Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

serce czy rozum?

Polecane posty

Gość miki25

a wiec mam ogromny problem!!jestem z chlopakiem prawie 4 lata uklada nam sie w sumie ok kocham go bardzoi wiem ze on mnie tez ale niestety ostatnio cos sie wydarzylo co praktycznie zmienilo wszystko!zamkneli go w areszcie!nie ma go juz 2 miesiace i wlasnie w tym czasie na mojej drodze pojawil sie inny meszczyzna!tylko jest znowu problem-on jest starszy odemnie 20 lat,dobry poukladany i finansowo dobrze ustawiony.Zastanawiam sie tylko co teraz co mam robic czy byc z milosci z jednym i nie wiedziec dokladnie co mnie czeka w przyszlosci albo zostac z drugim i miec zapewniona przyszlosc i spokojne zycie?doradzcie bo zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm to chyba Ty powinnas wiedziec czy kochasz swojego faceta czy nie, no i pytanie: za co go wsadzili? czy to cos powaznego czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikki77
Kieruj się sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwariujesz jak będziesz z jakimś dziadkiem. Wyobraź sobie iść z nim do łóżka za pare lat... ;) Ale.. nauczyłam się już że money talk louder than people więc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femka84
miki; cieżko jest być z kimś wg rozumu bo w pewnym momencie bedziesz miała dosyć i nawet nei będziesz mogła na niego patrzeć, a co do Twojego faceta ktory siedzi no wiesz zastanowiłabym się przeanalizowała jaki był i wiesz myśle że duży wpływ ma na to za co siedzi i ile Ja bym jeszczde bala się czy nie zmieni się po wyjściu i czy nie bedzie miał dziwnego towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boszzz 4 lata z facetem,nie minęły 2 miechy i takie cos...wiesz śmiesz pisać jeszcze,że go bardzo kochasz????lepiej niech facet który przebywa w areszcie o niczym się nie dowie bo się biedak załamie...widocznie tamtego nie kochasz i tyle .Rób jak czujesz-proste tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muskb
"kocham go bardzoi wiem ze on mnie tez ale..." Jeśli byś go kochała to by ci zdrada do głowy nawet nie przyszła. Czyli go nie kochasz, a czy tego drugiego pokochasz? czy może tylko jego pieniądze? jeśli dziewczyna jest z kimś dla kasy a nie z miłości to dla mnie stoi ona na równi z prostytutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...i co dalej...
a propo bycia dla kasy: ja mam dylemat taki (w skrócie). Jestem z pewnym mężczyzną dwa i pół roku. Pod względem emocjonalno psychologicznym jest wspaniale, jeśli kłócimy się to mądrze, nigdy o jakieś zasadnicze sprawy, mamy do siebie pełne zaufanie, nigdy się nie zdradziliśmy jest nam razem dobrze, jesteśmy i przyjaciółmi i kochankami. Oboje mamy średnie dochody, za parę miesięcy mam się przeprowadzić do partnera na stałe. Mieszka on w niewykończonym jeszcze domu, w warunkach półmieszkalnych ale bezpiecznych, ze wszystkimi mediami, prądem, gazem, wodą bieżącą, ciepłem. Do mojego wprowadzenia się miał dokonać pewnej transakcji i zrobić remont generalny, żeby było już zupełnie normalnie tym bardziej że planowaliśmy dziecko. Niestety, okazało się że pieniądze wystarczające na "normalne" warunki mogą być dopiero za pięć lat. Ja mogę w takich mieszkać, nie ma problemu, spędzam tam wakacje i jest mi dobrze i to wystarcza ale dla dziecka to za mało. Niestety ze względów zdrowotnych czekanie z dzieckiem kolejne cztery czy pięć lat jest prawie niemożliwe. Nie wiem co robić.Serce podpowiada mi że najważniejsza jest ta druga osoba, ze skoro ją kocham i jest nam razem dobrze to to jest najważniejsze i trzeba być z drugim kochanym człowiekiem bez względu na wszystko. A rozum mówi co innego. Jestem już dorosłą kobietą mam pewne wymagania i warunki. Rodzicom bardzo nie podoba się ten związek, przekonywało ich chociaż to że do mojego wprowadzenia się wszystko będzie już zupełnie normalnie a tu okazuje się że nie. Kwestia dziecka staje się problemem. Z jednej strony wiem że przecież nie można być z drugą osobą jak jest wszystko cacy a potem cokolwiek się wali to odchodzić ale z drugiej strony z tą kasą wiąże się cała masa rzeczywistocyh prblemów. Boją się czy im podołam, czy dam radę Jak wy to widzicie z zewnątrz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13246
Typowe. Wystarczy, aby mężczyzna zniknął na jakiś czas z horyzontu, a "druga połowka" już innemu fagasowi dupy nadstawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki25
zastanawiam sie czy nie mozna by na 2 fronty ? ale bylo by niemilo jak wyjdzie na jaw co radzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modlcie sie panowie zeby kiedys wasza kobieta nie napisala szczerego postu, bo potem tylko zalamka i samobosjtwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13246
I szczery spieprzył dobrze zapowiadajacą się prowokację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko badz z tamtym
dla kasy. czyli ROZUM. BO SERCA NIE MASZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie ciele
"Modlcie sie panowie zeby kiedys wasza kobieta nie napisala szczerego postu" eee, to właśnie dobrze że dziewczyna sie demaskuje, im wczesniej tym lepiej, po co być z kimś kto nie wie czym jest prawdziwy związek. jeśli bym trafił na głupią babę to czym prędzej pokaże swoje oblicze i sobie pójdzie tym lepiej " a propo bycia dla kasy: ja mam dylemat taki (w skrócie)" problem w tym że nie wiesz widocznie co to jest miłość, zresztą większość ludzi nie wie bo zamiast myśleć samodzielnie bierze wzorce z kolorowych brukowców i tv wy "miłość" rozdzielacie na "serce" i "rozum". nie ma takich podziałów albo sie kogoś kocha sercem i rozumem albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiamkaramka
serce czy rozum? OBA naraz. Jak masz zgrane uczucia z psychika to sperawa jasna. Jak nie to jest wtedy dupa blada i głupie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×