fryzjerstwo (łódź i nie tylko) pomocy!!!!!!!!!!

hej. Mam pytanie do Fryzjerek... czy to możliwe by w łodzi fryzjerki zarabiały po 1000-1200 zł?? to jest jakiś koszmar.. powiedzcie mi ile wy zarabiacie i ile godzin w tyg pracujecie? Dodam, że jestem rok po egzaminie , więc jestem jeszcze bardzo młoda. Pracowałam w małym miasteczku i zarabiałam tam za 40 h tyg 1200 plus nadgodziny i napiwki... opłaty wiadomo mniejsze w małym mieście itp.. a w łodzi? wiem, że są pewnie salony w których można sporo zarobić ale ile trzeba mieć stażu w jednym salonie by zarobić z procentu który wynosi przeważnie 25-30 procent...?? ja nie mam swoich klientów , bo nie jestem z tego miasta, więc mi z procentu przeważnie przypada 800zł, wynajmuję mieszkanie z druga osobą na pół i koszt wynosi miesięcznie 680 zł.. jak tu żyć? jak kupić potrzebne rzeczy.. już nie mówiąc o rozrywce. mam koleżanki które mają po 30 parę lat i zarabiają 1200-1400 maks i mają samochód , dzieci, swoje mieszkanie... jak to jest? mnie nie stać dosłownie na nic.. Proszę opiszcie mi ile wy pracujecie, ile zarabiacie.. czy procent czy stała pensja.

w takiej sytuacji kulę się panicznie w narożniku przedpokoju po czym popiskując wrzaskliwie wycofuję się z mieszkania przy okazji filuternie merdając moim kosmatym ogonkiem i spryskując sąsiadów za pomocą gruczołów krokowych

tak podszywie :) masz racje