełnie nam obcej osoby. U boku przyjaciela wszystko smakuje lepiej: począwszy od wspólnej pracy a na seksie skończywszy. PFL: Warto motywować mężczyznę? A może lepiej zostawić go samemu sobie? P.M.: Warto motywować mężczyznę, wspierać go, pocieszać choć wiem, że z różnych względów jest to trudne zadanie dla kobiety. To pierwsza najważniejsza rzecz jakiej potrzebują mężczyźni od kobiety: wsparcia emocjonalnego; motywacji. Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie. To dlatego tak wiele uwagi w swoich publikacjach poświęcam na opanowanie tej umiejętności przez kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki
Czego tak naprawdę pragnie mężczyzna? Wiele kobiet oskarża mężczyzn, że jako kobiety znacznie więcej muszą, że więcej się starają, a mężczyźni pozostają obojętni. A ja w takich sytuacjach odpowiadam tak: Nie chodzi o to, by robić „wiele a „właściwie. Niestety, większość kobiet, które robią „wiele, robią zdecydowanie za mało rzeczy „właściwych, których mężczyzna potrzebuje od swojej partnerki. Wysiłek jaki wkładają w utrzymanie związku czy rodziny jest ukierunkowany na rzeczy znacznie mniej istotne od tych, które dla mężczyzny pozostają ważne. By uzmysłowić Ci czego tak naprawdę potrzebuje mężczyzna, pragnę posłużyć się obrazowym przykładem. Wyobraź sobie, że jesteś życiową partnerką niezwykle zamożnego mężczyzny. Czego wtedy taki mężczyzna oczekiwałby od Ciebie, jako swojej partnerki? „Bym utrzymywała dom w należytym porządku? mogłabyś odpowiedzieć. Nie! Ponieważ macie służbę do tego celu, a zatem takich rzeczy on od Ciebie nie wymaga. Zatem czego więcej on może od Ciebie oczekiwać? „Bym umiała gotować i witała go z obiadem w domu? mogłabyś odpowiedzieć. Nie! Ponieważ pieniądze to nie problem i jadacie w najdroższych restauracjach, zatem tego od Ciebie mężczyzna w ogóle nie oczekuje - nie musisz ani umieć gotować, ani gotować. Zatem czego więcej on może od Ciebie oczekiwać? „Bym była zawsze piękną i atrakcyjna partnerką dla niego a do tego tworzyła setki obrazów w jego umyśle? mogłabyś odpowiedzieć. Oczywiście byłaby to niewątpliwa zaleta dla mężczyzny wzrokowca, ale nie w tym przypadku! Wyobraź sobie, że Twój partner jest człowiekiem niewidomym i Twój wygląd jest mu zupełnie obojętny, a zdanie jego znajomych dotyczące Twojego wyglądu zupełnie go nie obchodzi. Zatem możesz być taką jaka jesteś i nic w sobie nie musisz zmieniać w tym względzie, by mu się przypodobać. Zatem czego więcej on może od Ciebie oczekiwać? „Bym była wspaniałą kochanką i sprawdzała się w łóżku? mogłabyś odpowiedzieć. Nie! Wyobraź sobie, że Twój partner jest impotentem i tego także od Ciebie nie oczekuje. Zatem czego jeszcze mógłby oczekiwać od Ciebie Twój partner? „Bym była dobrą matką dla naszych dzieci? mogłabyś i tak odpowiedzieć. Nie! Ponieważ nigdy nie mieliście dzieci, ani też ich posiadania nie planujecie, to i tego od Ciebie, jako swojej życiowej partnerki w ogóle nie oczekuje. Zatem czego jeszcze może oczekiwać od Ciebie Twój partner, jeśli nie to wszystko co powyżej wymieniłem? Jeśli w tym momencie wiesz czego jeszcze może oczekiwać mężczyzna, wiesz tak naprawdę na czym mu najbardziej zależy, gdy spotyka swoją życiową partnerkę. A jeśli to wiesz, najprawdopodobniej Twój partner jest prawdziwym szczęściarzem, a Ty będąc z nim w związku jesteś równie szczęśliwa. Jeśli jednak tego nie wiesz, ani Twój partner, ani Ty najprawdopodobniej nie jesteście szczęśliwi. Niestety większość kobiet tego nie wie i poświęca się rzeczom zupełnie dla mężczyzny nieistotnym lub mającym drugorzędne znaczenie. Z drugiej strony, gdy te nieliczne, wyjątkowe kobiety wiedzą co to takiego, to nie tylko nie muszą robić „dużo dla utrzymania związku i rodziny, bo dzięki wiedzy na temat tego czego naprawdę potrzebują mężczyźni mogą otrzymać od mężczyzny wsparcie w każdej z wymienionych wyżej kwestii. A oto czego tak naprawdę oczekuje od Ciebie, jako swojej życiowej partnerki Twój partner. To emocjonalne wsparcie, jest tą najważniejszą rzeczą, jakiej on od Ciebie by oczekiwał. Wiele kobiet robi wszystko to czego mężczyźni od nich nie oczekują, a zupełnie ignorują to czego my tak naprawdę potrzebujemy. Zatem poświęcają się jako: „sprzątaczki, „kucharki, „księgowe i nadzorcy itd., a często ignorują rolę jaka jest istotna dla mężczyzny. A tą istotną rolą jest „bycie przyjacielem mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffdgfgfdgdfdgddg
:) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) ewrew ee e er e e were ew weewrwe we

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki
To emocje odróżniają nas od rzeczy. To dzięki zmysłom możemy się emocjonować i dzięki temu też wiemy że żyjemy. Każdy mężczyzna (wzrokowiec) potrzebuje tej najważniejszej dla niego rzeczy emocjonalnego wsparcia. To jest ta pierwsza, podstawowa rzecz jakiej potrzebujemy i jakiej od Was kobiet oczekujemy. A wpływać na jego emocje możesz poprzez nasze aktywne zmysły. Kiedy do niego mówisz wpływasz na jego zmysł słuchu1, i możesz oddziaływać na jego emocje w sposób pozytywny. Kiedy się uśmiechasz, wygłupiasz, a nawet tańczysz, działasz na jego zmysł wzroku2 i możesz oddziaływać w sposób pozytywny na jego emocje. Kiedy coś smakuje coś co mu podajesz, działasz na jego zmysł smaku3 i możesz wtedy oddziaływać w sposób pozytywny na jego emocje. Kiedy coś wącha, działasz na jego zmysł powonienia4 i możesz wtedy oddziaływać w sposób pozytywny na jego emocje. Wreszcie, kiedy go dotykasz działasz na jego zmysł dotyku, możesz wtedy oddziaływać w sposób pozytywny na jego emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffdgfgfdgdfdgddg
:) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) :) :) ;) ;) ;) :) :) :) ;) ;) ;) :) :) ;) :) ;) ;) sd dss dasdsasasasa aa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki...
Najważniejszy zmysł w uwalnianiu z nadmiaru negatywnych emocji Ten najważniejszy zmysł to dotyk. Jest to zmysł niezwykle ważny, gdy chodzi o uwalniane z nadmiaru negatywnych emocji. To pierwszy zmysł, jaki zaczyna być aktywny i jedyni dzięki, któremu wciąż wiemy, że żyjemy. Twój mężczyzna może być pozbawiony większości zmysłów, ale z pewnością będzie odczuwał, nawet gdy będzie sparaliżowany, to zapewne jego głowa pozostanie miejscem wrażliwym na dotyk. To dlatego dotyk jest równie ważny dla mężczyzn co i dla kobiet. To najważniejszy zmysł, który uwalnia od nadmiaru negatywnych emocji. Wiele kobiet sądzi, że mężczyzna tego w ogóle nie potrzebuje i dziwią się, że ten staje się nerwowy, czy z czasem agresywny. Mężczyzna także potrzebuje dotyku, ale innego, w innych miejscach i w innych proporcjach (ilościowych), jak kobieta. U mężczyzny najbardziej wrażliwe miejsca na dotyk to głowa, plecy i brzuch. U kobiety aktywne na dotyk jest całe jej ciało. Kobieta często potrzebuje, by mężczyzna przytulił ją przynajmniej kilka razy dziennie, a przynajmniej intencjonalnie dotknął ją w strefy nieerogenne. Mężczyzna potrzebuje kilkakrotnie mniej takich gestów ale także potrzebuje! Pamiętaj, że dotykając mężczyznę (głowa, brzuch i plecy) uwalniasz go od nadmiaru negatywnych emocji. Dodatkowo dotykając mężczyzny zwłaszcza po głowie i brzuchu, sprawiasz tym, tyle że on coraz bardziej jest do Ciebie przywiązany i darzy Cię większym zaufaniem. Zauważ, że przyjaciele klepią się po plecach okazując sobie wsparcie i zaufanie, rodzice, głaskają nas po głowie, okazując nam troskę i zapewniając poczucie bezpieczeństwa, a ssaki tylko w obecności zwierząt zajmujących wyższą pozycję w hierarchii są w stanie odsłonić brzuch, okazując tym swoją uległość. Wykorzystaj to dotykając mężczyznę w miejscach, które zapewnią Ci jego uległość i zaufanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki...
Dlaczego mężczyźni chcą być dotykani, a kobiety przytulane? Kiedymężczyzna cię dotyka możesz z dużym prawdopodobieństwem założyć, że samw tym momencie chciałby być dotykany, wtedy odwzajemnij jego gesty.Kiedy mężczyzna jest smutny i nic nie mówi, podejdź doniego i też okażmu podobny stan. Nie staraj się go na siłę rozweselić, a zwyczajniebądź przy nim, zachowaj podobna minę, a nawet ułożenie głowy icałegociała. Często mężczyzna wtedy potrzebuje czasu do namysłu. Kiedymężczyzna nie potrzebuje tego, sam postara się ciebie rozweselić, takby twój uśmiech zmienił na lepsze jego nastrój. Wtedy śmiej się, gdy onsię śmieje. Nigdy nie mów: „Przestań się wygłupiać! Nie widzisz, zejestem zajęta?. Kiedy mężczyzna się uśmiecha, uśmiechaj się i Ty.Wypracuj w sobie ten nawyk. Kiedy cię przytula, najprawdopodobniej wtym momencie potrzebował tego byś godotknęła. Wtedy, np. po kwadransieod czasu, gdy on cię przytulił ty podejdź iprzytul się do niego, bądźteż pogłaskaj go po głowie, czole, plecach, możesz także przytulić sięwtedy do jego pleców i położyć swoją głowę na jegoramieniu. Dzięki temupoczuje się potrzebny. W wielu przypadkach to uczucie bycia potrzebnymniweluje smutek i przygnębienie. Pamiętaj: obserwuj inaśladuj. Zasadata dotyczy także seksu. Często mężczyzna nie przykłada się do grywstępnej, znaczy że jej nie potrzebuje, wtedy, kiedy Ty jesteśpodniecona, nie musisz się skupiać na grze wstępnej. Kiedy mężczyznadotyka Twoje intymne części ciała, Ty odwzajemnij mu tym samym -najprawdopodobniejsam chciałby w tym miejscu być dotykany. Częstorobimy dokładnie to, czego samiw danym momencie podświadomiepotrzebujemy. I tak nie mówimy: dotknij mnietutaj, ale sami dotykamypartnera czy partnerkę (ta sama zasada dotyczy także kobiet). Kiedychcemy być całowani, sami całujemy, kiedy chcemy by partner nasprzytulił sami przytulamy. Kiedy chcemy być dotykani, sami dotykamypróbującdać do zrozumienia partnerowi, czego potrzebujemy. Obserwuj inaśladuj, dzięki temu nauczysz się czytać w jego myślach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłej czytanki...
gffdgfgfdgdfdgddg co to za pierdoły? ja pie**olę..... tępa zdziro, następnym razem podaj namiary na żródło tego tekstu wklejając linka a nie wklejaj i zaśmiecaj temat. tego k**wa czytać nie idzie. jak nie potrafisz składać liter to po co tu wchodzisz może to autorce pomóc może nie ale twoje obrazki na pewno w niczym nie pomogły i wyrażaj sie uprzejmiej!! bo sama ZAŚMIECIŁAŚ !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maz i nie maz
Zastanawiam sie czy to jest wszystko, co widzisz i powiedzialas, bo mam wrazenie,ze jestem podobny w stosunku do swojej zony. Z tym,ze ja tez nie czuje od niej wsparcia. Pracuje bardzo ciezko by nas utrzymac, ona stracila prace, nie mamy dziecka, wydaje sie, ze malo aktywnie szuka nowej. W domu prawie nic nie zrobione, ona glownie siedzi przed TV. Ja mam problemy w pracy, w kazdej chwili moge ja stracic, bo jest znajomy szefa na stanowisko i tylko czeka na potkniecie sie ktoregos z nas by objac posade. Pracuje po nascie godzin, wracam do domu, a tu czesto syf, nieugotowane, a zona ma pretensje ze chleba po drodze nie kupilem, choc ona siedzo non stop w domu. Ze nie sprzatam (sprzatam co 2 tydzien naprzemian z nia). Koledzy mowia jak mi zazdroszcza, ze zone mam w domu - poprane, posprzatane, ugotowane, zalatwione. Tylko ze na ogol jest syf, obiad z paczki, a np. zeby pojsc do administracji musze sie zwolnic z pracy, bo ona "nie umie". Jakas wyuczona bezradnosc. Ledwo przyjde zmeczony i glodny do domu, ona leci zeby sobie pogadac bo nudzi sie caly dzien, do pracy tez mi wydzwania z problemami, ciagle czegos chce, o cos pyta, nie daje mi spokoju. A ja po prostu chce czasem odpoczac... :( tez mowie "czego znow chcesz" jak dzwoni. Zastanow sie czy maz nie ma problemow, czy nie widzi cie ciagle smutnej, nadetej, naburmuszonej, czy nie zawracasz mu glowy rzeczami ktore mozesz sama zalatwic, czy nie podchodzisz do niego roszczeniowo w stylu "pralka cieknie!!!!" - i ma sie domyslec, ze trzeba go naprawic, tylko wiesz doskonale, ze nie ma o tym pojecia, bo nie jest serwisantem pralek, a Ty siedzisz w domu i moglabys to zalatwic. A jak to nie przynosi efektu to "kiedy wreszcie naprawisz pralke, wczoraj mowilam, ze cieknie!!!" zamiast zapytac "czy potrafisz naprawic pralke, bo przecieka, czy wezwac serwisanta, sprawdzilam, ze diagnoza kosztuje 50zl" zastanow sie czy nie tu problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ci współczuję takiej
żony- sama najchętniej bym cię uścisnęła gdybyś z pracy wrócił smutno się robi gdy się to czyta dziewczyny - mężczyzna to tez człowiek i potrzebuje miłości.. a później jak taki zdradzi to pretensje do wszystkich a najlepiej zacząć od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×