huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Jak wyżej. Obalcie proszę moje wymówki :D 1. Mieszkam w mieście, wstyd tak wyjść i biegać. 2. Zima, ślisko, mokro, śnieg! 3. Rano szkoła, wracam późno, nie ma kiedy A dupa rośnie;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anet_kafe 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Rozumiem twoje obawy sama miałam podobne wymówki :) nie przekonalam się do biegania aczkolwiek widzę w moim mieście pełno ludzi którzy biegają...ja natomiast postanowiłam się zmotywować i poszłam na siłownię i biegam na bieżni. To na prawdę motywuje i szczerze polecam. Dodałam jeszcze do tego suplement na spalanie tłuszczu i koktajle białkowe i już po tygodniu diety i ćwiczeń czuję się o niebo lepiej :) do ćwiczeń w domu też nigdy nie mogłam się zmotywować, więc postanowiłam to zmienić i uczęszczać na siłownię :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 na siłownię to sie raczej nigdy nie odważę. Za duża jestem :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anet_kafe 0 Napisano Styczeń 25, 2011 nie no proszę nie przesadzać :) siłownia jest dla wszystkich, nie ma się co wstydzić na prawdę..Ale mogę zaproponować np. skoki na skakance. Bardzo dobra forma aktywności dzięki której tracimy dużo kalorii oraz waga spada, ostatnio na Facebooku (profil Slim Time)była taka akcja że rozdawali skakanki za darmo. Jak są opory to może najpierw trochę poskakać a później na siłownię :) Swoją drogą jeśli ma Pani profil na Facebook to warto dołączyć się do Slim Time tam można spotkać osoby które mają podobne problemy i uzyskać porady dotyczące odchudzania :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann Napisano Styczeń 25, 2011 Ja zmuszałam się przez 1,5 miesiąca do biegania a teraz nienawidzę biegać. Lepiej mieć chęci do tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAsia....KK Napisano Styczeń 25, 2011 Anet, a dlaczego ty myslisz, ze silownia to tylko dla szczuplych i pieknych? j achodze od lat-starzy, mlodzi , gdubi, chudzi, kazdy zajet swoimi cwiczeniami. jak grubi ludzie tak beda myslec, to bedzie im bardzo trudno cokolwiek zrobic. bo biegac-tak jak napisalas-wieczorem i w blocie nie jest latwo. jak chcesz zrzucic kilogramy, to lec na silownie, dorzuc koniecznie rower albo basen . i miej gleboko w nosie, czy na silowni s aszczuplejsi czy nei!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAsia....KK Napisano Styczeń 25, 2011 przeraszam, do bylo oczywiscie do hudge girl a nei do Anet. cos mi sie pomylilo.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 *liliann - samo bieganie wolnym truchtem wydaje mi się raczej przyjemne:) anet_kafe- niestety profilu nie mam, ale dzięki za rady:) Co do samej skakanki to chyba nie będę na nią skazywać sąsiadów z dołu. Nie wiem czy by wytrzymali :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 KAsia....KK- masz rację, ale nie potrafię sie przełamać. Może jak juz trochę schudnę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAsia....KK Napisano Styczeń 25, 2011 rzecz w tym, ze jak pojdziesz, to schudniesz :-) zacznij od roweru i bardzo spokojnego biegania, bo przy treningu wytrzymalosciowym najwiecej tluszczu sie traci. biegaj spokojnie ale w miare dlugo, nie tak, zeby cie pot zalewal. Ludzie czesto poelniaj ten blad, ze zaczynaja biegac za szybko i od razu: kolki, zakwasy, przemeczenie. pobiegaj na poczatek dookola bloku. pomysl ze skakanka jest dobry, ale jesli masz duza nadwage, to musisz uwazac na stawy. a zaraz potem lec na silownie i tam juz masz wszystko : caly dzial kardio na wytrzymalosc i zrzucenie wagi i urzadzenia i ciezarki zeby zdefiniowac miesnie. nie wiem, jak cie przekonac, zebys miala w nosie to, co inni mylsa. ale dobrze by bylo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Do siłowni się nie zmuszę, za dużo kompleksów mam:) Biegać spróbuje, od jutra ^^ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAsia....KK Napisano Styczeń 25, 2011 ja ide dzis, jesli cie to zmotywuje, ale ja biegam regularnie. plywanie jest genialne na odchudzianie, jesli masz gdzies basen w poblizu... a poza tym maluj sie, ubieraf w kolorowe rzeczy i mysl pozytywnie. mi strasznie szkoda dziewczyn, ktore sobie wmawiaja, ze sa za grube na... wszystko . a w ogole ile masz wzrostu i ile wazysz, moze wcale nie jestes taka hudge jak ci sie wydaje???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Jestem, jestem :) Kłębek kompleksów pod maską humoru :) 163/78 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAsia....KK Napisano Styczeń 25, 2011 no ok, troche sie nazbieralo... pocieszajace jest to, ze bedziesz na poczatku szybko tracic i to bardzo motywuje. leci z tygodnia na tydzien. potem sie troche zatrzyma, bo zaczniesz budowac miesnie, a miesnei sa cizsze niz tluszcz. tak wiec pamietaj, zeby sie cieszyc zmiana obwodow i ogoleni proporcjami i jakoscia ciala, a nie tylko waga. moze byc ci tez troche ciezko z bieganiem na poczatku, pomysl dodatkowo o basenie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Na szybkie efekty nawet nie liczę:) Mój metabolizm błaga o litość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ...teraz ja! Napisano Styczeń 25, 2011 Słuchaj, ja też miałam zamiar biegać, ale na chęciach się skończyło:) Jak nie masz nad sobą bata, to się nie ruszysz! Dlatego ja zdecydowałam się zapisać na aerobic, bo w grupie zawsze raźniej i gdy widzisz jak reszta ćwiczy, to się mobilizujesz. A poza tym, karnet kosztuje, więc chodzę jak najczęściej, żeby kaska nie była wyrzucona w błoto! Także pomyśl nad tą siłownią, czy basenem, bo tak samemu ciężko się zmotywować, zwłaszcza na początku. Jeszcze jak taka fatalna pogoda za oknem to już w ogóle... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Mam nadzieję że się na chęciach nie skończy:) Dodatkowo dorzucę matę do tańczenia. Siłownia, basen itd, narazie odpadają. Długo o tym myślałam, ale raczej sie nie przełamię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz cwiczyc Napisano Styczeń 25, 2011 w domu- ja tak robie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Po uprzednim przywiazaniu do siebie kielbasy ... poprosic sasiada, ktory posiada psa rasy "groznej" ... by go "puscil luzem" ... powinno zadzialac ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Borsuku Twoje rady jak zwykle niezastąpione :D Niestety najgroźniejszy pies w okolicy wabi sie Oskar i należy do krwiożerczej rasy yorków :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Styczeń 25, 2011 No to poprosic sasiada, zeby przypial Oskarowi kartke z napisem: "mozna glaskac do woli" i puscil go luzem ... nastepnie powinnas Ty siebie puscic ... powinno zadzialac ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Dobre, dla miłośników psów :D A że ja nie przepadam to musisz sie bardziej wysilić :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borsuk_morski 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Poprosic Oskara, by wyszedl z sasiadem na spacer ... i ... zeby w sposob magicznie niewykonalny ... urwal sie ze smyczy ... ... sasiad bedzie gonil psa ... Ty sasiada ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KOzaczek pulchny Napisano Styczeń 25, 2011 a ja zakupiłam sobie bieżnię do domu wydałam na używną 1000zł ale było warto ... kilka karnetów z siłowni = bieżnia i sobie biegam bo inaczej n apewno znalazłabym tysiące wymówek:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KOzaczek pulchny Napisano Styczeń 25, 2011 trochę żal mi moich sąsiadów :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
yxoram 0 Napisano Styczeń 25, 2011 ja też miałam opory, żeby iść na siłownię myslałam to samo, że same piekne młode laski, ja mam 39 lat, dwa lata temu zaczęłam chodzić wymiary wtedy: 168/80, w ciągu ok 8 m-cy schudłam 18 kg, teraz waga w okolicach 64, chciałabym jeszcze 2 kg, ale siłownie traktuję teraz jako sposób na życie , na utrzymanie dobrej formy, i jako rozrywkę i przyjemność. Najważniejsze to znależć dobrą motywację:)) i być wytrwałym, nic nie zrobi się samo w ciągu m-ca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
huge girl 0 Napisano Styczeń 25, 2011 Sąsiad niczego sobie więc... ...potrzebne mi nożyczki :D yxoram- wow, naprawdę gratuluję sukcesu:) Motywujesz do działania :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach