Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubionaaa125

Wlasnie wystawilam na sprzedaz swoja suknie slubna...:-(((

Polecane posty

Wlasnie wystawilam na sprzedaz swoja suknie slubna...:-((( a mialo byc tak pieknie szukalam jej tyle czasu, sciagalam ja ze stanow, przerabialam ... a teraz wisi w szafie nigdy nie ubrana i czeka na inna dziewczyne ktorej mam nadzieje przyniesie szczescie.... a ja siedze i sluchacm piosenki ''Bo dzis juz nie ma nas'' zycie jest do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja swoją trzymam
i nigdy się jej nie pozbędę, bo jest piękna i ten dzień też był cudowny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja...
musisz być finansowo zdesperowana że ją sprzedajesz....moja wisi dla wnuczek w szafie,heheheee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabettha
mozna spytac dlaczego nie doszlo do slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabettha
skoro jej nigdy nie zalozyla to po co ma ja trzymac? czytajcie ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przecież pisze autorka, że ślubu nie było - też bym się takiej sukni pozbyła!! autorko - głowa do góry ... i pokaż linka do aukcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzedaje ja bo do slubu nie doszlo odwolalismy go 2 tyg przed ceremonia mial byc we wrzesniu:-( to link do sukienki jakby ktos byl zainteresowany trzymalam ja w nadzieji ze jeszcze mi sie przeda ....ale nie mam juz zludzen http://toronto.kijiji.ca/c-buy-and-sell-clothing-wedding-Brand-new-wedding-dress-Private-Label-by-G-size-4-8-W0QQAdIdZ256806222

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej zostawić??????
przyda się kiedyś:) czemu się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylismy ze soba 5 lat slub mial byc w 5 rocznice naszego poznania sie... kochalismy sie ale caly czas sie klocilismy za duzo krzywd sobie wyrzadzilismy nawzajem , nie potrafilismy zapanowac na swoimi emocjami i dlatego caly czas dochodzilo do klotni...o wszystko 2 tyd przed slubem znow sie poklocilismy i odwolalismy wszystko:-( potem probowalismy jeszcze naprawic ten zwiazek nadal ze soba mieszkamy , nie ma juz klotni, od 5 miesiecy ze soba nie spalismy , czuje ze jestesmy juz sobie obojetni ... a ja juz nie mam sily i chyba nie chce dluzej walczyc o ten zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz... straszne to ale ja i
tak Ci zazdroszcze... ktos przynajmniej chcial sie z Toba ozenic... kiedy bylo zle przynajmniej probowal cos naprawic... Ja bylam 5 lat z facetem, on nie chcial sie nigdy zenic, miec dzieci, ale bylo cudownie, najpiekniej... az dowiedzialam sie, ze mnie zdradzil... teraz zeni sie z ta kobieta, planuja dziecko... a ja nie mam juz nadziei na nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszkaOna21
A nie wiem czy ty czasem jakis czas temu nie zakladalas tu tematu o tej sukni czy wam sie podoba, bo taka bede miala na slubie czy cos w tym rodzaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej a to nie znowu
ta laska od tematów :ślub za 2 tygodnie a on cos tam coś tam? czyli kolejne nędzne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie tą suknię wystawiłaś
bo jakoś nie moge znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz... straszne to ale ja i
Ja juz nie szukam... tez mam prawie "trzy tuziny swych lat"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kiedys zakladalam takie forum cieszylam sie z tego i chcialam sie pochwalic swoja suknia ... ale jak widac przeliczylam sie a jesli chodzi o zdrade to mysle ze to co zrobic moj byly nrzeyczony jest porownywalne , ... 2 tyg przed slubem napisal do kolegi na nk.pl ze planujemy slub ale ona ma watpliwosi i nie wie jak mi o tym powiedziec dlatego wolalam to odwolac niz brac slub z fecetem ktory nie jest do tego przekonany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie Kochana
nie martw sie, moj slub zostal odwolany 2 miesiace rpzed...ale nie ma sie co smucic, po tych kilku miesiacach od rozstania wiem ze decyzja byla sluszna .in wlasnie z tych powodow dla ktorych wy odwolaliscie slub...a moja suknia tez bula cudowna :) bedzie dorbzer, glowa do gory :) sama wiesz ze ta decyzja byla dobra skoro jestescie dla siebie obojetni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhfrgthydr
ta kieca z deczka droga chyba cie pojebalo ze da ci ktos za to ok 5 tysiakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie kaze nikomu jej kupowac a tysiac dolarow to nie 5 tys tylko 3 sama zaplacilam za nia 1480 dolarow amerykanskich mam rachunek do sukni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz... straszne to ale ja i
Wiesz... watpliwosci moga zawsze byc, tylko, ze najuczciwiej jest o nich porozmawiac z partnerem. Moj, niestety, zachowywal sie niezmiennie jak zakochany, zauroczony, szczesliwy ze mna mezczyzna, a jednoczesnie przypadkiem dowiedzialam sie, ze ukrywa moja obecnosc przed niektorymi dalszymi znajomymi, a pewnej kobiecie pisze, jaki jest ze mna nieszczesliwy... ze chce sie do niej wprowadzic... Wiem, ze to malo... ze tez boli... ale... Twoj w jakis sposob bral pod uwage to jak Ty zareagujesz... piszesz, ze nie zawsze Wam sie ukladalo... u mnie pozornie bylo idealnie, tak nieprawdopodobnie pieknie... a gdy sie dowiedzialam... nie bylo nawet wspolczucia. Mysle, ze Wy moze kiedys przynajmniej jeszcze kiedy sie spotkacie, bedziecie mogli spojrzec na siebie bez zalu...? Piekna suknia, zagubiona... zycze Ci jeszcze piekniejszej w przyszlosci, a na razie spokoju ducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokoszkaOna21
Właśnie mi się wydawało, że zakładałaś taki temat o tej sukni i jestem Ci wdzięczna, że założyłaś ten, bo odnalazłam tą suknię (wcześniej ściągnęłam sobie zdjęcia tej sukni z Twojego tematu na starego kompa i juz nie mam tych fotek) Chcę mieć podobną, ale nie taką samą - będę miała szytą przez wyborową krawcową :) Oczywiście to jest takie przekupione Twoim nieszczęściem bo odwołaliście ślub... Z jednej strony się cieszę że mam z powrotem tę fotkę (bo nigdzie indziej nie mogłam jej znaleźć!) a z drugiej strony smucę się, bo już nie ściągnę tego zdjęcia z tak radosnego tematu, jaki założyłaś kilka miesięcy wcześniej, o tym, że tą suknię będziesz miała na własnym ślubie... Wzdycham i wzdycham i nie wiem co napisać... to przykre co Cię spotkało, ale nie potrafie dobrać takich słów by Ci choć trochę ulżyć... Bo co mam napisać? Czas leczy rany?? Jakoś to będzie??? Nie przejmuj sie....???? Musisz sama się z tym uporać... i naprawdę im wcześniej uwolnisz się od niego tym będzie lepiej, bo mieszkanie razem na pewno Ci w niczym nie pomoże. No chyba że masz siły jeszcze to wszystko do kupy składać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×