i co dalej..

jestem załamana mam męża a myślę o innym ciągle myślę o tym jak by to było gdyby mnie dotykał, chciałabym poczuć jego dotyk, poczuć jego zapach wspominam chwile gdy się ostatnio widzieliśmy.. tęsknię za nim, czekam na to aż mi się przyśni wiem, że to nie fair wiem, nie umiem sobie z tym poradzić, nie wiem skąd to się wzięło dawno temu widzieliśmy się ostatni raz mieszkamy kilkaset km od siebie po prostu niedawno odezwał się do mnie, mamy pewien kontakt ze sobą i nie umiem przestać o nim myśleć bardzo mi z tym źle bo wiem, że to jest nie fair wobec mojego męża :(

jak przestać o nim mysleć??? nie umiem tego zrobić chociaż bardzo się staram..

żadna kobieta nie miała takiej sytuacji? może ktoś mi poradzi co zrobić by przestać o nim myśleć?? nie chcę już, zabija mnie to, niszczy to moje relacje z mężem a nie chcę zniszczyć mojego małżeństwa :(

codzienie 3 razy brac lodowaty prysznic na otrzezwienie po 15 minut :-P Powaznie -to urwac absoltnie kontakt, wiecej zaanzaowac sie w relacje z mezem , zajac sie praca( znalezc drugi etat) , pojsc do pracy w hospicjum, do schroniska zwierzat. I zaczac myslec jak dorosla kobieta a nie podlotek.

ja nie myślę jak pdlotek, uwierz to jest takie silne mimo to właśnie urwałam kontakt nie odzywam się do niego już kilka dni zorientowałam się, że to niebezpieczne dla mojego małżeństwa (ja nigdy nie przekroczyłam nawet w rozmowie granicy, on przekroczył ale ja zaczęłam myśleć o nim zbyt często dlatego postanowiłam z tym skończyć ale uwierz i dla dorosłej kobiety ciężko tak nagle przestać o kimś myśleć

alez ja Ci wierze .Wazne, bys nie ulegala dalszej fascynacji w swej podswiadomosci. Najwazniejsze , bys sprowadzila mysli na wymiar swojej rodziny. Uda Ci sie jak rozsadnie do tego podejdziesz . Powodzenia.

W skrocie. Pomysl sobie, ze piszecie dalej, moze i nawet sie spotykacie, maz sie dowiaduje, nie chce z Toba byc, okazuje sie, ze ten drugi juz sie Toba nie interesuje i zostajesz sama. A potem wspominasz, jakiego mialas wspanialego meza i plujesz sobie w brode, ze pozwolilas na taki obrot sytuacji...

ja nie chcę niczego wiecej po prostu przeszkadzają mnie te myśli, które wciąz wracają rozumiecie? ja się z nim nie spotkam, bo kocham mojego męża, bo szanuję jego i jego żonę też nie spotkałabym się rozmowy były o niczym to on zaczął sie dziwnie zachowywać dlatego to skończyłam ale wciąż o nim myślę i go niestety ale pragnę muszę sobie z tym jakoś poradzić i tyle..

Jak widze takie tematy,to przestaje wierzyc w instytucje małzenstwa...w nicku to Twoj wiek? to moze za wczesnie wyszlas za maz? Jezeli zalezy Ci na mezu ,to powinnas urwac calkowicie kontakt,a ten pan wie,ze ma panienka meza?i co on na to? W sumie dla niego to wygodny uklad,tylko,ze Ty widze zaczynasz zywic jakies uczucia.Zdrowe to nie jest napewno dla duszy,powinnas sie okreslic.Jak to wielka plomienna milosc,a malzenstwo okazalo sie pomylka,to trzeba cos z tym zrobic,zanim maz sie dowie i go zranisz,pomysl nad tym;)

przeciez podkreślam, że zależy mi na mężu i że od kilku dni nie kontaktuje się z nim tak on wie, że mam męża i w rozmowach nie unikałam tematu męża, wręcz przeciwnie, podkreślałam wiele razy że jest dla mnie najważniejszy on pisze do mnie sms, wiadomości a ja milczę bo właśnie zależy mi na małżeństwie myślicie, że można przewidzieć co nas spotka?czy ktoś nam w głowie nie zawróci? przecież jestem wierna mężowi tylko chciałam się poradzić czy ktoś miał taką sytuację, chwilową słabośc i jak sobie z tym poradził z tymi myślami..

ja nie czuję czegoś więcej po prosu pragnę go fizycznie, walczę z tym to on myślę, że się wkręcił, mimo że ma żonę i pisałam już o tym że po kilku jego dziwnych wiadomościach zaczęłam czuć, że z jego strony to niebezpieczne