Co mam o tym myslec?? Doradzcie mi prosze

Mam taki maly problem dotyczy to tego ze nie dawno z moim narzeczonym poznalismy dziewczyne.... Nasz kolega znal ja wczesniej po czym okzalo sie ze on jest w niej zakochany ona na poczatku tez byla zakochana ale gdy poznala innego przeszlo jej zaczela go ranic. nie dawno bylismy u niej na urodzinach i wogole pierwszy raz bylismy u niej w domu, ogolnie mialo byc 11 osob na urodzinach a okazalo sie ze bylismy tylko ja moj narzeczony i ten kolega i ona. Za chwile przyszla jej mama i powiedziala do mojego narzeczonego ze pojedzie z ta dziewczyna do wroclawia jak ona bedzie w szpitalu..bylsimy w szoku skoro jak jej matka nigdy nas nie zanala jak mogla takie cos zapytac...nie mam odwagi zeby zapytac sie jej o co chodzi..caly czas mi pisze smsy ze jakis chlopak do niej pisze ze ten to ten tamto a okazuje sie ze ona jest sama i nie ma znajomych tyle co nam opowiada....jednym slowem klamie z dnia na dzien coraz bardziej...