Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anuuu

gdzie rodzić w GDAŃSKU??? Zaspa, Kliniczna, czy Wojewódzki????

Polecane posty

Gość przyszła mama z Gdańska
dziękuję za opinie i proszę o jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivonnka72
Ja rodzilam i w Wojewodzkim i na Zaspie. Powiem tak jak dla mnie wojewodzki tragedia. Najgorszy koszmar jaki mnie spotkal heh mialam bardzo wysokie cisnienie a oni zamiast zrobic cesarke meczyli mnie i tylko donosili tabletki do picia ktore nic nie dawaly. Po porodzie krotok po ktorym malo nie odjechalam heh a zszyli mnie tak ze pewnie bede musiala sobie plastyke zrobic . Po porodzie nie mialam sily sie podniesc z powodu krwotoku i gdyby nie kolezanka z sali to nie wiem cobym zrobila. Polozne tragiczne zero pomocy, dziecko placze a te nawet nie zajrza co sie dzieje. Praktycznie laske robily ze cos pomogly. Takze dlugo sie nie moglam zdecydowac po tym na drugie dziecko. Drugi porod na zaspie. Tem wspominam naprawde dobrze, zupelnie inne traktowanie. Porod choc trwal mniej wiecej tyle samo odbyl sie tak jak powinien. Tutaj potraktowano mnie poludzku. Po porodzie polozne bardzo pomocne. Jak ktos mial problem z karmieniem bardzo pomagaly, poswiecaly duzo czasu zeby dziecko dobrze przystawic do piersi a i ze sztucznym mlekiem tez nie robily problemow. Poza tym w nocy jak slyszaly ze jakies dziecko placze to przychodzily, czasami zabieraly zeby pomoc dziecku przy bolach brzuszka. Takze ja polecam Zaspe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniows_mama2014
Czy są tu jakieś mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam tydzień temu na klinicznej i bardzo polecam ten szpital. Byłam co prawda na oddziale izolacyjnym ze względu na moją chorobę. Sala porodowa osobna, mąż cały czas był ze mną, pod prysznicem byłam ile chciałam, pod ktg podłączali regularnie ale tylko na kilka minut żebym się nie męczyła na leżąco, położne byłe miłe i zwracały się wyłącznie na Pani, a jak doszło do akcji to się okazało ze "moja" Pani Iwona to jeszcze i wspaniały profesjonalista. Korzystałam z piłki. Mogłam wziąć zzo ale nie zdążyłam, akcja w pewnym momencie baaardzo szybko się rozwinęła. Byłam nacięta ale miałam 4kg dziecko co było wiadomo już przed porodem po usg. Dostałam dziecko od razu na pierś po porodzie. Męża zawołali na pierwsze badanie i ważenie. Opieka dla noworodków super - miłe pielęgniarki i multum badań dziecka - dosłownie wszystko. Opieka po porodzie też dobra, położne przychodzą poza obchodami żeby zapytać jak samopoczucie. Byłam tam kilka dni z powodów zdrowotnych i ze wszystkich położnych tylko jedna jest zołzą - szczupła, około 50-ki, blondyna z włosami spiętymi na górze żabką, naprawdę niemiła i wredna baba, modliłam się żeby nie rodzić na jej dyżurze. Dla osobo wstydliwych pewny problem mogą stanowić studenci którzy regularnie tam się pojawiają, mi osobiście nie przeszkadzały. Podsumowując : polecam w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki Dziewczyny za nowe wypowiedzi - prosimy o więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odświeżam! Będę rodzić w październiku ale już o tym myślę. Pierwsze dziecko urodziłam na Klinicznej i nie mam specjalnych zastrzeżeń. Poród był trudny, liczyłam na zzo ale podobno się nie nadawało (nie wiem czy to prawda czy nie...może tak, najpierw dziecko nie było w kanale rodnym, potem nie było rozwarcia, podobno wtedy znieczulenie by mogło spowolnić poród???) ale generalnie, byłam cały czas z mężem, po porodzie od razu mi dziecko dali i już cały czas ze mną był. Nie miałam żadnych problemów potem ani z karmieniem ani z dzieckiem ani ze sobą więc za bardzo nikt się mną nie interesował. Mi siępodobało, że każdy mógł do mnie wejść do sali, tak, że mąż lub mama mogli przyjść i się zająć dzieckiem a ja mogłam np iśc się wykąpać...dla niektóych to mogłoby być właśnie minusem bo tak samo do innychkobiet przychodzą odwiedzający ale tak naprawdę w praktyce nikt na nikgo nie patrzy poza swoim dzieckiem więc mi to nie przeszkadzało... Zaspa mi się źle kojarzy bo moja babcia tam umarła a przed śmiercią nie była dobrze traktowana ale nie rodziłam tam więc nic więcej nie mówię bo nie wiem jak na porodówce. Kuzynka mówiła, że położne na nią krzyczały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×