Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam myslec....

Każdy mężczyzna to hipokryta-maja zle zdanie o samotnych matkach a jesli nagle

Polecane posty

Gość głupie porównanie........
Bo kobiety sa po prostu leniwe i nie chca gotowac obiadow dla cudzych dzieci. Zreszta kobietami jest inna sprawa. Jesli nie lubia synowej zdarza sie ze nie lubia wnuka, Jesli facet nie lubi ziecia, a kocha corke to wnuk mu nie przeszkadza. Oczywiscie bylo rowniez na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahah;-)) a skad taki absurdalny wniosek ze to kobiety gotuja obiady??;-))) a jesli sa leniwe i im sie nie chce to nawet lepiej, daja pole do popisu tym bardziej zaradnym i mniej leniwym - czyz nie?;-) poza tym ze nie umiem gotowac, to cenie sobie wlasna wygode;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo ostatnio tych tematow
,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz gdybym miał do wyboru
przy swojej bezplodnosci wiazac sie z samotna matka czy pomagac siostrze ktora rowniez nia jest - wybralbym to drugie rozwiazanie bo to dziecko byloby choc odrobine z mojej krwi. A co do dziecka corki - to bylby moj wnuk. A kim jest dla mnie dziecko partnerki? wlasciwie to byloby dla mnie pasozytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam myslec napisala: 'ich corka zostaje sama z dzieckiem to nagle zaczynaja jej bardzo pomagac, nie widzac ze rowniez pomagaja przy wychowywaniu cudzego dziecka. A Ci mezczyzni ktorzy sa bezplodni? to co boja sie poszukac kobiety z dzieckiem, nie wola pomagac siostrze ktora sama wychowuje dziecko. Tak, taka prawda wszyscy faceci to hipokryci'. Na pewno mialas zly dzien i tak naprawde wcale tak zle o facetach nie sadzisz. Ponioslo cie pod wplywem emocji w danej chwili i Twoj zawod wobec facetow wyszedl z ciebie na forum. Widzisz tak sie sklada, ze ja bardzo kocham dziewczyne z dzieckiem. Od 2 lat. i mimo dystansu geograficznego, ktory mamy nadzieje zniknie wkrotce na zawsze, kochamy sie tak samo i szanujemy. I dziecko wcale mi nie przeszkadza. ale przyznam sie, ze kiedy bylem malolat to tkwilem w przekonaniu, ze nigdy bym nie mogl byc z kobieta z dzieckiem... Czasy sie zmieniaja, ludzie sie zmieniaja, poglady sie zmieniaja ... Tak wiec nie ma sensu uogolniac i wrzucac wszystkich facetow do jednego worka. Raczej odbierac indywidualnie. bo przeciez kazdy jest inny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy facet woli kobietę bez
zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy facet woli kobietę bez
No chyba że facet to skończony dziad, niezaradny życiowo a tutaj trafia mu się dziewczyna majętna....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak każdy każdy
a teraz autorko idź sobie na spacerek i nie wracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale generalizujecie
NIE KAŻDY facet woli kobietę bez zobowiązań, tylko prawdopodobnie każdy wolny facet, który ani nie miał żony ani nie ma dziecka. Bo takiemu, który sam jest po przejściach chyba nie powinno to aż tak bardzo przeszkadzać wręcz przeciwnie. Drugie związki często są lepsze, bardziej dojrzałe. Jak taki facet zwiąże się z wolną, bezdzietną kobietą to problem będzie w drugą stronę. Ja jestem samotną, młodą matką i takich facetów, którzy są po rozwodzie, również mają dziecko jest kilku w moim otoczeniu i na brak ich zainteresowania nie mogę narzekać. Jeden z nich bardzo intensywnie próbuje mnie zdobyć (nie mówię o seksie ale o związku) i fakt, że mam dziecko nie jest dla niego żadnym problemem. Wcześniej chciał ze mną być chłopak, który wprawdzie żony nie miał ale ma dziecko i dla niego to, że ja również je mam było plusem bo jak twierdził " ja rozumiem to, że dziecko jest dla niego najważniejsze i na pewno nie stwarzałabym problemów w tej kwestii" Autorka moim zdaniem przesadziła z tą oceną, ponieważ uważam że każdy wolny bezdzietny mężczyzna ma prawo decydować czy chce mieć kobietę bez zobowiązań czy z dzieckiem. I nie można krytykować go , jeśli nie chce- ma do tego pełne prawo. wiadomo,że ten z dzieckiem też ma takie prawo, ale tacy, często już inaczej patrzą na tę sprawę. Tylko nie rozumiem czemu wszyscy uważają że każda samotna matka szuka sobie "frajera" który będzie się zajmował nią i jej dzieckiem. nie, nie każda. ja na pewno nie szukam frajera, nikogo nie szukam, a gdybym miała kogoś mieć to na pewno nie po to żeby na nim wisieć i obciążać go swoimi problemami. nauczyłam się tego, żeby liczyć na siebie i sama potrafię zadbać o siebie i swoje dziecko Poza tym a może przede wszystkim, jeśli ktoś nie potrafiłby zaakceptować faktu że moje dziecko istnieje to PO CO MI KTOŚ TAKI? mówicie o tym tak, jakby tylko faceci byli ważni w tym wszystkim. nie, bo jeżeli ktoś ma mnie gdzieś tylko dlatego że mam dziecko to automatycznie ja mam gdzieś taką osobę i ktoś taki na pewno do szczęścia nie jest potrzebny. wiem tylko, że nie można generalizować , że każdy mężczyzna to hipokryta i że każdemu przeszkadza dziecko bo wiem z własnego doświadczenia że są tacy którzy mają inne podejście do tej sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale generalizujecie
już nie wspomnę to tekstach typu "samotne matki to k....". ja jestem samotną matką bo mój mąż okazał się damskim bokserem (już po ślubie, kiedy dziecko było na świecie) i co miałam z nim zostać tylko dlatego, żeby nie być samotną matką? i nie chcę się na razie z nikim wiązać ale gdybym chciała to możliwości miałabym kilka więc te wszystkie generalizacje możecie schować głęboko bo to się ma nijak do rzeczywistości. niech każdy żyje tak jak chce, ja od nikogo nie oczekuje że zaakceptuje mnie z dzieckiem a te teksty o szukaniu frajera mnie śmieszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co? ?
Jakbym był bezpłodny to na pewno wolałbym związać się z kobietą bez bagażu a następnie podjąć wspólną decyzję o adopcji. Czułbym , że top jest nasza decyzja a nie chciałbym pomagać w utrzymaniu dziecka , które zostało mojej kobiecie zrobione przez kogoś innego. Także w wypadku bezpłodności zgodziłbym się na in vitro gdyby moja kobieta nie chciała adopcji tylko urodzić. Na pewno nie chciałbym żyć pod jednym dachem z dzieckiem robionym nie ze mną , łożyć na jego utrzymanie i pomagać w jego wychowaniu , z jakiej niby okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam myslec....
do Wiesz co?? A swojej siostrze byś pomagał? Oczywiście gdybyś był bezpłodny a ona samotną matką. To jest właściwie taka sama sytuacja, również obce dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co? ?
nie , dziecko mojej siostry to mój krewniak a twoje dziecko jest dla mnie nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co? ?
poza tym siostrze chciałbym pomagac w wychowaniu mojego siostrzeńca a nie obcej babie w wychowaniu jej gnojka-wybacz ale obce dzieci szczerze tyle dla mnie znaczą co zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz Kleszcz
jestes glupiutka bardzo nic dziwnego, że chłop cie zostawił :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam myslec....
Mnie żaden facet nie zostawił, nie mam dzieci i nie chce ich miec, męża również. Napisałam to bo właśnie widzę hipokryzję mężczyzn jaki mają stosunek do samotnych matek(obcych kobiet) a jaki mają stosunek do swoich córek/sióstr gdy one zostają same z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co? ?
akurat , myślisz że w internecie jak jesteś anonimowa to możesz wymyślać co chcesz? Twoja postawa świadczy o tym , że jednak jesteś samotną matką i zaprzeczaj ile chcesz i tak wiadomo , śmierdzisz tym na kilometr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale generalizujecie
"a nie obcej babie w wychowaniu jej gnojka" nikt ci nie każe tego robić ale przynajmniej nie nazywaj w ten sposób dzieci. no właśnie o tym mówiłam. to idzie w dwie strony, ktoś kto nazywa moje dziecko gnojkiem, tym samym jest dla mnie. po cholere mi ktoś taki. autorko odpuść bo akurat nie masz racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam myslec....
Nie, nie bede sie z Toba sprzeczac... ale to znaczy że dziecko twojej córki/siostry nie jest takim samym gnojkiem jak dziecko obcej kobiety? zastanów się najpierw za nim coś napiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale generalizujecie
no właśnie, wiecie faceci, nie musicie akceptować kobiety z dzieckiem, Wasz wybór ale obrażanie dzieci w tym momencie to zwykłe chamstwo i prostactwo. dziecko to dziecko, ono jest niewinne i nie ma znaczenia czy siostry, córki czy obcej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co? ?
a obrażanie facetów dlatego , że nie chcą łożyć na cudze dziecko ani się nim opiekować już jest na miejscu tak? Więc same jesteście hipokrytkami na to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiii
Ja troche rozumiem to co masz na mysli. Sama mam 8letnia coreczka i jestem w zwiazku z facetem ktory moje dziecko lubi, gorzej jest z tym ze jego rodzina niestety nie akceptuje naszego zwiazku, po prostu nie akceptuje mnie dlatego ze jestem samotna matka. A siostra mojego faceta? sama ma dziecko i co? wyciaga od mojego tescia pieniadze, to na lekarza, to na zabawki dla wnuka. I wiem jakie to jest przykre dla matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale generalizujecie
do wiecie co-- zanim nazwiesz mnie hipokrytką sprawdź parę postów wcześniej moją wypowiedź na ten temat, ja nie jestem autorką i mam trochę inne zdanie na ten temat niż ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co? ?
jest przykre to prawda, ale uwierz , że na miejscu swojej teściowej podobnie byś się zachowała. Może nie tak drastycznie jak ona ale zapewne chciałabys dla swego wnuka jak najlepiej dając ile możesz , a dla swojego syna , który byłby w związku z samotna matką także wolałabys innej partnerki-bez zobowiązań bo chyb a wiesz z czym to się często wiąże. Zawsze punkt widzenia zależy od pkt. siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam myslec....
No i tu się zaczynają schody. Bo jak widzisz, Twoi teściowie pokazują hipokryzję. Bo nie umieli córki wychowac a mają wymagania w stosunku do partnerki swojego syna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam myslec....
do wiesz co? Może wczuj się w taką sytuację Twoja córka wiąże się z facetem mając już dziecko z poprzedniego związku a jej teściowie olewają Twojego wnuka? Jakbyś się wtedy zachował. Bo to jakbyś się zachował gdyby Twoja córka miała dziecko z nieprawego łoża i syna weszła do Twojej rodziny z obcym dzieckiem już wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co? ?
teściowie to jest inna sp[rawa i dwoje kochający się, dorośli ludzie nie powinni się nimi sugerować. Jak ktoś wcześniej zauważył istnieje szansa, że mężczyzna zakocha się do tego stopnia w kobiecie , że wcześniejsze uprzedzenia odnośnie samotnych matek mogą nie mieć wtedy znaczenia a akceptacja jej dziecka przyjdzie mu bardzo łatwo ze względu na uczucie , którym ją darzy. Dlatego trzeba czekać na takie sytuacje w życiu a nie żądać aby facet , który dopiero co zaczyna poznawać kobietę , obserwować czy to ta właściwa musiał akceptować jej dziecko. W pierwszej kolejności liczy się tych dwoje ludzi a dziecko jako drugie wiesz dlaczego? Jak wyżej- bo kiedy facet zakocha się poważnie w tej kobiecie akceptacja jej dziecka będzie dla niego pestką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna też mama
Możecie sobie gdybać o tym czy faceci potrafią akceptować cudze dzieci czy też nie ale ze swojego doświadczenia wiem że takich jest bardzo mało, nadal jednak mam nadzieje że kiedyś na takiego trafie. Od dwudziesto-paro latków jak wiadomo nie można za dużo wymagać bo zwykle sami nie wiedzą czego chcą, natomiast starsi to bardzo przebrane towarzystwo Zawsze można też odchować dzieciaki samodzielnie a gdy już wyfruną z gniazda poszukać sobie młodego kochanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×