poradzcie mi jak sie zachowac- facet z ktorym sie spotykam...

okazalo sie, ze nie mam jak dojechac do domu, wiec M. zadeklarowal sie, ze mnie podwezie (jest to spory kawalek -okolo 50km) zaprosilam go do siebie, powiedzialam, ze zrobi obiad, spedzimy troche czasu razem... i nie wiem- proponowac mu pieniadze za podwiezienie (jak tak to ile) czy obiad, butelka wina wystarcza?

zrób mu loda

kurwa, zapomnialam dodac notatke dla debili - uslugami seksualnymi sie nie odwdziecze

prosze :)

zaprosiłaś faceta do domu i teraz masz zamiar zapłacić za usługę? ciekawie to wygląda na przyszłość zatrudnij taryfiarza

własnemu facetowi chcesz płacic za podwiezienie do domu? nie przesadzaj....

inny pomysl - Twoim zdaniem, nie musze juz sie odwdzieczac, zaproszenie i obiad wystarcza? moze zadaje glupie pytania, ale nie chce wyjsc na jakas naciagaczke...

no ja sie z nim spotykam od jakichs 3miesiecy, to jeszcze nie jest "moj facet" - wiecie o co chodzi, jeszcze nie jestesmy na takiej stopie :)

No coś Ty. On przyjeżdża w gości do Ciebie i jeszcze sam powinien kupić butelkę wina. Nie musisz mu płacić za to, że do Ciebie przyjeżdża.

Mój jechał przez pół Polski i do głowy nie przyłoby mi placić za dotarcie do mnie

no niby tak, ale jakos tak... bo to nie jest jeszcze tak calkiem moj facet, od 3miesiecy sie spotykamy

oczywiscie ze nie http://www.youtube.com/watch?v=HdBwoCAqu-A

nie badz taka znowu wielce chcaca oddac:O nie przesadzaj, facet zre u Ciebie, pije wino i i Ty mu masz za apliwo oddawac? oszalals czy co? mam wrazenie ze Tobie na nim bardziej zalezy niz jemu na Tobie i za wszelka cene mu chcesz w tylek wejsc i co pozniej jak juz bedziecie para to za kazdym razem mu bedziesz zwracala za benzyne jak do Ciebie przyjedziesz? miej godnosc kobieto!

zwyczajnie zapytaj go czy chce byś mu zapłaciła.. jeśli weźmie pieniądze to daj se spokój..kto by tak zrobił, ale powinien odmówić, więc powiedz, że zrobisz obiad w ramach rekompensaty..tyle w temacie...

ceń się dziewczyno, każdy meżczyzna po spotkaniu z kobietą, bez względu w jakim chrakterze, powienien czuć sie w obowiążku odwieźć ją do domu, nie musisz mu za nic zwracać pieniędzy, jeśli ten facet ma honor to propozycja zwrotu będzie dla niego obraźliwa

nie ma w tym nnic zlego ze dziewczyna chce mu sie odwdzieczyc, ja jako facet bylabym oczarowana taka postawa-swiadczy to o tym ze dziewczyna nie gwiazdorzy, nie jest ksiezniczka dookola ktorej trzeba latac. poza tym takie to sie nazywa rownosc w zwiazku, jesli lubicie byc ksiezniczkami a wasi faceci sa na tyle frajerowaci by to znosic too prosze bardzo. ja stawiam na rownosc, biore tyle ile daje. ale to moze bardziej zachodnie myslenie vbo tu w pl nadalk jestesmy w latach 60tych. autorko obiad i wino to idealne rozwiazanie!!! jestem pewna ze gosc wymieknie:):)

ok, dzieki za rady :) cenie sie, ale mam tez szacunek do jego czasu i pieniedzy... takze odwdziecze sie jakims smacznym obiadem :)

cenie sie, ale mam tez szacunek do jego czasu i pieniedzy dokladnie o to chodzi, ale glupie, zadufane w sobie dziunie nie maja o tym zielonego pojecia.. Powodzenia!!