Problemy w związku

Witam, jestem z moim chłopakiem już od ponad trzech lat, i zaczynamy myśleć o wspólnym mieszkaniu. Ale zauważam, że mamy różny pogląd na wspólne mieszkanie/dom, np. on twierdzi, że w domu nie będzie telewizora a ja uważam, że jak on nie kupi to ja kupie dla siebie (dla własnego użytku). Zaczynamy się kłócić rozmawiając o tym. Nie wiem co robić:(

znajdziesz kogos lepszego (wiem, ze nie chcesz) ale narazie nie podejmuj tej decyzji, nie mozna z kims takim mieszkac

telewizor możecie mieć, natomiast debilnej telewizji już nie...

Jesli to jedyny konflikt, to nic strasznego i nie ma co cudować, ale należy się dogadać tak, aby każde z was miało satysfakcję. Jednak jeżeli jest między wami więcej tego typu różnic, radziłabym się zastanowić, czy to związek partnerski czy dominujący.

no właśnie staram się z nim jakoś dogadać ale on stwierdza, że i tak nie będzie czasu na telewizor i telewizje, a jak coś będziemy chcieli obejrzeć to ściągniemy;/ ale jakieś programy np z kanału Animal Planet, to raczej ciężko ściągnąć, a w komputer też nie chce ciągle patrzeć, wystarczy, że moja praca jest związana z komputerem

ma może ktoś jeszcze jakieś pomysły żeby przekonać mojego partnera do zakupu telewizora i założenia cyfrówki lub innej formy telewizji;]?

w końcu udało mi się wynegocjować, wyszło na to że jeśli chce telewizor i telewizję to mogę sobie załatwić ale sama będę płacić;]

no i bardzo dobre rozwiązanie :-) całe szczęście, że w ogóle o tym rozmawiacie. polecam jak najwięcej rozmów o tym, jak będzie wyglądało wspólne mieszkanie. dzięki temu będziecie wiedzieli, w co wchodzicie i nie będzie potem konfliktów i problemów pt. "a myślałam, że będzie inaczej i cierpię". pozdrawiam serdecznie!