Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiszony

znowu wyrzuciłam kiszone

Polecane posty

Gość kiszony

Dziś znowu wyrzuciłam kiszone ogórki robią się niesmaczne, mięękie, zapach też niezbyt i osad na dnie słoika po prostu nie umiem kisić ogórków jak Wy to robicie poradżcie mi ja robie tak; ogórki z koprem, czosnkiem ,liśćmi wiśni, chrzanem zalewam 1l wody z 1 łyżką soli zakręcam w słoiku i odstawiam na szafki na tydzień lub dłużej i potem wynoszę do piwnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i ....
Osad ma być, bo to kwas mlekowy, a soli 1 łyzka to za mało i szybciej sie psuc mogą. Ja w tym roku zrobiłam parę słoików i dałam 2 łyzki soli grubej, a i tak są niedosolone. Zeby sie nie psuły, to po tygodniu zagotowałam je w słoikach tak z 5-10 min i są twarde. Jednak to zależy od ogórków, bo jeśli trafiłaś na pryskane, to one i tak nie będą dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejajo
koniecznie zmień miejsce gdzie kupujesz ogórki, ktoś ci wcisnął nieodpowiednie do kiszenia Polecam się zorientować w którym zieleniaku kobity same kiszą sprzedawane ogórki małosolne - one wiedzą gdzie brać odpowiednie do kiszenia i jak się z nimi do lata zaprzyjaźnisz, to załatwią ci ogórki z tego samego źródła jeśli ogórki były zbyt późno karmione nawozami azotowymi, to zamiast się kisić - zepsują się. Azot powoduje szybki wzrost roślin i duże plony - ale powoduje szybkie procesy gnilne, które wygrywają z bakteriami kwasu mlekowego. Już nawet nie wspominając o ogórkach z supermarketów bo te sie nie nadają zupełnie do przetworów opartych na naturalnych bakteriach Przepis masz jak najbardziej dobry - soli ja daję więcej, koper musi być dokładnie obrany z liści (łodygi i dojrzałe baldachy), czosnku (polskiego, nie chiński) około 2 ząbki na słoik, liści wiśniowych 5 (mają być na samej górze, na ogórkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że słoiki słabo dokręcone były, i dojrzewały cały czas ....a efekt już znasz :(..........sól na litr OK, no i mam nadzieję że kamienna a nie tam jakaś sodowa etc. (ten liść wiśni to raczej nie stosuję z żoną do słoików, bo, ogórki "pod rękę" to jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emerytka.
do ogórków daje się sól niejodowaną . Jest w supermarketach. Pisze na niej do kiszenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOK amator
Moje ogóry , to mistrzostwo świata , budzą zachwyt rodziny i znajomych a robię je w dużych słoikach albo w wiaderkach 10l po ogórkach lub kiszonej kapuście . - sól 1 duża kopiata łyżka na litr surowej kranówy - korzeń chrzanu , jak najwięcej - czosnek - cząber - estragon - koper / koszyczki kwiatowe/ zalewam i od razu do piwnicy . Dodam tylko , ze ogórki z własnego ogródka - zero chemii . Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza he he
Ja zalewam wrzącą solanką ;na 1 litr wody 2 łyżki soli i szczypta cukru po zalaniu słoiki zakręcam i do chłodu.Do słoika daję czosnek chrzan dużo bo lubię oraz koper i gorczycę.Są pyszne ale dużo też zależy od samych ogórków jak sa uprawiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiszony
jak pojade do mamy to ogurasy zimą pachną koprem na wet jak postoją 2 lata jakby z ogródka pytałam jak robi mówi że normalnie tak jak ja a ja myślę że ogórki zalewa wodą ze studni i to jest sekret a potem trzyma w bardzo zimnej piwnicy ponadto ma swoje ogórki z pola jak myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jovannaaaa
Prawdopodobnie masz pecha do ogórków. Musisz wyczaić, gdzie kupić dobre ogórki. Ja kupuję ostatnio u ulicznych sprzedawców, ci nie maja wielkich plantacji i nie walą tyle nawozu. Robisz prawidłowo, zwykła kranówa jest ok. Bardzo szczelnie zamykać słoiki. Chrzan najbardziej utwardza ogórki, dlatego ja go nie żałuję. Zrobiłam kilka słoików bez chrzanu, bo mi zabrakło i ogórki były miękkie.Daję po 2 listki wiśni na wierzch. Jeśli ogórki po otwarciu śmierdza i się rozwalaja, na bank przenawożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria12345
ja na litr wody daję 2 łyżki soli,a z przypraw tylko koper i czosnek,ogorki zalewam wrzątkiem i zakręcam,twarde do nastepnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z takich miękkich ogórków
można jeszcze zrobić przecier na zupę: zetrzeć je na tarce, ponownie zagotować i przełożyć do małych słoiczków, albo zamrozić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domek z drewna
nie zapominaj o chrzanie, on utrzymuje twardosc. a poza tym ogorek nie moze byc nafaszerowany chemią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze tuta pisza wyzej ze do ogorkow musi byc chrzan, czosnek, koper. Ja daje tylko tyle i wychodza super twarde ogoreczki. mnieam. U nas zawsze sie udaja a nie zawsze byly z wlasnego pola czasem kupowalismy ogorki do kiszenia w sklepie lub na gieldzie i tez wychodzilay super. Moim zdnaiem autorka zle je zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna tam...
znam problem,w tym roku moja mam kisiła i wiekszosc to sa słoiki takie jak opisane, a moja sa zawsze pycha i az chrupią, podstawa,"chude" jasne ogorki, do słoika. 1lisc wisni 1baldachim kopru z 2 kawałki chrzanu,powidzmy kawałek to tak jakby 2 zapałki 2 zząbki czosnku zalewa-2,5łyżeczki soli na 1 litr gotuje wodę,dodaję sól,i wrzątkiem zalewam,zamykam szczelnie,i ok 2 dni stoją na zacienionym tarasie,albo dzien,i wynoszę do piwnicy słoki tylko myje porzadnie,a wyparzam wieczka-przelewam wrzątkiem nic nigdy sie nie psuje nawet jesli kiszę większe ogórki sa pikantne,chrupkie,i lekko slone powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiszony
no i teraz mam problem czy zalewać gotowaną wodą czy kranówką a jako przecier to smak byłby nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oejjejejejeejeje
zrob zalane goraca woda a czesc zimna..zobaczysz jakie ci smakuja moj tata kiedys robil na goraco teraz na zimno-ograsy twarde, chrupkie...i ciegle ktos ze znajmoych wyciaga z piwnicy dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi ogorki pikle cary i inne pasteryzowane po otwarciu po kilku tyg sa normalnie gazowane i smierdza 2 rokk juz tak jest wczesniej nie mialam tych problemow co jest????;'/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup ogórki w innym miejscu, albo spróbuj zalewać inną wodą może? może coś w wodzie się zmieniło, przywieź wodę w baniaku z innego miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkowinka
ja miałam ogórki ze swojego ogródka. zero chemii tylko obornik jak każdego roku!!! zeszłoroczne ogórki tak trzymają, że nie można otworzyć słoików( kiszone i konserwowe), są twarde i smaczne. a tegoroczne śmierdzą, są miękkie i słoiki nie trzymają. a co roku przygotowują około 150-200 słoików, tą samą recepturą!!! i co na to powiecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wina tylko i wyłącznie soli . do kiszenia ogórków trzeba używać soli niejodowanej. Inna sól spowoduje iż ogórki będą miękkie i puste w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsss
psują Ci siebo je zamykasz, a kiszonych sie nie zamyka aby mogły sie ukisić bo potrzebują tlenu. małosolne sie zamyka a potem pasteryzuje. kiszone tylko sie dociska aby byly pod wodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zalewam kranówa , na litr wody dwie łyżki duze soli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupuję gotowe z Ogródka dziadunia i nie bawię się w robienie swoich, bo to własnie nie wiadomo czy wyjdą i czy ogórki które się kupuje okażą się takie super. Nie ma co ryzykować, a słoiczki Ogródka są w normalnej cenie i nie mają zbędnych dodatków;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
woda różowa to od czosnku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam małą działeczkę i kiszę swoje, a wariantów jeśli chodzi o przyprawy to jest mnóstwo. Dodaję chrzan, marchew, liść dębu, liść wiśni, liść czarnej porzeczki, czosnek i koper a czasem i cząber albo inne zioła. Z estragonem nie spróbowałam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy stosowaliście wcześniej workowany obornik w tym lub poprzednim roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie przypadek. Ogórki kiszone psują się. Jest to prawdopodobnie wynik skażenia gleby. Ktoś zatruwa glebę. Zjawisko wymaga wyjaśnienia przez specjalistów od ochrony środowiska. Zgłoście Państwo problem do odpowiednich instytucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie umiem. Chyba? Przewertowałam masę przepisów na kiszone ogórki (w moimprzypadku, kiszone w kamionce). Kurde, każdy przepis jest tak napisany w taki sposób, jakby już każdy wiedział jak się je robi. Ja potrzebuję taki przepis napisany kroczek po kroczku. Jeśli znajdzie się ktoś kto ma cierpliwość by taki napisać, będę dozgonnie wdzięczna. (Ogórki mam własne a ziemię bardzo urodzajną i niczym nie skażoną). Dziękuję z góry dobrym osobom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem, ile się sprawd*********once bo ja kiszę w słoikach, ale: - odmiana może być ważna, ale nie kluczowa, u nas od paru lat jest Cezar, ciotka ma inne, moi rodzice jeszcze inną odmianę, wszystkie wychodzą OK. Trzeba tylko dobrze poczytać opisy odmian przed zakupem. - ogórki nie przenawożone (ogólnie dobra podkładka z kompostu wiosną plus okazjonalne nawożenie dobrym nawozem organicznym w miarę potrzeb w lecie wystarcza), żadnej saletry etc. - zbierane najlepiej rano, ale jak nie ma możliwości to po południu dobrze podlać i zebrać po godzinie-2 - wymoczyć 3-4 godziny, wyszorować miękką szczoteczką jeśli potrzeba - wkładać do wyparzonych słoików - zostawiać miejsce u góry słoika - ogórki poniżej poziomu "szyjki" - zalewać wodą przegotowaną, ale letnią plus kopiasta łyżka soli morskiej/gruboziarnistej na litr wody; kranówka surowa tylko jeśli masz niechlorowaną (i warto przetestować na małej partii, nawet małosolnych, co dana woda daje) - nie stosować drobnej soli jodowanej - chrzan, czosnek, koper - wiadomo; ja dodaję też liście dębu (1-2 na słoik), chodzi o garbniki pomagające utrzymać jędrność kiszonki - 2-3 dni w kuchni, potem piwnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Gościa 03:03 Bardzo dziękuję Ci za opis. Cholera... Ja na razie nie próbuję w słoikach bo, inaczej ujmując ... nie chcę inwestować w coś co się nie uda. Dlatego najpierw próbuję w kamionce/kamieniaku? Wiesz... taki "garnek" z gliny ale "ceramicznie" powleczony nieprzepuszczalną warstwą "czymś-tam". Przepraszam za idiotyczną nazwę. Wszystko co napisałaś to mam oprócz chrzanu. U mnie niestety niedostępny w formie korzenia (co najwyżej, to tylko w malutkim słoiku ale ostry jak diabli! Ponoć w swoim własnym "soku" Ech!) Oraz Liści dębowych.... Tzn rosną tu Dęby ale jestem zupełna noga jeśli chodzi o odmiany. Zauważyłam tylko że jedne (podczas Jesieni) mają brązowe albo bardzo czerwone liście. Znalazłam przepis żeby dodać listki z porzeczki ale.. nie podano o jaką porzeczkę chodzi. Ja mam czarną (szczepka z PL, naście lat temu). Wiem że napewno głupio brzmię pisząc to wszystko ale nie wiem już gdzie szukać porady. Dziękuję jednak za odezwę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×