Czy jest na sali psycholog??? POMOCY!!

Czytałam, że mnóstwo osób fantazjuje podczas seksu z partnerem, więc taka pomoc nie jest niczym rzadko spotykanym i nie musi oznaczać nieudanego pożycia. Można fantazjować o kimś innym nawet jak kocha się swojego faceta, tak przynajmniej mówiły kobiety, które wypowiadały się o fantazjowaniu podczas seksu o jakimś aktorze, piosenkarzu, czy nawet koledze z pracy itd. To, że się o czymś fantazjuje to nie znaczy, że chce się tego w prawdziwym życiu. Jakaś kobieta pisała kiedyś na innym forum, że wyobraża sobie podczas seksu, że tnie kogoś nożem, a w życiu by muchy nie skrzywdziła. Masz bzika na punkcie seksu osób spokrewnionych i podglądania. Nie wiem co mógłbyś z tym porobić... Może zamiast obrazów cudzego seksu wyobraź sobie na początek, że żona jest twoją siostrą to może tak dojdziesz. Niech się przebierze za pielęgniarkę i mów do niej siostro, to się nie domyśli o co chodzi. :P Jak tak lubisz obserwować cudzy seks to nie chciałbyś sobie popatrzeć na twoją żonę z innym facetem? Może żona chciałaby trójkąt. Możecie odgrywać scenki, że żona jest twoją mamusią, daje ci klapsa i karci. Może coś by z tego było. Ale myślę, że jeśli to są tylko twoje fantazje to dasz radę żyć tylko sobie wyobrażając, bo wiele osób tak robi. Chociaż nie da się ukryć, że twoje są bardzo dziwne. W życiu bym o osobach z rodziny nie myślała w ten sposób?

romantyk No to masz początek odpowiedzi. Niestety przeorano Ci psychikę. To jest najstraszniejsze jak dorośli na starcie dokładają dziecku brzemię, które będzie musiało nieść w dorosłość i zmagać się z nim. Pieprzony jest ten świat. socjolog Spanking to dla mnie za mało, lubię bardziej rozbudowane zabawy, nigdy jednak nie byłem ofiarą przemocy, tym bardziej seksualnej, chociaż dzisiaj dość dobrze wiem, skąd się mi to wzięło. W ogóle pociągają mnie rozmaite perwersje ale z radością stwierdzam, że pedofilia i zoofilia to coś co wzbudza we mnie odruch wymiotny i szczególnie w przypadku pedofilii budzi złość i przerażenie. Obserwuję się od dawna i zauważyłem, że gdy oglądam czytam coś, gdzie kontekst bdsm jest wyraźnie zarysowany, jest oczywisty i świadomie podany, to oczywiście mnie to kręci. Gdy natomiast czytam, oglądam relację, czy nawet film fabularny, gdzie po prostu pokazany jest gwałt na kobiecie, to reaguję oburzeniem, współczuciem, wręcz nie chcę na to patrzeć.

PP tyle piszesz ze wiesz skad Ci sie to wzielo. Moze napisz wiecej . Do psychologa nie tak latwo sie wybrac i mowic o sobie a tu moze jednak komus sie przyda i pomoze jak cos wiecej przeczyta

Nawet jak na anonimowe forum, to jest dla mnie zbyt wiele, abym opisywał przyczyny mojej dewiacji. A piszę bo to jest chyba surogat życia towarzyskiego, którego nie mam ostatnio za wiele i właściwie za bardzo nawet nie chcę mieć. Pod tym względem ostatnio forum mi wystarcza.