Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czas do pracy...

karmienie piersią, a powrót do pracy

Polecane posty

Gość czas do pracy...

Karmir piersią dziecko ma 5miesięcy, wkrótce wracam do pracy. Postanowiłam podawać dziecku 1-2 razy dziennie mm (oprócz tego oczywiście kaszki, jabłko, marchwew, ziemniak a później zupki). Moja dr odradza, twierdzi, że trzeba odciągać swoje mleko. Jak Wy sobie radziłyście w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczę na odpowiedź
ja zrezygnowałam z karmienia piersią, dziecko wytrzymywało a moje piersi nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbjnk
ja karmiłam piersią o 5-6 przed wyjściem do pracy, potem dziecko jadło kaszkę na drugie śniadanie lub mm, potem obiadek, potem deserek- owoce, potem o 15-16 pierś i na wieczór pierś 18-19, potem przed moim pójściem spać ok. 23 pierś. Karmiłam ponad rok, dziecko wówczas nie chorowało, mimo chodzenia do żlobka, kiedy odstawiłam zaczęło chorować. Żałuję że nie karmiłam naturalnie dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas do pracy...
ghbjnk mam zamiar karmić tak jak Ty, nie miałas problemu z zastojem lub brakiem pokarmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość czasu pracuję w domu ale jak już wyjde to długooooo mnie nie ma, nie bawię się w odciąganie laktatorem, wylewam i już, mały w tym czasie dostaje obiad, kaszkę albo owoce i jakoś przezywa ale jak wracam to chce dosłownie cycki urwać z radości, ma prawie 7miesięcy. Karm rano, po powrocie i w nocy, jak masz cierpliwość to odciągaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbjnk
nie miałam problemów bo nie odciągałam w pracy więc organizm sam się przestawił na mniejsze zapotrzebowanie. To jest naturalne i nie trzeba tego modyfikować odciągając pokarm bo wtedy piersi myślą, że nadal mleko ma być co 3-4 godziny. Napewno miałam w pierwsze dni pracy takie poczucie napływu pokarmu w godzinach 8-9 i potem ok. południa, ale nie powodowało to zastoju, a po tygodniu organizm zajarzył, że maleństwa nie ma przy mnie w tych godzinach i produkował napływ w godzinach późniejszych. Najgorsze co może być to to, że po uregulowaniu się piersi robią się mniejsze a matkom wydaje się, że mniejsza pierś równa się brakowi mleka lub małej ilości pokarmu. To bzdura. Po prostu wtedy pokarm nie zalega w piersiach jak na początku karmienia piersią, a jest produkowany na bieżąco, czyli ile dziecko wypije, tyle napłynie. Och ta natura wiedziała jak to zorganizować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z poczatku tj jakies 2 mc po powrocie do pracy odciągałam mleko w pracy,tak 100-120ml i maly dostawał to na drugi dzien, ale potem szło mi coraz gorzej, moze pośpiech, moze stres i w ciagu pol godziny sciagalam tylko 30ml i zrezygnowalam z odciagania i karmie tylko do spania, w nocy i nad ranem. Popołudniu po powrocie z pracy Mały nie chce cyca... ale nie martwie sie bo je przeciez kaszki, obiadki owoce. No z z produkkcją mleka to tak jak ktoras wspomniala, produkuje się tyle ile trzeba czyli tylke ile dziecko wypija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama urwisa malego
po powrocie do pracy karmiłam rano, późnym popołudniem i w nocy tak jak napisały poprzedniczki mleko po paru dniach produkowało się w odpowiednich godzinach i ilościach w pracy nie odciągałam i nigdy nie dałam małemu smoczka, od 5 mca nauczyłam pic z kubeczka z ustnikiem ( nie niekapka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas do pracy...
pięknie dziękuję za wszystkie odpowiedzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×