no ale o co mu chodzi wkurzylam sie

moj kolega z ktorym sie znam od dawna ,mielsimsy swoje tajemnice dobrze sie czulismy razem ale nie laczylo nas zadne uczucie a tymbardziej sex...on mi oznajmil z tydzien temu,ze sie zakochal we mnie itp... ja mu powiedzialam,ze nie bede z nim bo niechce i nie potrafilabym byc z nim... on sie obrazil przestal sie odzywac,dzisiaj napisalam mu na gg co u niego i czy ma zamiar sie juz nie odzywac o mnie.a on mi opdisal,ze jeog dziewczyna (z ktora podobno zerwał juz dawno ale to nie obchodzi mnie) zobaczyla wszytskie wiadomosci nasze jakie sobie pisalismy i zrobila mu afere... ale jemu zalezy na naszej znajomosci.. ja sie wqrzylam robi ze mnie idiotke,nie wiem o co mu chodzi...skasowalam go z gg,skype... jak mam go rozumiec?

zrozum to tak , że jedna strona czasem nie wytrzymuje i się zakochuje ...:)

a pozniej robi jakas gre,ze jego byla dziewczyna zrobila mu jazde o mnie??? powtarzam byla dziewczyna,mogl juz cos innego wymyslec...