jakieś rady rady dla singli po 25... co zrobć zeby przestać nim być??

ostatnio parę osób powiedziało mi ze normalni faceci już są pożenieni i został sam odpad więc nie mam prawa być wybredna... co robić?? czekać na pierwszy rzut rozwodników?? gdzie kogoś poznać... jak radzić sobie z całym sparowanym towarzystwem mówiącym co chwila ze powinniśmy z kimś być??

Przez pryzmat moich przygód z kobietami (których właściwie to nie było nigdy w moim życiu) potwierdzam iż jest ze mną coś nie tak.

to wez zajeb męża przyjaciółki, to przestaną gadać

to tylko takie glupie gadanie, ktorym nie powinnas sie wogole przejmowac. Ogolnie jestes jeszze mloda i duzo facetow w Twoim wieku jest wolnych i to nie same odpadki. Poza tym nie musisz byc ze starszym albo z rowiesnikiem tlyko mozesz byc z mlodszym facetem :) A dogadywaly ci pewnie kolezanki, ktore sie boja ze ejszcze im faceta odbijesz...takie juz sa baby. Mozesz sie zarejestrowac na jakims portalu randkowym np. na sympatii bo moja koelzanka poznala tam swojego faceta. Ja mojego poznalm tez przez przypadek bo pomylilam nr gg wiec tez poznalismy sie rpzez neta. Ogolnie nie rpzejmuj sie tym calym gadaniem i tym ze "powinnas" Ty nci nie powinnas, rob to co Ty uwaZasz za sluszne :)

dużo osób jeszcze jest wolnych. I wcale nie są to żadne odpady, a gdzie spotkać trudno doradzić, puby, koncerty, imprezy otwarte

albo portale randkowe :)

Odpady oczywiście też są żeby nie było

ja mam 28 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

Kant nie jesteś lepsza nawet o cal więc nam nie ubliżaj

odpady zawsze będą, ale pomiędzy nimi są jeszcze fajne osóbki do poznania

Za to kobiet miałem bez liku

No czekam na jakieś rady.

młodsza wcale nie znaczy lepsza;) liczy się jakość a nie wiek ;)