WYPIERDALAM Z TEGO KRAJU!!!!!!!!!!!!!!!

ja nic nie twierdze tylko się domyślam. Bo jak można pisać za granica jest super i super się pracuje jeśli nie przepracowało się miesiąca w żadnym zakładzie pracy. Tak jak wy wymyślacie ze w pl tynk zjada się z ściany z biedy i ze państwo nic nie robi. Owszem jak każde państwo mogło by robić więcej ale znów nie wpierajcie innym ze to taki ciemnogród. Pokazałam na swoim przykladzie ze jeśli się chce to nawet w pl można godnie żyć. A korzystając z wszystkich możliwych zasiłków i przetrwanie do końca miesiąca to naprawdę żaden wyczyn. Ciekawe co byś powiedziała gdyby się skończyło dofinansowanie pewnie już by to nie była taka wspaniała kraina mlekiem i miodem płynąca. I wstyd powinno ci być ze choć twierdzisz ze masz pieniądze to uczysz się za państwowe bo jak w każdym kraju nawet w tym co ty mieszkasz sa biedniejsze dzielnice gdzie ludzi na jedzenie nie stac a ty za państwowe sie uczysz i jeździsz na majorke

to ja teraz dodam cos od siebie. kocham moj kraj i szanuje. naprawde. ale widze ze nie zagrzeje tu dlugo miejsca. skonczylam technikum, teraz ucze sie w zaoczym studium i od pieciu miesiecy szukam pracy. i wiecie co? to jest nie mozliwe, nie wiem co trzeba zrobic zeby dostac tu jakakolwiek robote. wsedzie chca ludzi z doswiadczeniem lub orzeczeniem o niepelnosprawnosci (!?) znajomosci tez nie mam, nikt mi pracy nie zalatwi. i co pozostaje? zyc na koszt rodzicow i czekac jeszcze poltora roku, skoncze szkole i prawdopodobnie wyjade do anglii. bo tu to rozpacz. i naprawde nie chcialabym tego robic, ale nasz fantastyczny rząd nas do tego zmusza. bo tu nie nie da zyc. nie da sie.

kolezanko powiem wprost : opowiadasz takie bzdury, ze glowa boli. Ja pracuje w jednej firmie 2 lata i wiekszosc moich znajomych z Polski ma stala prace. A dofinansowywanie nauki przez panstwo jest normalna rzecza i kazdy z tego korzysta! Oczywiscie, ze w Polsce tez mozna "jakos zyc". Ale sa kraje gdzie mozna zyc o wiele lepiej i w ktorych dba sie o obywateli w kazdej dziedzinie zycia.

kolezanko kolezanki nie ma w Niemczech dzielnic, w ktorych ludzi na jedzenie nie stac. Nie wiem skad masz takie informacje.

Omg,jak czytam wpisy koleżankakoleżanki,to śmiać mi się chce. A no temu,że jakby ci się tak dobrze w Polsce żyło,to nie pluła byś jadem z zawiści na Polaków będących za granicą. :]

o kurcze, ale sie temat rozwinął :D Wszystkie wcześniejsze posty pisane z mojego nicu to podszywy, ja sprostuję- Lecę do UK, mam załatwioną pracę, i to wcale nie na zmywaku. Może nie jest to praca za biurkiem, ale przynajmniej jest! A w Polsce od roku pracy znaleźć nie umiem, więc bardzo się cieszę, że wyjeżdżam. Ma mi kto pomóc, a ja będę mogła spełnić swoje marzenia. Nie lecę sama, tylko z narzeczonym.

Wiem z doswiadczenia, ze najbardziej burza sie ci, ktorych zazdrosc zzera.

Margaretka,no to życze powodzenia :) I daj znać z Anglii jak ci się tam podoba :)

wypierdalaj stad glupia kurwo w podskokach!

wwiwia,dokładnie tak najczęściej właśnie bywa :) Zawiśc,zazdrość że komuś się wiedzie lepiej :)

margaretka powodzenia! ;)

do KopaMaTaKawa wypie**alaj stad glupia k**wo w podskokach! O PROSZE JAKI JADZIK POPŁYNĄŁ :D

Uważacie, że tu nie można żyć godnie? Może zobaczcie sobie ten film, to zmienicie zdanie,, http://chomikuj.pl/?page=329299 dobrze można życ wszędzie!!!

sradzik. jestes glupia szmata i nie potrafisz sie przyznac. prawda w oczy kole? szmatławcu? :o

KopaMaTaKawa daje dupy za talerz zupy murzynom w tej swojej zagranicy :D

ehh ludzie uspokójcie sie! Ja napisałam tylko, że wypierdalam z Polski, bo według mnie nigdy się tutaj nie dorobię niczego. A jestem młoda, i patrząc jak moje rodzeństwo w ciągu kilku lat doobiło się wielkiego weselicha, trzech samochodów i domku, nie mówiąc o życiu na poziomie, to też chcę spróbować. Wszystkim, którzy żyzą mi powodzenia "nie dziękuje" ;) dam znać, jak mi się tam podoba :) A Tym, którzy źle mi życzą, też dziękuje :D

Hm i kolejny jad :) Jak miło,a wiecie gdzie to mam a no w mojej slicznej i zgrabnej dupie :P Swoją drogą,do niczego nie musze się przyznawać to po pierwsze po drugie,nigdzie nienapisałam czy mieszkam w Polsce czy za granicą. ;)

trzeba wszystko mieć gdzieś, co ludzie mówią, bo inaczej to się zginie... Co do strachu przed wyjazdem. Szczerze- nie boje się ani trochę, mimo iż nie znam za dobrze języka. Ale mam wsparcie w rodzinie za granicą, więc to duży plus. Nie żal mi zostawić dotychczasowego życia, bo szczerze, nie lubię go. Zamieszkałam prawie rok temu z narzeczonym i jego mamą, i nie potrafiłam znaleźć pracy. Byłam daleko od rodziców, i bardzo mnie przytłaczała ta sytuacja. Teraz zły los się odmieni i wszystko będzie dobrze!

Margaretka0678 Życzę powodzenia. Za granicą wystarczy chcieć pracować i można do czegoś dojść. Jak się ma do tego trochę w głowie to i samemu można coś osiągnąć. Urzędy są pomocne, o to nie musisz się martwić, nie będą tępiły i ścigały za byle co jak te pseudo urzędy polskie. Ludzie też najczęściej bywają mili i jak ktoś nieznajomy powie Ci na ulicy "Helo" i się uśmiechnie to zrób tak samo bo to normalne zachowanie. Na początku możesz się nie odnaleźć bo jest trochę inaczej. Na ulicy przechodnie nie patrzą na Ciebie spode łba jak w Polsce i po tym zachowaniu to raczej rodaków poznasz, a najpewniej to ich usłyszysz zanim nawet zobaczysz. No i jest mniej tego bezinteresownego chamstwa i cwaniactwa, po jakimś czasie jest już z górki chociaż czasami się trochę tęskni, ale na to najlepiej pomaga kilku dniowa wycieczka do Polski i tęsknota przechodzi na dość długo.