Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona i rozczarowana:(

moje małżeństwo się rozpada :(

Polecane posty

Gość Rozwodko. 4.
Nie widzisz ze jestes wulgarna tacy prostacy jak ty tego nigdy nie widza. Nawet barmance musialas dojebac (mowie slownictwem z twojego poziomu, inaczej nie pojmiesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety to nie powiem co
"pytałam się go kilka razy czemu jest taki oziębły i czemu nie spędzamy tyle czasu razem a on powiedział że dobrze wiem że jest praca , ze jest zmęczony i żebym tak nie mówiła bo dobrze wiem ze mnie kocha tylko że jest inaczej, ja czuję ze jest inaczej " Sama tworzysz problem tam, gdzie go nie ma. Jeśli on mówi, że kocha i z całych sił pracuje na waszą przyszłość (może też pomaga w domu, nie wiem), a Ty "nie czujesz", że kocha, to Ty jesteś ślepa i głucha na jego sposób wyrazu, a nie on oziębły. Po prostu gówno dla Ciebie są warte jego czyny, Ty chcesz, żeby Ci makaron ponawijać na uszy! Gładkie słówka, za którymi nic nie stoi, naprawdę są takie ważne dla Ciebie? To trzeba było wyjść za jakiegoś uroczego awanturnika, zamiast rozważnego i odpowiedzialnego mężczyzny. Czego nie zrozumiałaś z jego przekazu? Praca JEST męcząca. Zajmuje sporą część doby, więc ile Twoim zdaniem powinniście spędzać czasu razem? A może to spędzanie czasu razem ma być wg Ciebie w sposób, który wcale mu się nie podoba (każdy by się wykręcał)? JAKOŚĆ czasu razem się liczy, JAKOŚĆ, a nie ilość. Gdyby liczyła się ilość, to powinien być w pełni szczęśliwy z Twoim nieustannym marudzeniem i zabieganiem o uwagę. Przestań go męczyć, planuj wspólny czas krócej, a bardziej atrakcyjnie dla niego, bo wg mnie to jednak jesteś jęczącym bluszczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i rozczarowana:(
wybaczcie ale chwile mnie nie było, jeśli chodzi o seks to też nie jest tak jak było, jest mniej czuły, mniej zaangażowany, rzadziej się kochamy a jeśli już to często z mojej inicjatywy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zalamanej ...,
Chyba musisz zaczac byc tajrmnicza i niedostepna tak aby maz byl zmuszony sie pomartwic I postarac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestes tak zapiekla ,wredna , nieczula, bezczelna, wulgarna " poproszę o przykład, bo coś się zapędziłaś barmanko, nawet jesli piszesz na czerwono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zalamanej ...,
Nie sluchaj tych " madrych' rad Sama wiesz ze cos nie gra, facet Nawet zmeczony, Jesli kocha, zawsze ma sile na okazanie tego, na inwencje, restauracje, kino czy spontaniczny seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i rozczarowana:(
kobiety to nie powiem co, spędzamy razem tak mało czasu że mam prawo narzekać, a co do jakości, pewnie liczy się jakość, tylko że my nie dość że malo czasu spędzamy razem to on w ogóle się nie stara, a będąc 2 lata malżeństwem i wcześniej razem to mam porównanie i czuję ze jest inaczej i że on mówi że kocha na odczepkę :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazda kobiettaaa
kazda kobieta potrzebuje troche czulosci juz takie jestesmy i dziwie sie ze tego jeszcze nie wiecie, moze ta czulosc przelewacie na kogos innego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety to nie powiem co
"Sama wiesz ze cos nie gra , facet Nawet zmeczony, Jesli kocha, zawsze ma sile na okazanie tego, na inwencje, restauracje, kino czy spontaniczny seks " Tak piszą osoby 25-letnie, które jeszcze niespecjalnie się w życiu napracowały i mają jeszcze dużo energii. Niestety tak nie jest przez całe życie ani w każdych okolicznościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zalamanej ...,
Ty dajesz sama dowody, obnazasz swoja parszywa strone- a Barmanka nic ci nie potrzebuje pokazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co pisze osoba o nicku "kobiety to nie powiem co" , ma troche racji. Mezczyzna bardzo czesto okazuje to ze kocha czynami ,a my kobiety chcemy czulych slowek , i innych bzdecikow (w mniemaniu faceta). Wydaje mi sie , ze jeszcze pieknie sie dotrzecie , tylko na bohuna ..rozmawiajcie. Ps. Rozwodka dalej uwazam zes burak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga barmanko, twoje zdanie najmniej sie tu liczy, a w pracy nie pij, bo juz obrażasz na oślep i na czerwono. Załamana - to wyżej było pewnie do mnie tylko barmanka chce pisac też za innych i jej sie pomerdało. nie pij już lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zalamanej ...,
Nie jestem 25 latka, a wspomniany przyklad dotyczy faceta po 40-stce Wierzcie mi, nie wszystko musi sie konczyc zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona i rozczarowana:(
czyli rozmawiać i spróbować dotrzeć się??? tylko tyle?? :( cóż, chyba na razie uciekam bo muszę przmyśleć sobie to wszystko i już mi dziś głowa pęka od myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety to nie powiem co
"a będąc 2 lata malżeństwem i wcześniej razem to mam porównanie i czuję ze jest inaczej i że on mówi że kocha na odczepkę" Masz porównanie z okresem zakochania i narzeczeństwa, kiedy to nie ma ani odpowiedzialności za rodzinę ani trudu codzienności. Masz po prostu oczekiwania rodem z seriali brazylijskich. To, że związek się zmienia i nie ma już takiej "chemii" jak na początku nie jest niczym złym. Jedną z najcenniejszych rzeczy w przyjaźni jest to, że można siedzieć sobie obok i NIE mówić - dla Ciebie ten komfort i pewność są nic nie warte? Zapewniam Cię, że spokój docenisz po pierwszych większych życiowych zawirowaniach. A seks - co złego widzisz we własnej inicjatywie? To normalne, że pary z długim stażem robią to nieco rzadziej. I lepiej pozostawić lekki niedosyt niż przesyt. Jestem 5 lat ze swoim facetem i zapewniam Cię, że to działa. Jest zakochany coraz bardziej, m.in. dlatego, że mam swoje życie i nie wiszę mu u ramienia. To on zabiega o mój czas. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety to nie powiem co
Jeszcze przykład: codziennie mam zrobione drugie śniadanie do pracy, za to niemal nigdy nie dostaję kwiatów. Prawie nigdy nie mówi, że kocha (może ze dwa razy do roku), ale zimą schodzi odśnieżyć mi auto, gdy sama gdzieś jadę. Czy powinnam się załamać, bo nie ma "magii", ochów i achów? Czy powinnam "nie czuć, że kocha"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna wiary
według mnie najlepsze rozwiązanie..... sprawdź go-nawet detektyw. Jeśli Cię nie zdradza podeślij mu atrakcyjną koleżankę, której nie zna. JEŚLI JEJ NIE ULEGNIE TO KOCHA CIE!!! TYLKO PRACA MOZE GO TAK POCHLANIAC BO CHCE ZAPEWNIC BYT WASZEMU DZIECKU... TOBIE NAJLEPSZA KLINIKE NA POROD:) MOZE NIE MIAL DOBRYCH WARUNKOW W DZIECINSTWIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie w 100% z "kobiety to nie powiem co" . Czytaj co pisze ,bo to madry czlowiek i widac ze troszke w zyciu przezyl/a. Pozdrawiam Cie serdecznie "kobiety to nie powiem co" i zycze fajnego weekendu. Ps. Rozwodka poraz ostatni do Ciebie . Nie pisuje na czerwono ,bedac na czarno ,z czystego lenistwa. :O Bujaj sie skoro nie rozumiesz sija . I sie tak strasznie nie rozpedzaj w stosunku do mojego nicka , w realu jestem inzynierem ochrony srodowiska . A Ty wiesz co to real?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O juz widze ze madra osobka t kobitka :) Wlasnie to o czym piszesz sie liczy ,ale trzeba skonczyc te kilka lat i nie byc rozwodka by to pojac . Pozdrawiam.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety to nie powiem co
Dzięki za pozdrowienia i komplementy :) Wzajemnie - miłego weekendu Tobie i wszystkim obecnym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barmanka nie błażnij się... podobno czytałaś kilka moich postów, a chwalisz sie inżynierią środowiska??? przecież to najsłabszy wydział... (o ile mówimy o PW oczywiście, bo może to jakies prywatne?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy moje małżeństwo zdawało się zupełnie wypalać, zdecydowaliśmy się z mężem na terapię małżeńską. Nawet nie wiecie jak niewiele trzeba, żeby naprawić relacje. Wystarczy wzajemne zrozumienie ;) Zostawiam Ci namiary na Panią psycholog, która uratowała moje małżeństwo https://psychologsiedlce.pl/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj aurorko głupiutka jesteś bardzo alo się romansów za dużo naczytałaś. Kocham mów się bardzo łatwo ale co z tego to jest puste słowa. Liczą się gesty i pewnie ci to okazuje a ty wolisz ochy i achy bezsensowne. A że ty inicjujesz sex to może być bardzo fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat z 2011 roku a ta gada do autorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×