nie wiem co mam o ym myslec????

moze przesadzam(pewnie napewno) ale tak juz mam::) mam faceta spotykamy sie okolo 4 miesiecy (jest to zwiazek na odleglosc dzieli nas 40km) widzimy sie zazwyczaj w wekendy czasami zdarza sie w tyg ale pracujemy oboje tak ze sie mijamy . nie wiem czy faceci tak maja ze rzadko sie dozywaja czy jak?? ostatnio dzwonil do mnie w poniedzialek :( na smsy to tylko mi odpisze ewentualnie i to jeszcze czasami z 3 godzinnym opoznieniem wiem moze byc zajety nei miec czasu czy cos ale az tak??marudze wiem ale jest mi z tym zle ja tesknie bardzo zalezy mi na nim i nie wiem czy mam myslec ze jemu przestaje?? buuuu ja zwariuje z tesknoty chcialabym miec go kolo siebie....

to nie lepiej porozmawiać o tym jak będziecie się widzieć? Powiedz mu prosto w oczy co czujesz gdy sie nie odzywa i, że jest Ci z tym żle! I jesli się nie zmieni, to już decyzja będzie należeć do ciebie czy chcesz życ ciągle w tęsknocie czy jednak z myślą, że stara się o Ciebie!

tak porozmaiwam z nim o tym napewno ...

chciaz z drugiej strony nie chce wyjsc na taka ktora sie narzuca oj oj:(

jesteście ze sobą dość krótko więc może dlatego on jeszcze utrzymuje dystans...a może po prostu już taki jest i nie jest wylewny w uczuciach? tak najlepsze rozwiązanie rozmowA;)

tak wiem ze rozmowa to najlesze rozwiazanie i musze chyba sprobowac bo naprawde chce wiedziec na czym stoje.. kurcze jak sie widzimy to czuje ze mu na mnie zalezy ... tylko w tygodniu jest troche gorszy kontakt...

Jesteście parą to jak może powiedzieć, że sie narzucasz?Jeśli tak to chyba nie jest jeszcze gotów na związek... Bycie razem to zawsze jakieś oczekiwania z każdej ze stron... Mój facet mimo, że widujemy się codziennie dzwoni do mnie 2 lub 3 razy dziennie!

wydaje mi się, że powinnaś z Nim porozmawiać i dać mu później czas na wykazanie sie:) Może właśnie potrzebny mu czas...

no wlasnie!! dlatego boje sie kurde boje sie ze czar prysnie... ze jemu przestaje zalezec na mnie moze to glupie ... wczesniej pisal smsmy prawie co chwile... nie wiem moze teraz skoro juz jestemy para to przestal sie o mnie starac cholera wie jest mi z tym zle no

nie no jasne ze pogadam z nim musze to zrobic jesli oczywiscie bedzie do mnie laskaw sie odezwac bo ja powiedzialam nie odezwe sie juz biore go na przetrzymanie wrrr mam tego dosc