Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sojkaaa

Stara cynkownia Czechowice

Polecane posty

Gość Sojkaaa

Czy ktoś miał wesele w dworku Stara Cynkownia w Czechowicach? Jest tam nowa właścicielka. Jest ona również właścicielką Wielkiego Żarcia w Bielsku. Ewentualnie jak ktoś miał wesele w Wielkim Żarciu, to bardzo proszę o opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBerry1234
Witam. Planuje wesele w przyszłym roku właśnie w Dworze Stara Cynkownia. Zdecydowałam się tam na wesele gdyż urzekła mnie sala weselna. Jest piękna!!! Najładniejsza jaką znalazłam w okolicy. Nowa właścicielka dworku wydaję się być konkretną i profesjonalną osobą jednak nigdzie nie mogę znaleźć opinii na temat organizowanych przez nią wesel. Mimo wszystko chciałabym usłyszeć kilka pozytywnych słów, żeby się tak nie stresować;p Dlatego też, proszę WAS drogie Panny młode 2011 o opinie na temat Waszych wesel które odbyły się w dworku lub dopiero odbędą!!! Dodatkowo proszę o namiary na dobrego dj i wodzireja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miriiam
Witaj Sojka :-) właśnie jestem po weselu w Wielkim Żarciu i masz racje mają jeszcze salę w Czechowicach właśnie Dworek Stara Cynkownia,nawet chciałm przenieść swoje wesela tam z racji że Dworek jest przepiękny ale niestety nie było wolnego naszego terminu. Mogę powiedzieć ,że w pełni jesteśmy zadowoleni z ich oferty tzn.menu dopasowaliśmy idealnie a we wszystkim pomogła nam właśnie Pani Bożena to profesjonalna osoba. Obsługa,forma podania jedzenia były na medal na prawdę nie musisz niczego się obawiać jesteś w dobrych rekach.Ważne dla mnie było to,że od samego początku wszystko omawialiśmy tylko z tą Panią i na prawdę wszystko było tak jak uzgodniłam.Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to proszę chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agjuiw
witam. też planuję wesele w starej cynkowni w czechowocach. Prosze mi powiedzieć jak wygląda tam spraw napoi, ciast i alkoholu. Ponadto czy po zakończonym weselu dostajemy całe niezjedzone jedzenie do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata112
Jedzenia do domu nie dostaniecie, w starej cynkowni są naprawdę wspaniałe wesela ,jedzonko pyszne,wszystko świeżutkie ,sala jest piękna ale niestety jest drogo i raczej bardzo drogo bo w końcowym rozrachunku wyjdzie że za osobę się płaci ok 300 /330 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agjuiw
Dlaczego tak drogo? Czy to znaczy ze dochodzą jeszcze jakieś ukrete koszty? I dlaczego nie pakują pozostałego jedzenia do domu? Przecież za to się płaci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość weselny
Ja byłam gościem w tym roku na jednym z wesel w starej cynkowni u mojej przyjaciółki.. Jedzenie takie sobie, niezorganizowana i beznadziejna obsługa. Sala owszem piękna, ale wiem ile przyjaciółka nerwów straciła.. Ciasta można we własnym zakresie, na napoje uważajcie, bo są dwie możliwości, ale jedna gorsza od drugiej.. że albo bierzecie od tej pani po cenach restauracyjnych co znaczy kosmicznych (np. 1l wody niegazowanej 3zł), lub pakiet bez ograniczeń i wtedy dolicza się 20zł do osoby, więc tak jak jeden gość z tego forum mówił na zakończenie wychodzi dużo wyższa suma niż pierwotnie było mówione.. Dużo uchybień, brak wykwalifikowanego personelu.. i oczywiście zdanie właścicielki najważniejsze, pani nie przyjmuje krytyki.. nie umie się przyznać do błędu czy też do porażki.. pomimo tego, że duża większość takich gości jak ja jest w stanie z czystym sumieniem potwierdzić fatalną organizację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość weselny
Sama chciałam tam zorganizować swoje wesele.. ale po tym co zobaczyłam u przyjaciółki na pewno tego nie zrobię.. bo piękna sala to niestety nie wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalaot
Moja siostra miałą tam wesele,sala bardzo piękna,kelnerzy dostali napiwek na samym początku więc nie było z nimi problemu,kuchnia też od razu dostała wódeczkę,no to obsługa była zadowolona i sprawowała się znakomicie,co do jedzenia to było smaczne według mnie ale to zalezy co kto woli,siostra nie lubi dań w galarecie no to nie było tymbalików,ozorków i innych dziwactw ,nie było tez żadnych śledzi,goście słyszałam narzekali że nie było ozorka w galarecie albo śledzika bo to dobre pod wódeczkę,jedzenia nic nie zostało,jedynie ciasto ,ciasteczka kruche[nikt ich nie jadł],za 100 osób zapłaciła 35tys,część alkoholu było od nich,reszte miała swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajomi
My też mieliśmy przyjemność być na weselu w tym dworku. Sala najpiękniejsza ze wszystkich, ale kelnerzy jacyś niedograni, każdy z "innej parafii" nasz stolik w ogóle był obsługiwany od niechcenia.. Niektórzy nie dostali jedzenia, dopiero jak się upomnieli, jeden kelner coś postawił na jednym stole, a za chwile przyszedł drugi i to przestawiał na inny stół. Straszne zamieszanie robili sobie na wzajem, w ogóle nie potrafili się dogadać.. Organizatorki nigdzie nie było widać. Raz tylko zobaczyliśmy ją w fartuchu jak na chwilę wyszła z kuchni. To wesele uratowała urokliwa sala, super orkiestra i inne atrakcje przygotowane przez młodą parę i tylko dlatego mamy świetne wspomnienia i była świetna zabawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agjuiw
Do Kaszalaot: Jak to możliwe, że jedzenia w ogóle nic nie zostało??? Nigdy nie uwierzę w to, że porcje były idealnie wyliczone i że każdy z gości zjadł wszystko co mu przysługiwało! Czy to znaczy, że jedzenia Wam w ogóle nie spoakowali czy Wy po prostu tego nie chcieliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też byłam tam niedawno na weselu. Młodzi nie dostali po weselu nic z jedzenie twierdzili że nic nie zostało Faktycznie obsługa nieogarnięta strasznie. Jedzenie bez rewelacji. do obiadu podali surowe kluski szare śląskie. Połowa wróciła na kuchnię. Potem jedno z ciepłych dan- na jednych półmiskach rybę (lekko zalatywała mułem) i kurczaka. Nie bardzo dało się to jeść. Cena za 2 dni wyszła ich ponad 350 zł za osobę czyli naprawdę sporo. Ale sala naprawdę ładna choć otoczenie bloków psuje efekt trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agjuiw
Dlaczego cena w ostatecznym rozrachunku jest tak wysoka? Co jest doliczane po zakończonym weselu skoro cena na osobę to 170 zł + 20 zł napoje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz się zmienił właściciel więc i może cena. Ale wcześniej za 2 dni plus kosz wynajęcia sali chyba 5 tyś (niezależnie od liczby gości) wychodziło ok 300 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich na forum...z tego co czytam odnoszę wrażenie że piszą to osoby nie mające nic wspólnego z Dworkiem lub mylą go z tym drugim Dworkiem....albo są poprostu konkurencją i tyle.Jestem po weselu w Starej Cynkowni(pierwsza sobota lipca) a zorganizowałam tam wesele bo wcześniej byłam gościem u koleżanki.Piszecie bzdury nie ma żadnych kosztów za wynajem sali,koszt menu w tym roku to 150zł.za osobę a w przyszłym 170 i tyle! kto nie wierzy niech sam sprawdzi bo w umowie jest wszystko od początku do końca wyraznie napisane i również o napojach.Jedzenie było pyszne wszystko przygotowywane na miejscu a było go tyle,że resztę spakowano na wynos.Jeśli ktoś ma jakieś pytania chętnie odpowiem.A tak na marginesie szkoda,że nikt nie napisał kiedy miał tam wesele lub kiedy był tam gościem na weselu,bo z tego co ja dostałam do ręki czyli propozycje menu nie ma tam ozorków w galarecie czy klusek szarych.....Pozdrawiam Was zdegustowani lub raczej sfrustrowani życiem forumowicze.Odrobinę szczerości lub podpis pod wpisem pewnie wyjaśniłby wszystko. Monika Gęborek wesele 2 lipca 2011.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam na weselu byłam początkiem czerwca tego roku. Wesele było w śląskim stylu więc były kluski, legumina i inne śląskie potrawy. Wesele z alkoholem z restauracji trwało 2 dni. Co do ceny wynajmu. Jeszcze w zeszłym roku za poprzedniego właściciela była cena za salę. Terasz może warunki się zmieniły bo jest nowy właściciel i nowa konkurencja np Pałac Kotulińskich czy Bażanciarnia w Pszczynie. Więc zmieniła się również cena - mój kuzyn chciała tam wesele październik 2010 i ceny były takie jak pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarko :) ja początkiem czerwca dwa razy byłam w Dworku, ustalałam menu z Panią właściciel i powiem tak,że w czerwcu z tego co wiem nie było wesel gdyż robiono tam jeszcze remont parkietu itp.sala była pusta z widocznymi pracami. Wesela były tam w marcu i kwietniu bo chciałm z narzeczonym zobaczyć wystrój....więc czy my rozmawiamy o tym samym Dworku Stara Cynkownia? czy może byłaś tam na weselu w zeszłym roku?co do cen które napisałaś,wejdz na ich sronę tam jest wyraznie podane co i jak. Koszt wesela w tym roku był taki jak podałam 150zł.za osobę plus napoje ale to chyba oczywiste w prezencie otrzymaliśmy jeszcze fontannę.Alkohol był nasz,ciasto i słodycze też,reszta była zamawiana w restauracji i nikt nie doliczał nam za wynajem sali czy też korkowe.....więc pozostawiam to bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciskaczka
ale tam sa 2 sale balowe a trzecia maleńka taka na 25 góra 30 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na sali Stara Cynkownia w Czechowicach. Mam ci pokazać skan zaproszenia? nie wiem o co ci chodzi. Byłam tam na weselu na tej głównej dużej sali, żadnego remontu nie było. Wesele odbywało się zupełnie normalnie. Co do cen pisze że jest teraz promocja. Nie wiem od kiedy obowiązuje, pewnie było za drogo i musieli spuścić z tonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie mylcie lokali,bo ci co zarządzali dworkiem stara cynkownia,zarządzają już teraz dworkiem eureka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem kto ma na celu pisanie takich bredni...nie mogłaś być na weselu w tym Dworku Stara Cynkownia ul.Hutnicza 12 w czerwcu bo nie było tam żadnego wesela i tyle! jeśli masz problem z określeniem lokalizacji gdzie jadłaś surowe kluski szare itp. to już Twój problem ale nie opisuj zdarzeń których nie było. Nowi właściciele są tam od marca a wesela rozpoczęły się tam od lipca pomijając wesele w marcu i kwietniu przed którymi byłam na sali. Ludzie ogarnijcie się! to ,że piszecie pod nikiem nie upoważnia Was do pisania kompletnych bzdur! Miarko sprecyzuj konkretnie datę wesela na którym byłaś w Dworku Stara Cynkownia? a ja osobiście zadzwonię do Dworku z potwierdzeniem faktu i tyle wszystko wtedy będzie jasne i czytelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agjuiw
Do Monisia5: Widzę, ze jesteś osobą, która miała wesele w Starej Cynkowni i może z własnego doświadczenia powiedzieć jak to wszystko faktycznie wygląda. Ja planuję tam wesele w przyszłym roku. Czy w związku z tym możemy wymienić się prywatnymi mailami by móc porozmawaić o tym co i jak przygotować i zorganizowac? Pozdrawiam agjuiw@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście chętnie napiszę do Ciebie i wymienię się mailem i opowiem wszystko co wiem na temat mojego wesela w Cynkowni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polka86
Witam wszystkich na forum, widzę że rozpisywaniu na temat Dworku nie ma końca....W sierpniu byłam na pieknym weselu zorganizowanym właśnie w Starej Cynkowni.My jak i moja przyjaciółka- pani młoda była zachwycona całym weselem i przygotowaniami.Całe przygotowania to wielkie zamieszanie ale przyjaciółka powiedziała mi,że dzieki Pani menager czy właściciel wszystko było takie jak chciała, spotykała się z nia jesli miała jakieś wątpliwośći co do róznych rzeczy typu- menu, czy wystroju. Pani doradzała i współpracowała. Ja przy rozmowach odniosłam to samo wrażenie,że jest to konkretna osoba.Nie wiem skąd wątpliwości związane z ceną menu? Przecież nikt Wam nie narzuca kosztu na os. my mamy podpisana umowę na 170zł za os. na rok 2013 w umowie wyraznie jest napisane że koszt wesela jest taki plus napoje w pakiecie za 20zł. Podpisując umowę chyba wszystko na wstępie jest jasne i albo sie na to decydujesz albo nie.W umowie jest również napisane że nie ma kosztów związanych z salą itp. więc jak ktoś może pisać że jest zaskoczony ceną po weselu??? My zdecydowaliśmy się na rezerwację wesela na rok 2012 jednak n ie byo już miejsca,zdecydowaliśmy się więc na wesele w roku 2013. Tylko dlatego że byliśmy mile zaskoczeni dokładnie wszystkim obsługą,jedzeniem. Potwierdze jeszcze wpis Monisi5 w czerwcu nie było wesel w Cynkowni gdyż właśnie wtedy byłam tam rezerwować salę i faktycznie trwał tam remont podłogi jedyna impreza jak tam wtedy była to jakaś firmówka bo chciałam podejść zobaczyć ustawienie stołów, jak zapewniała nas Pani pierwsze wesele miało odbyć się początkiem lipca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartownisia
przecież nikt nie bierze na poważnie opinii z neta,dobre lokale organizują pokazy slubne i można spróbować ich jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartownisia
a kuku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę przeprosić jednak wesele na którym byłam odbyło się 30 kwietnia/1 maj 11 czerwca byliśmy u tej samej rodziny tylko na innym weselu i pomieszały mi się daty. Byłam daleko od domu i nie mogłam sprawdzić dokładnie daty z zaproszeń. Ale wszystko poza datą podtrzymuję:-) Sala jest piękna jedzenie ok ale oczywiście każdemu zdarzają się wpadki. Jak nowy właściciel obniżył ceny to tylko lepiej dla nowych klientów;-)ale otoczenie bloków dalej mi się nie podoba;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawiczka
racja od czerwca jest nowy właściciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-Design
Witam serdecznie...czytam i czytam i mam bardzo mieszane uczucia. Żeby wszystko było jasne jestem konsultantką ślubną i dekoratorką. W związku z moim zajęciem mam kontakt z Młodymi, rodzicami, zespołami, fotografami oraz...restauratorami i właścicielami sal weselnych. Jestem obecna przy większości rozmów, wiem jak odbywa się cały proces przygotowawczy. Czytając powyższe posty miałam głowę i myśli pełne sprzeczności. Działam na terenie głównie Śląska, znam prawie wszystkie miejsca gdzie można zorganizować wesele...znam też Starą Cynkownie. Nigdy nie spotkałam się z tak negatywnymi opiniami jak tutaj i zastanawiam sie nad uzasadnieniem. Zawsze po weselach mam kontakt z Młodymi , chociażby z powodu rozliczenia usługi. Mam okazje do wysłuchania opinii...są różne w różnych miejscach..począwszy od przypalonego kotleta na zbyt wysokiej temperatury w danym dniu kończąc. Kij ma zawsze dwa końce a prawda zawsze leży po środku. Nie rozumiem zarzutów pod tytułem " po imprezie okazało się że kwota za 1 osobę była taka i taka" . Ludzie - to jakieś wielkie nieporozumienie. Stawkę za wesele ustala się wczesniej, są podpisywane umowy z wszelkimi zastrzeżeniami. Młodzi przed weselem ustalają wszystko co jest opatrzone podpisami. Nic po weselu nie może się zmienić. Sama pracuję na mocy umów, wszystko jest ustalone, skalkulowane i ustalone przed ślubem. Nie ma takiej możliwości żebym coś podniosła po imprezie bo nikt by się na to nie zgodził. Portale internetowe sa opiniotwórcze, ludzie szukają tu pomocy, opinii, jakiegoś doradztwa. Dobrze byłoby się zastanowić nad tym co się pisze żeby nie krzywdzić innych niesłusznie. W związku z tym że temat dotyczy Starej Cynkowni pisze przede wszystkim o tym miejscu zwłaszcza że je znam. Przede wszystkim zaistniała tu poważna pomyłka co do nazewnictwa, terminów i właścicieli. Do czerwca tego roku właścicielem Starej Cynkowni na ul. Hutniczej był zupełnie inny Pan - w tej chwili jest właścicielem Dworku Eureka ( na marginesie jeszcze nie istniejącego). Od czerwca właścicielką jest pani która prowadzi również Wielkie Żarcie w Bielsku. Wiem że nowa właścielka przejęła wesela ustalone wcześniej przez starego właściciela - wraz ze wszystkimi jego ustaleniami. Reszta wesel to już imprezy przyjęte już przez nią. Sama miałam z tym problemy ustalając coś z tymi parami. Wszystko jest namieszane i dlatego warto się zastanowić o jakim okresie się pisze. Nie pobierają na pewno opłaty za wynajem sali - tak jak to miało miejsce przy starym właścicielu. Z tego co wiem stawka za wesele jest umieszczona na ich stronie i jest aktualna ( nie pamiętam teraz ile ale to można sprawdzić) Podsumowując...warto ważyć słowa, zastanawiać się nad logicznością opinii. Ja nie słyszałam negatywnych opinii o Stare Cynkowni od moich klientów, współpracuje mi się dobrze z właścicielka a uwierzcie - różnie to bywa w innych miejscach) Myślę sobie że dobre by było takie forum gdzie można by było skonfrontować opinie Młodych po weselu z restauratorami. Z reszta nie tylko restauratorów się to tyczy...do mojej pracy tez pewnie ktoś może mieć zastrzeżenia i w takim przypadku chciałabym mieć możliwość to skonfrontować. Ktoś tu napisał że krytykują ludzie którzy nie mają o tym pojęcia albo osoby podstawione przez konkurencję....myślę że pewnie w części tak ale reszta to pewnie realni klienci. Starajmy się w tym wszystkim zachować równowagę.....uwierzcie drogie dziewczyny że o wielu klientach - w tym wypadku Państwie Młodych też można by wiele napisać....ooooj wiele..ha ha. Warto wazyć słowa tak jak np koleżanka wyrażająca negatywną opinię a kilka postów dalej przeprasza bo okazało się że była na weselu zupełnie gdzie indziej.....przeprosiny pewnie zostały przyjęte...ale wcześniejsze słowa już zostały napisane..... Pozdrawiam serdecznie...wszystkim Młodym Parom życzę szczęścia na nowej drodze życia. Tym których czeka ta uroczystość życzę cierpliwości, rozwagi i trochę wiary w ludzi którzy zajmują się przygotowanie tego dnia - na wszystkich płaszczyznach....Nikt z założenia nie chce źle..wszystko można ustalić, obgadać i skorygować....zawsze można rozmawiać...Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m-design. Pani chyba nie czyta ze zrozumieniem. Moje przeprosiny dotyczyły daty przyjęcia a nie jego miejsca. Wszystkie moje opinie dotyczyły przyjęcia w Starej Cynkowni. A co do opinii młodych. Bardzo rzadko ktoś umie się przyznać do porażki albo złego wyboru. I zawsze się słyszy że sala była super tak samo jedzenie obsługa czy fotograf. O jakości przyjęcia dużo bardziej obiektywnie może się wyrazić szeregowy gość. On widzi więcej, od za słonej zupy po plamę na obrusie. Młodzi w dniu ślubu są często tak zaaferowani że nie widzą pewnych niedociągnięć. A jak się bywa na wielu przyjęciach ( w ciągu 2 lat byłam na 8 różnych) to można porównać pewne rzeczy. Nie ma przyjęć i sal idealnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×