Skorzystłem z tego serwisu:( Moja żona wyznała mi wczoraj że była prostytutką:(

Pojawiło się męskie towarzystwo. Cieszcie się, że to was nie spotkało. I żadnej dobrej rady 'Smutny facet' od was nie otrzyma. Kpiny i sprzeczki sobie darujcie. Autor sam musi ukrycie prawdy przez żonę przetrawić i podjąć własną decyzję. Dobrą dla niego samego. Gdy się kocha, to się ufa i wierzy bezwarunkowo. Autor tak postąpił, a teraz rozczarowanie i zonk. Nigdy już nie zaufasz' Smutny facecie', żadnej kobiecie!

Ja tam jakiś doświadczony nie jestem, prawiczkiem też nie jestem. Tak jak mówiłeś ''kto bez winy niech pierwszy rzuci kamień'' i co było i nie jest nie liczy sie w rejestr. Jeśli odkąd jesteście razem jest wobec Ciebie wierna to można to przetrawić, ja miałbym raczej pretensje dlaczego mi wcześniej nie powiedziała. ALE DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE i kieruj sie własnym sercem i sumieniem a nie opiniami tu.

Mylisz się zapachu pomaranczy. Tej może zaufać. Jezeli nie tej to zgadzam się żadnej nastepnej też nie. Kto zaczyna związek od wyliczania partnerów.... Ilu trzeba ich mieć aby trzeba się z tego spowiadać. Jak ktoś wczesniej powiedział.. za kasę to prostytucja dla przyjemnosci to do przyjecia? Mamy porabaną mentalność. To prawda że smutkiem jest cena jaką zapłaciła za głupotę czasów studenckich i trudne że nie poinformowała o nich partnera z którym chciała spędzić zycie. Tylko ze taka jest miłość, egoistyczna. To czasami daje się wybaczyć.

mądry richard zawsze wypowie dystansujące i salomonowe zdanie:)

UPPPPPPPPP

Zaczęło się od tego że od kilku lat staraliśmy sie bezskutecznie o dziecko i ona powiedziała mi w końcu wczoraj prawde, że nigdy nie będzie mieć dzieci, wtedy gdy była prostytutką że zaszła w ciąże, potem miała problemy i poroniła i coś tam jej wycieli czy coś i dzieci mieć nie bedzie nigdy. Ona zataiła fakt bycia prostytutką, aborcję - można przeżyć, ale również to, że przeszła operację i nie będzie mogła mieć dzieci - to informacja istotna dla kogoś, kto pragnie mieć rodzinę :-( Na takim kłamstwie nie buduje się związku. Moim zdaniem to o dwa kroki za daleko.

Ona zataiła fakt bycia prostytutką, aborcję - można przeżyć, ale również to, że przeszła operację i nie będzie mogła mieć dzieci - to informacja istotna dla kogoś, kto pragnie mieć rodzinę Na takim kłamstwie nie buduje się związku. Moim zdaniem to o dwa kroki za daleko. :/ ; (

Zgadzam się z powyższym wpisem. Nie jest tu problemem prostytucja ale jej zachowanie, że zataiła tak ważne rzeczy. Nie potrafiłabym już nikomu takiemu zaufać.

>Nie szukamy dziewic w życiu, szukamy miłości, a tą z tego mówisz masz. no własnie szukamy miłosci a nie dziwek :) jesli ja kochasz to moze to przetrawisz kto wie. W sumie nie ma tu dobrego albo złego wyboru, pytanie jest czy mozesz z tym życ. Czy chcesz z tym żyć. Osobiscie nie lubie jak sie kobieta puszcza na prawo i lewo, tym bardziej nie trawie "sprzedawania sie" za pieniadze. Oczywiscie zawsze sa różne okolicznosci ktorych człowiek oceniajacy z boku zwykle nie zna. Nic nie jest czarne lub białe jesli bliżej spojrzysz. Powodzenia i dobrej decyzji zycze.

gdyby byla szczera i powiedziala przed slubem ...... A tak to oszukala Cie podwojnie Tak jak pisali powyzej Zataila za wiele i za waznych informacji Kazdy ma prawo wiedziec jaka przeszlosc ma partner, bo to swiadczy o tym jakim jest czlowiekiem I kazdy ma prawo podjac decyzje o byciu w zwiazku z kims na podstawie pelnych informacji (porównajcie to do kupna auta ;) kazdy z nas chcialby znac prawdziwy przebieg A zatajenie juz faktu niemoznosci posiadania dziecka JEST KARY|GODNE I wiesz co ja bym odeszla od takiej osoby ze wzgledu na CHOLERNY egoizm - ona chciala z Toba byc, ale jzu nie pomyslala o Tobie twoich uczuciach checi posiadania potomstwa EGOISTKA< ZAKLAMANA *jak mozna tyle lat zyc w klamstwie ??? nie chodzi o jej kur....., ale o jej charalter ps pytanie coz za charalter ma skoro sie kur.....

Zatajenie tak poważnych faktów ze swojej przeszłości może stanowić podstawę do unieważnienia ślubu kościelnego (jeśli był), a to już nie przelewki. Decyzja jest naprawdę bardzo trudna - nie zazdroszczę :-( Cokolwiek postanowisz i tak będziesz cierpiał.

żona smutnego była prostytutką przed ślubem. a co z k*rwami bzykającymi sie na lewo i prawo i jednocześnie szczęsliwymi żonkami?? osobiście mam więcej tolerancji do prostytutki niż takiej szmaty-żony-matki...

kurewstwa nie należy tolerować w żadnej postaci. dosyć pieprzenia o odcieniach szarości itd przeważnie wybory są proste

pewnie i tak powie kumplowi po pijaku, jeśli nie wcześniej...

i co z tego?a co miala świeconek nosic na wielkanoc i cieszyc sie swiąteczną dyskoteką? na ktora szla z rownie niewinnymi jak ona dziewicami? niewinna jak dziecko boze? i nie miec prawa do bledow?

Smutny facet786786 => Rozwiedź się stary. Nawet unieważnienie małżeństwa dostaniesz z tego powodu. I tak ją rzucisz, bo Cię to będzie gryzło. A jak nie rzucisz, będziesz czuł, że spierdoliłeś sobie życie przez ten związek. Takie są baby. Większość to tylko chciwe i zdradliwe kurwy z ego rozdętym do rozmiarów stodoły.

to jest w tym wszystkim najbardziej beznadziejne z jej strony. Jak mozna wziac slub i nie powiedziec o tak istotnych sprawach przed slubem:o czyste oszustwo z egoistycznych pobudek nawazyla piwo, ale wypic to juz nie umie - strasznie niedojrzala i zapatrzona w siebie

co było a nie jest nie pisze się w rejestr

Hm... trudno znaleźć mądre i pocieszające słowa. Moim zdaniem powinieneś zadać sobie pytanie: Czy ją kochasz i potrafisz z nią być dalej. Weź pod uwagę, że miało to miejsce nim byliście razem (mam taką nadzieję). Jeśli ją kochasz to musisz nauczyć się z tym żyć. Z czasem odejdzie to gdzieś w niepamięć. A na ten czas kiedy teraz cierpisz złotego środka nie ma - musisz przeboleć. Trzymaj się kolego!

Jak ktos byl wczesniej zlodziejem czy ma za soba napady, udzial w gangu lub inne akcje, to to nie liczy sie bo przeszlosc:o:o:o??? nasza przeszlosc jest naszym swiadectwem

ale masakra nie wiem co bym zrobił, prawdopodobnie dla mnie ten związek by się rozpadł, jeśli nie teraz to i tak później niech nie będzie tak że że ty myślisz a ona czeka, niech ona coś zrobi, coś dla ciebie, szantaż z jej strony "albo akceptujesz albo spadasz" niech se w tyłek wsadzi szukanie dziury w całym pytanie czy lepsza dzi.wka czy kur.va fajne ale to za mało, postaraj się bardziej. bo jak coś ważnego to wysiadasz i wygląda na to że tylko przed starymi pannymi umiesz mądrościami świecić :D

Nie martw się :/ ale dla pewnosci może test na choroby zrób?

Intrygantka19 słyszysz siebie? robić sobie testy na HIV itd a potem normalnie żyć jak małżeństwo ? hehe

dlatego mówie. Chyba własne zdrowie jest ważniejsze od małżeństwa z byłą prostytutką?

p

co Tobą bardziej wstrząsnęło, czy fakt że zataiła że nie może mieć dzieci czy to że byla prostytutką ?

Pomyśl - przyznała sie , powiedzieła ci że była prostytutka to musi oznaczac że bardzo cie kocha skoro zdobyła sie na takie wyznanie. Przeciez mogła to zataić do końca swoich dni. Pomyśl czy ważne że kiedys tam przez toba miła dwóch , trzech czy dwudziestu facetów. Ona cię kocha to jest najwazniejsze. Co do tego że nie może mieć dzieci mogła powiedziec ci wczesniej to prawda, ale może nie umiała ci tego wyznac może bała się ze ciebie straci po takim wyznaniu.

Belnea i inne laski namawiające go łatwego wybaczenia pytanie a co jeśli to on by wyznał żonie że przed małżeństwem 100 razy korzystał z usług 100 różnych prostytutek? chociaż należy dodać że on się nie sprzedał

Domyślam się jak się teraz czujesz i że wolałbyś nie wiedzieć, ale skoro już się stało spójrz na to zdroworozsądkowo. Po pierwsze przyznała się (i choć jestem pewna że szybko tego pożałowała), miała powód, nie było jej zamysłem zranić Cię, uwierz, że na tamten moment czuła potrzebę szczerości, oczyszczenia, wyrzucenia tego z siebie. Chciała byś znał prawdę, myślę że sama nie była w stanie udźwignąć ciężaru swojej przeszłości. Taki sekret trochę waży. Po drugie przypomnę Ci o rzeczy, której sam jesteś w pełni świadom, nie zaszkodzi jednak powtórzyć... Twoja zona jest dokładnie taką osobą, jaką ją widziałeś nim poznałeś tajemnicę jej przeszłości, to cały czas jest ta sama ona. Nic jej nie ubyło ani nie przybyło. Znam to wszystko od kuchni i wiem jak bzdurne są stereotypy o prostytutkach, jakie fałszywe wyobrażenia maja ludzie tak o kobietach zarabiających w ten sposób jak i o samej pracy. Dla Ciebie to przytłaczające, więc jeśli chciałbyś o coś zapytać, by móc lepiej zrozumieć- pisz.

Rzuc kurwiszcze facet Klamala Na tej bazie zostala twoja zona Wiec Ja nie jest bo przeciez bys jej nie wzial takiej brudnej Powiedziala bo meczylo ja sumienie ze nie moze ci dac dzieci