Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielonas

Jak Wy to widzicie patrząc z boku?

Polecane posty

Gość zielonas

Poznałam kogoś na portalu randkowym, w ubiegłą sobotę było drugie spotkanie. Raczej ok. W czasie rozmowy przekomarzając się o zamówienie w restauracji powiedziałam, że następnym razem, to ja mu wybiorę deser. Miał zaskoczoną minę tym „następnym razem, ale ja to chlapnęłam ot tak, w sposób nie naznaczony żadną intencją. Zapytał: to kiedy się znowu spotkamy. Machnęłam tylko ręką, bo zostało mi jeszcze tydzień urlopu i pomyślałam sobie, że na razie przed końcem urlopu umawiać się nie ma sensu. Z troski też o to, że on nie zdąży na autobus nie pozwoliłam się odprowadzić. Minęło pięć dni a on zapadł się pod ziemię. Na portalu randkowym nie logował się od naszego spotkania. Jestem zielona i nie wiem czy po prostu mnie zlał i nie ma ochoty i odwagi tego pisać licząc, że się domyślę, czy co właściwie jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka jedna taka
pewnie pomyślał, że na deser chapniesz mu loda i się wystraszył :classic_cool: No cóż, bywa 🖐️ Następnym razem bądź ostrożniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestraszył sie ... przez głowę mu przeleciało jakby to było gdybyś była jego żoną w przyszłosci ... więc zrezygnował z ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiamkaramka
"jakby to było gdybyś była jego żoną w przyszłosci ..." - a mówicie ze to my kobiety odrazu widzimy was w roli mezów. Widze ze jest po równi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejaaa
nie rozumiem tej ostatniej uwagi. Ostrożna jestem. Chłopak jest normalny, uczciwy, chorobliwie nieśmiały, ta sytuacja jest bardzo nietypowa jak na naszą 3-miesięczną znajmość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- a mówicie ze to my kobiety odrazu widzimy was w roli mezów. Widze ze jest po równi." nie zrozumiałaś tego tekstu ;) Chodzi o to ze żaden facet nie lubi jak kobieta za niego decyduje;) a zwłaszcza na pierwszych spotkaniach .. nie dawała mu szansy wykazania sie więc zwiał ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonas
o rany widzę, ze inny nic mi wskoczył z poprzedniego topiku. Heja, to ja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiamkaramka
"nie zrozumiałaś tego tekstu Chodzi o to ze żaden facet nie lubi jak kobieta za niego decyduje a zwłaszcza na pierwszych spotkaniach .. nie dawała mu szansy wykazania sie więc zwiał ..." a kobiety w ten sam sposób patrzea na facetów. Czy sie wykarze czy przejmie iniciatywe , czy zwieje z podkulonym ogonem. Ona pewnie sobie teraz mysli "to niezły koles skoro mała sytuacja kryzysowa, niegrozna a tez zwiwa gdzie pieprz rosnie...to co potem bedzie - słabełuszek" Proste. Tak samo my oceniamy jak chłopak wybrnie z danej sytuacji. I wy to samo robicie i wiecie juz czy dobra partia na zone czy tylko na sex czy nawet na to sie nie nadaje. TO samo robia kobiety ale w zyciu sie do tego zadna nie przyzna i do konca zycia bedzie albo nieswiadoma niczego albo bedzie rzneła głupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonas
Trudno mi się z Tobą zgodzić Tiamkaramka, co więcej uważam, że trzeba być wyjątkowo żalowatą istotą, żeby oceniać ludzi po epizodach. Nie wyobrażam sobie randki w której dwie osoby odprawiają przed sobą nawzajem tani teatrzyk, farsę, kontrolując każdy swój ruch. Może jeszcze technika kontroli oddechu (bo trzeba być ostrożnym :S) "Słoma" z butów taka czy inna każdego z nas wyjdzie wcześniej czy później. Zawody na to, kto dłużej „słomę w bucie utrzyma to zawody zakompleksionych, małych ludzi. Nie mogę tylko uwierzyć, że się nie pożegnał, to nie w jego stylu i w ogóle pierwszy raz spotykam się z taką sytuację, ale może kiedyś musi być ten pierwszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonas
proszę mi tu nie spamować;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiamkaramka
---------> "zielonas Trudno mi się z Tobą zgodzić Tiamkaramka, co więcej uważam, że trzeba być wyjątkowo żalowatą istotą, żeby oceniać ludzi po epizodach. Nie wyobrażam sobie randki w której dwie osoby odprawiają przed sobą nawzajem tani teatrzyk, farsę, kontrolując każdy swój ruch. Może jeszcze technika kontroli oddechu (bo trzeba być ostrożnym :S) "Słoma" z butów taka czy inna każdego z nas wyjdzie wcześniej czy później. Zawody na to, kto dłużej „słomę w bucie utrzyma to zawody zakompleksionych, małych ludzi" z niego juz wyszła słoma a ty slepa jestes i mi mówisz ze ja jestem załosna. W tym momencie to ty jestes załosna bo nie chcesz zobaczyc tego co jest naprawde. Ty byłas swobodna i fajna osobka a on zwiał z podkulonym ogonem bo sobie nie poroadził z jednym twoim gestem. Olej go bo nie warto. Chyba ze masz czas i ochote go "tersowac i wychowywac" Tylko nie płacz pozniej ze ci z domu ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiamkaramka
Słuchaj jesli chcesz i czujesz sie na siłach to teraz bawcie sie w ciche dni, nie dzown, czekaj płacz lub lataj za nim i robcie z tego dopiero teatrzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonas
nie napisałam, że Ty jesteś żałosna:-) Twoja ocena jego zachowania jest rzeczowa, choć cierpka w smaku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiamkaramka
---->zielonas Przepraszam. Zaotakowałam cie bo zle zrozumiałam :/ Myslałam ze piszesz o tym co ja wczesniej napisałam a nie o nim :/ Ale teraz na spokojnie bez emocji przeczytałam i juz skumałam. Nie chciałam cie tak zaatakowac zwłaszcza ze to nie twoja wina :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonas
A odgrzebałam sobie po dniach kilku własny wątek, żeby odradzić wszystkim konfrontowanie własnych doświadczeń ze spojrzeniem ludzi z forum;-) Poprosiłam w mailu swojego znajomego o wyjaśnienie tej sytuacji i natychmiast otrzymałam odpowiedź, że moje machnięcie ręką na pytanie o datę kolejnego spotkania odebrał jako oględnie wyrażony bark zainteresowania kontynuacją znajomości. Słowem, odpowiedzi warto zawsze szukać u źródeł;), a nie u postronnych i jednostronnych;) forumowiczów, którzy pod ręką mają na ogół "Olej" mnożone przez "zlał cię", dzielone przez "broń Boże sama się nie odzywaj";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×