...chyba chcę się zemścić na facecie...

???

zemsta jest w rekach bogow ..........

nie ma chyba, chcesz albo nie chcesz...

to nie takie proste...zniszczyłabym mu to jego cudowne , poukładane zycie...

wszystko by się skończyło...żona, dziecko, domek...

ale chyba nie jestem, aż taką suką...

ups .Jestes zdradzona , oszukana kochanka?

...wiesz co najśmieszniejsze...nawet, nie kochanka :)???

a może jego żona też tu wchodzi...

napisz coś więcej

kochanką,co on co zrobił

...być może jestem jedyna osoba, która wie jaki jest

jak ci nic nie zrobił,to czemu chcesz się ,mścić,zgwałcił cię czy co

na zewnątrz cudowny, idealny( pod każdym względem) mąż , ojciec, człowiek, a tak naprawdę typowy samiec, egoista i narcyz i flirciarz, żeby go bardziej dosadnie nie określić..

to juz nie rozumiem twego interesu w tym by sie zemscic , chyba nie chcesz ulepszac swiata dla samej idei ?

a co ci do tego,skoro on ci nie zrobił,

jak żonie jest z nim dobrze,to o co co chodzi

...zniszczył mnie...psychicznie, wykorzystał, zakpił, rozkochał, upokorzył...a potem okazało się, że nie jestem jedyną...tak naprawdę, to trochę szkoda mi tej jego żony ...

żonie jest dobrze, bo nic nie wie...a ja chciałabym zniszczyć jego życie tak jak on moje...

Nie trzeba się było z żonatym zadawać.

moze zona o tym wie? Skad o tym mozesz wiedziec co u nich w zaciszu domu jest? A Ty czemu dalas sie tak podejsc -wiedzialas , ze ma rodzine czy Cie oszzukiwal ?

tzn. właśnie nie wiem, czy chcę...bo tak w głębi serducha cały czas go kocham...i nie zyczę mu źle...ale czasami przychodzą takie chwile...

rzuciłaś się na żonatego

wiedziałam, że ma rodzine...ja też mam...wiem, wiem straszna ze mnie zdzira, tylko, ze ja się naprawdę zakochałam, a on się tylko bawił...i to chyba boli najbardziej...

nie zdzira nie jesteś,jesteś kretynka,

to powiem Ci , ze jestes sama sobie winna .Bo nie dosc, ze zabralas sie za zonatego, to zapomnialas o swojej rodzinie. Nie chce oceniac , bo nie mam do tego prawa. Ale radze, zejdz na ziemie i wroc na lono swojej rodziny. Rodzina jest najwazniejsza , treszta to zluda i miraz.

się uczuciami innych krzywdzić bezkarnie to największe qrestwo

kuźwa, ja to wszystko wiem...ale po 2 latach ciężko tak zapomnieć i wrócić na łono rodzinne........chcę się poprostu wygadać, możecie mnie oceniać...

wrócę tu dopiero w poniedziałek...moze wtedy wrzucę więcej szczgółów...i wtedy...kto jest bez winy, niech pierwszy- bla , bla ...tak jak napisałeś, nikt nie ma prawa bawić się uczuciami innych... pozdrawiam wszystkich

oj chyba to jest tak u Ciebie , ze - mnie to nie wolno zrobic kuku -ale ja mam uczucia meza czy rodziny w doopie Mi wolno wystawic spokoj , czy szczescie rodziny na niepewne .... Dobra jestes - nie ma co:-D