W makijażu wyglądam jak klaun - pomocy.

Wypróbowałam już kilka podkładów, każdy tworzy na mojej twarzy maskę, widać warstwę podkładu, okropnie to wygląda. Drugi problem to tusz do rzęs - jak zaschnie, daje taki matowy efekt. Moje rzęsy wyglądają już lepiej jak nie są pomalowane tuszem :O Napiszcie proszę, czy istnieją podkłady transparentne albo minimalnie kryjące? A tusze podkreślające rzęsy ale takie o naturalnym wyglądzie? A może po prostu zbyt wiele oczekuję od tego typu produktów?

Może nakladasz zbyt dużo albo zle go rozprowadzasz. Moim zdaniem świetne podkłady estee lauder. Jakiego tuszu używasz?

Tusze sprawdzałam już różne: bourjois, oriflame, avon, l'oreal, rimmel, manhattan (niestety nie pamiętam dokładnie nazw)...i wszystkie oddaję siostrze po jednym użyciu, bo tworzą na moich rzęsach takie owadzie nóżki, rzęsy są po nich sztywne i matowe, wyglądają sztucznie po prostu. Podkłady - testowałam vichy ten lekki, bourjois healthy mix, avene, ogólnie porządne podkłady wydawałoby się. Estee Lauder nie próbowałam.

kurde ale jak chcesz podklad minimalnie kryjący to lepiej juz go nie uzywac bo po co? ewentualnie zwykły krem do twarzy z barwnikiem ( ja używam taki nawilżający z rossmana - aha używam go trochę. A tusz jak dla mnie z maybelline turbo bust jest porządnie ciemny.

Mam często czerwony nos i w ogóle przebarwienia, myślałam, że może lepiej wyglądałabym z podkładem na paszczy.

Może problem tkwi w tym jak wykonujesz makijaż. Na youtube znajdziesz filmiki o tym jak nakładać podkład i ogólnie jak wykonać makijaż ;)

Colosal Volume z Maybelline, polecam