Nie mam szans na porządnego chłopaka.

Dziewczyny, o co w tym chodzi i czy też tak macie? Zacznę od tego, że mało jest porządnych chłopaków dzisiaj i zazwyczaj takich odrzucam, gdy się zalecają. Gdy z kolei spotkam jakiegoś, który mi wpadnie w oko, mam przekonanie, że nie miałabym szans nawet, że jestem za mało atrakcyjna, że mam wady, itd. Niedowartościowanie... ?

ja tam mam, ale jestem chłopakiem. być może to, co piszesz na końcu.

Nie może, a na pewno to. Trzeba troche popracować nad soba, ale da się siebie pokochac o dowartościowac

czy Ty też balas się buki?

czy Ty też balas się buki?

Nie, hehe

Mam tak samo i nie wiem co z tym zrobić... :(

porządni są często nieśmiali z doświadczenia. może sama spróbuj poznać, zagadać kiedyś i będziesz wiedziała.

Osoba o nicku "Staszek spod monopolowego" to chyba się nudzi w domu. Wiecznie kiedy pojawię się na kafe - czy to jest świątek piątek czy niedziela, rano, w nocy czy o północy to ta osoba wiecznie udziela się na forum udzielając swoich "mądrych" porad... WTF?

ile masz lat? masz jakieś zdjęcie?:)

Astoria1985, nie interesuje nas staszek... Poradź nam coś. :P

19. Mam, ale na razie się wstrzymam od pokazywania. Interesuje mnie rozwiązanie tego problemu. Coraz częściej do mnie dociera, że po prostu nie zasługuję na fajny związek.

To jest dla mnie ważna kwestia w życiu i bardzo mi zależy, żeby poznać kogoś wartościowego. Coraz bardziej załamana już jestem... ;/

:)