nie kocham go a jednak musze...

Ba, takich głupot za długo nie można spokojnie czytać i głupio nie odpowiedzieć...

cały czas staram się postawić w twoją sytuację, i rozumie że to nie jest takie proste (bo na pewno nie jest), ale musisz szukać jakiegoś wyjścia bo jeszcze chwile i nie dasz sobie rady z samą sobą a co dopiero z dzieckiem i całą resztą

do gdyby babcia miała wąsy ,kwestie jeyzka polskiego zachowaj sobe na inne watki ,prosze,moglabym z taba polemzowac na wiele tematow ale akurat nie dzis i nie jutro,nie mam na to najmniejszej ochoty,jesli ci cos nie odpowiada przenies sie prosze na inny watek!!!pozdr.i nie wtracaj swoich beznadziejnych zyciowych wywodow na temat co komu sie che a czego nie.....

do :gośka23 ,dziekuje ci za troske :) ale nie mysl i nie wyobrazaj sobie, siebie :) coz....to zycie po prostu! latwo jest komus napsac,radzic,przedstawiac,ukladac wszystko w idealna calosc,lecz niestey ..nie da sie tego ot tak wprowadzic w zycie z dnia na dzien..

uwierz mi że wiem o coś o tym;) musisz być silna, moze to samo sie wszystko jakoś ułoży a może sama wpadniesz na pomysł który będzie najlepszy dla ciebie i twojego synka, pozdrawiam;)

do gośka23 ,dzekuje ci :) napewno sie zmeni ale tylko wtedy gdy moje dziecko sie w miare usamodzielni,innej opcji nie ma,przeanalizowalam wszystko w tej sytuacji co mozna by zrobic,uwierz mi niewiele!

jak ja mam go dosc....!!!